"I tak człowiek trafił na kota..."

Avian, umarłam :ryk:

W sobotę kolejne pranie :mrgreen:

(dobra, uciekam, to nie mój wąt :oops:

)

Ależ miło Cię gościć Avian.

To jest Groch!? Jakoś inaczej wyglądał gdy go widziałem.
Albertos też lubi wodę ale tylko do zabawy -coś wylać, przewrócić szklankę na stole, zrzucić na podłogę "odstałą" wodę do kwiatków (kwiatek też), odkręcić kran, pić prosto z niego i bawić się cieknącym strumyczkiem - to lubi. Ale jak raz z rozpędu wpadł do pełnej wanny to wyskoczył niczym Mefistofeles. Przednie łapki i głowę może pod kran podstawić, reszty kota moczyć NIE WOLNO. Kąpiele to sobie raczej darujemy.

...Od świąt zbieram sie za wypranie Macha i jego brudnego tyłka Sie zbiorę w końcu...
Coś czuję, że będą jaja... :wink:

Grochu kochany, czy aby pani kąpielowa dobrze ci plecki wyszoruje :?:

Avian pisze:Żadnym cudem
Mam kota Niemca - każą siedzieć w wodzie, to siedzi

Od świąt zbieram sie za wypranie Macha i jego brudnego tyłka Sie zbiorę w końcu

To się nie nadaje do TOZ-u, ale do policji dla zwierząt.

Kraków wita po pracowitej przerwie

Pozdrawiam wszystkich łobuzów , Maru jak zwykle po znajomości dostaje ode mnie
największego buziaka świata - inni nieco tylko mniejsze :ok:

U nas wilgotno, sennie i nostalgicznie, nie tylko w mieście dwa ostatnie przymiotniki królują.
W domu dokocone koty również senne i dziś nostalgia je dopadła , nie wiem za czym.
Chyba idzie wiosna :wink:

Kot -celebryta z Poznania
zamienił się na mieszkania,
wyszedł nad ranem z baru,
czknął "Jam Maruda, nie Maru!"
I przestał się wszystkim odkłaniać.

To taki macho się z Marudy zrobił? :wink:

Eeee, ja myślę, że to oczernianie grzeczniutkiego i miłego kocurka :ryk:

Jak tam Muszkieterowie? Zdrowi? Nakarmieni? Wymiziani należycie? Nie nudzą się?

Zdrowi, lekko przekarmieni i wymiziani.

Jak wyprawa do drugiego domu? Już po? Jak Maru(da) przeżył jazdę?

Avian pisze:Jak wyprawa do drugiego domu? Już po? Jak Maru(da) przeżył jazdę?

Jeszcze nie byliśmy, ale już się przyznałem.

A myślałam, ze to w ten weekend miała nastąpić prezentacja na żywo

Trochę się obawiam tej prezentacji, bo Marutek pewnie się zestresuje, zaślini jak debil i po wypuszczeniu w domu z kosza gdzieś się zaryje. :mrgreen:

Na razie czekam aż się ociepli. :wink:

No, u nas nad morzem jakby się zaczynało ocieplać. Może wiosna idzie?
A Maru na pewno stanie na wysokości zadania i ładnie się zaprezentuje. Ja w niego wierzę

Villentretenmerth pisze:Trochę się obawiam tej prezentaci, bo Marutek pewnie się zestresuje, zaślini jak debil i po wypuszczeniu w domu z kosza gdzieś się zaryje. Na razie czekam aż się ociepli.

Moja nie rozumieć co Twoja pisać ... ?

Maru ma siedzieć w jakimś koszu aż się ociepli ?

"I tak człowiek trafił na kota..."

Kto przegląda forum