Nie tylko dla VIP-ów, cz. 8...

Jak ciotki mnie ogwizdały, to sie oddalę na chwilę celem pozmywania garów, bo już nie mam gdzie nawet lyżeczki włożyć :oops:

. I mnie to denerwuje bardzo :evil:

.

Fleja znaczy się jesteś? :mrgreen:

kamari pisze:Fleja znaczy się jesteś?

Marysia...Ja wiem,że u Ciebie to koty zmywają.widzialam na fotkach.Gosine chyba bardziej leniwe...

No fleja, zwłaszcza jak chora jestem

.
Garusie pozmywane, od razu mi lepiej :ok:

.
Nie znosze garów w zlewie i brudnej podłogi...narowy takie :mrgreen:

.

kocurzyca41 pisze:
kamari pisze:Fleja znaczy się jesteś?

Marysia...Ja wiem,że u Ciebie to koty zmywają.widzialam na fotkach.Gosine chyba bardziej leniwe...

Zaraz koty :roll:

Ot, Filipek czasem pomoże :mrgreen:

Też nie cierpię brudnej podłogi. Tak pięknie posprzątałam, ale gadziny wszystko zdemolowały :twisted:

Kurcze, Vipusiu, to faktycznie nie za fajna robota...

Caragh pisze:Kurcze, Vipusiu, to faktycznie nie za fajna robota...

E tam, Monia, grunt to sobie nie obrzydzać...
No trudno, cały czas mam nadzieję, że znajdę coś innego, ale póki co to ciesze się z tego, co mam :ok:

.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Nie wiem jak Wy( Vipek i Kamari) to robicie, że macie takie czyste te podłogi......
Ja musiałabym po skończeniu sprzątania zaczynać od początku, a nie mam na to ani siły, ani ochoty, więc musiałam się pogodzić z takim stanem :mrgreen:

EVA2406 pisze:Nie wiem jak Wy( Vipek i Kamari) to robicie, że macie takie czyste te podłogi......
Ja musiałabym po skończeniu sprzątania zaczynać od początku, a nie mam na to ani siły, ani ochoty, więc musiałam się pogodzić z takim stanem

Ewcia, wcale nie są takie czyste, przynajmniej moje :mrgreen:

.
W pokoju owszem, przyznaję, jest czysto...ale kociaste sa o tej porze roku wybitnie statyczne, oprócz Kreski i Antoniego.
Żwirku specjalnie nie roznoszą, czasem zdarzy się, że któres kupę wyturla :mrgreen:

, ale jest to kupa konsystencji granatu ręcznego, więc też nie zabrudzi.
W kuchni zasadniczo też jest czysto, o ile na dworze jest odpowiednia pogoda.
W innym przypadku moje kochane piesie ozdabiają mi podłogę gustownymi wzorkami

.

My sprzątamy kilka razy dziennie siłą rzeczy, ze względu na podsikujące, inaczej by się nie dało funkcjonować, ale podłogi nigdy nie są idealnie czyste. Sierść, zwirek, trociny, porozrywany kartonik...

Gdzie nie wejdę, o sprzątaniu

aż mi wstyd, ale przecież nie rzucę się sprzątać. Nie o tej porze

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

U mnie zawsze jest pełno kłaków, zarówno psich, jak i kocich, a do tego cały dół zasypany żwirkiem

Jednak już żwirek jestem w stanie zmieść i po sprawie, ale wszędzie poniewierające się kłaki doprowadzają mnie do szału. Musiałabym chyba z odkurzaczem po chałupie latać pięć razy dziennie.

MalgWroclaw pisze:Gdzie nie wejdę, o sprzątaniu
aż mi wstyd, ale przecież nie rzucę się sprzątać. Nie o tej porze

Małgoś, no bo to Maria tak zaczęła...
Sprzątanie i sprzątanie, jakby innych przyjemności nie było :mrgreen:

.
Ty o tej porze to masz odpoczywać w otoczeniu dziewczynek :ok:

.

Ewuś, u nie w zasadzie kłaki sa tylko na kocich posłaniach, na fotelach, no i troche na łóżku.
Ale jako, że zawsze się przebieram w domowe ciuszki, to mi jakoś specjalnie nie przeszkadza.
A i tak odwiedzają mnie głównie kociary, które do kociego włosa przyzwyczajone :mrgreen:

.

W związku ze stanem zdrowia vipek sie na dziś oddala...
Kurczę, wieczorem zawsze mi gorzej

.
Do jutra, kochane cioteczki :1luvu:

.

Gosiu, grzej się , bo te nasze mięśnie , to jakieś takie bardziej kościste są :mrgreen:

A pracy to szukaj przez net, zarejestruj sie we wszystkich agencjach w Lublinie / nie wiem ile ich u Was, ale ja jestem w Poznaniu zarejestrowana chyba w 10, a jest ich duuuużo więcej /. To co masz jest do doopy, ale jest i daje komfort poszukiwań / hihihi - ale komfort , co wybrać - złe czy gorsze /. :cry:

A tym rozgrzanym i wietrzącym przypominam, że i u Gosi i u mnie - jak nie napalisz , to się nie ugrzejesz. A drewko samo tez nie przyjdzie. W łazience , po staremu - rano ok 5 st. Jak wróciłam z pracy w pokoju 10,6 st . U Gosi tak samo , albo i gorzej - ktos ma chęć wietrzyć :?:

I ja poproszę o trochę sadełka, te sfejsbuczone :mrgreen:

maja szansę zobaczyc szkieletora.

Znowu ja winna? :evil:

no to wam nie napiszę, czym się najlepiej kłaki sprząta :mrgreen:

Kuruj się Gosiu i kolorowych snów :1luvu:

Nie tylko dla VIP-ów, cz. 8...

Kto przegląda forum