Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotrek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 13, 2013 12:01 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

One powinny być w ziemi do czerwca, lipca, później trzeba wyjąć, przetrzymać do września i we wrześniu znowu posadzić :ok: Przynajmniej spróbować :wink:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob kwi 13, 2013 16:18 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

kamari pisze: Kupiłam hiacynty. Przekwitły, zostały mi cebulki. Jest jakiś sposób, żeby je z czasem znowu zakwitnąć?


alab108 pisze:One powinny być w ziemi do czerwca, lipca, później trzeba wyjąć, przetrzymać do września i we wrześniu znowu posadzić :ok: Przynajmniej spróbować :wink:


Ale mozna inaczej. Tzn w ziemi muszą siedzieć jak najdłuzej, najlepiej w głębokiej skrzynce, na balkonie. Podlewać , trochę nawieżć. Niech jak najdłuzej liście żyją. Jak liście uschną, tak gdzieś w lipcu , wykopać, przesuszyć i schować w ciemne miejsce, w miarę chłodne. Do doniczki wsadzić ok 6 tyg do momentu , w którym chcemy aby zakwitły. Np na Gwiazdkę - wsadzamy na początku listopada. Cebula powinna do połowy wystawać z ziemi.Delikatnie podlać, na doniczkę załozyć papierową torebkę. Podlewac wg potrzeby,raczej mniej niz dużo. Torebkę zdjąć dopiero, gdy pąk kwiatowy będzie wybarwiony.

A teraz z innej beczki - Kić oficjalnie został Piotrem , Pietrkiem , Piciem, Piterkiem,Pietią itp itd.......TŻ nazwał go swoim drugim imieniem :mrgreen: :mrgreen: No i zwiedza dom , ze szczególnym wskazaniem kocich misek :mrgreen: Oczywiście jakis ruch i natychmiast ucieka na ganek / drzwi juz mamy otwarte ,niech wiosna wchodzi do domu /. Ale wchodzi co chwilę i jak któreś z nas jest juz w kuchni , to zaraz zaczynają się ósemki i baranki, a traktor włącza się na full. Zuza przywiozła z Berlina tego niemieckiego Kitykata. Z wyglądu lepszy - mniejsze kawałki, nie takie farbowane, intensywny zapach , a nie odór. Pitek pochłonął saszetkę w 10 sek, Gucio pół saszetki w 10 min, Misia powąchała i oddaliła się krokiem damy. Nie zmarnowało się - Piciu porwał całe pół saszetki w galaretce i dał nogę. Ale Misia jada na szafce kuchennej, więc jak zeskakiwał,to z pysia musiało mu wypaść. Akcji nie widziałam , dowód przestępstwa , w postaci galaretki leżał na podłodze przy kuchennych drzwiach , TŻ zauważył jedynie kota uciekajacego z pełnym pysiem :mrgreen: Karton / 24 szt w 4 smakach / kosztuję 5 euro. Wychodzi niecała złotówka za saszetkę 8O
Pogodę dzis mamy typowo kwietniową - słońce na zmianę z deszczem , temp 12-15 stopni. W centrum burza była, córcia była dzis w pracy i az na dwór na deszcz wyszła. A u nas wtedy piękne słoneczko było :D

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16564
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 13, 2013 19:29 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

U nas też padało i była burza, ale wcześniej i później było słonko i było ciepło. Na spacer poszłam w żakiecie :D

Jeziorko wyczyszczone i jutro może uda się rybki wywalić.

Zajrzyjcie:
http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... st20728117
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 13, 2013 21:21 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

izka53 pisze:
kamari pisze: Kupiłam hiacynty. Przekwitły, zostały mi cebulki. Jest jakiś sposób, żeby je z czasem znowu zakwitnąć?


alab108 pisze:One powinny być w ziemi do czerwca, lipca, później trzeba wyjąć, przetrzymać do września i we wrześniu znowu posadzić :ok: Przynajmniej spróbować :wink:


Ale mozna inaczej. Tzn w ziemi muszą siedzieć jak najdłuzej, najlepiej w głębokiej skrzynce, na balkonie. Podlewać , trochę nawieżć. Niech jak najdłuzej liście żyją. Jak liście uschną, tak gdzieś w lipcu , wykopać, przesuszyć i schować w ciemne miejsce, w miarę chłodne. Do doniczki wsadzić ok 6 tyg do momentu , w którym chcemy aby zakwitły. Np na Gwiazdkę - wsadzamy na początku listopada. Cebula powinna do połowy wystawać z ziemi.Delikatnie podlać, na doniczkę załozyć papierową torebkę. Podlewac wg potrzeby,raczej mniej niz dużo. Torebkę zdjąć dopiero, gdy pąk kwiatowy będzie wybarwiony.

A teraz z innej beczki - Kić oficjalnie został Piotrem , Pietrkiem , Piciem, Piterkiem,Pietią itp itd.......TŻ nazwał go swoim drugim imieniem :mrgreen: :mrgreen: No i zwiedza dom , ze szczególnym wskazaniem kocich misek :mrgreen: Oczywiście jakis ruch i natychmiast ucieka na ganek / drzwi juz mamy otwarte ,niech wiosna wchodzi do domu /. Ale wchodzi co chwilę i jak któreś z nas jest juz w kuchni , to zaraz zaczynają się ósemki i baranki, a traktor włącza się na full. Zuza przywiozła z Berlina tego niemieckiego Kitykata. Z wyglądu lepszy - mniejsze kawałki, nie takie farbowane, intensywny zapach , a nie odór. Pitek pochłonął saszetkę w 10 sek, Gucio pół saszetki w 10 min, Misia powąchała i oddaliła się krokiem damy. Nie zmarnowało się - Piciu porwał całe pół saszetki w galaretce i dał nogę. Ale Misia jada na szafce kuchennej, więc jak zeskakiwał,to z pysia musiało mu wypaść. Akcji nie widziałam , dowód przestępstwa , w postaci galaretki leżał na podłodze przy kuchennych drzwiach , TŻ zauważył jedynie kota uciekajacego z pełnym pysiem :mrgreen: Karton / 24 szt w 4 smakach / kosztuję 5 euro. Wychodzi niecała złotówka za saszetkę 8O
Pogodę dzis mamy typowo kwietniową - słońce na zmianę z deszczem , temp 12-15 stopni. W centrum burza była, córcia była dzis w pracy i az na dwór na deszcz wyszła. A u nas wtedy piękne słoneczko było :D

Iza , a to prawda, że cebulki można przechować w szufladzie lodówki?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Nie kwi 14, 2013 8:10 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

alab108 pisze: to prawda, że cebulki można przechować w szufladzie lodówki?


Słyszalam też o tym , ale sama nie próbowałam, mnie łazienka wystarcza :mrgreen: Ale na logikę to tak. Większość cebulek należy przechowywać w tem ok. 5 st, więc szuflada jest OK

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16564
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 14, 2013 14:10 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

To wrzucę je do lodówki :ok: Tylko, jak nie zapomnieć o sadzeniu na jesieni... :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie kwi 14, 2013 14:30 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

kamari pisze:To wrzucę je do lodówki :ok: Tylko, jak nie zapomnieć o sadzeniu na jesieni... :roll:


Tylko zawiń lużno w gazetę, albo włóż do papierowej torebki. a co do zapomnienia - jak zapomnisz , to wsadzisz jak zatęsknisz za wiosną :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16564
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 14, 2013 22:05 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

kamari pisze:To wrzucę je do lodówki :ok: Tylko, jak nie zapomnieć o sadzeniu na jesieni... :roll:


Wpisz sobie przypomnienie w telefonie ;) :mrgreen:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 16, 2013 15:16 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Piotrek...... oswaja sie w blyskawicznym tempie. 8O Wróciłam rano z nocki. Koty , w ilości sztuk trzy , chcą jeść, więc im tłumacze, ze wpierw Duży musi uszykować sobie jedzenie do pracy.
Dialog :
- Gucio jest bardzo głodny, nie było go w nocy....- Duży
- Oooooo, ale ciepło - pomyślałam, ze został z kumplem
- Piotrek spał w domu...
- 8O 8O 8O CO?? GDZIE ???
- A jak myślisz? w łóżku.....

:ryk: :ryk: :ryk:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16564
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 16, 2013 17:54 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Cudnie się czyta, takie wiadomości .... :D :1luvu:

Jejku, jak fajnie .... :piwa: :kotek: :kotek: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto kwi 16, 2013 18:37 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Czyli sypiasz z Piotrem i nawet o tym nie wiesz? 8) :D
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto kwi 16, 2013 20:02 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Duży sypia z Piotrem pod nieobecność Izy :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 16, 2013 20:08 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Jeszcze lepiej :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto kwi 16, 2013 20:11 Re: Misia, Gucio i reszta ...przyszedłem więc jestem..Piotre

Jak Piotrek przystojny, to czemu nie :wink: :ryk:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Śro kwi 17, 2013 10:49 Re: Misia, Gucio i reszta - wątek mało kolorowy, bo bezgifow

izka53 pisze:A farbę dziś Zuza mi nałozyła , po czym jechałam do domu w zielonej gustownej siatce - foliówce i naciśnietęj na to czapce wełnianej , nasunietej niemal na oczy - w temperaturze +12 st


Ale za to jak ładnie Ci pokryło wszystkie włosy :ok: :lol:


izka53 pisze:Zuza przywiozła z Berlina tego niemieckiego Kitykata. Z wyglądu lepszy - mniejsze kawałki, nie takie farbowane, intensywny zapach , a nie odór. Pitek pochłonął saszetkę w 10 sek, Gucio pół saszetki w 10 min, Misia powąchała i oddaliła się krokiem damy. Nie zmarnowało się - Piciu porwał całe pół saszetki w galaretce i dał nogę.

Karton / 24 szt w 4 smakach / kosztuję 5 euro. Wychodzi niecała złotówka za saszetkę 8O


Cieszę się, że kotkom smakuje :) I faktycznie opłaca się, bardzo :)


izka53 pisze:Piotrek...... oswaja sie w blyskawicznym tempie. 8O Wróciłam rano z nocki. Koty , w ilości sztuk trzy , chcą jeść, więc im tłumacze, ze wpierw Duży musi uszykować sobie jedzenie do pracy.
Dialog :
- Gucio jest bardzo głodny, nie było go w nocy....- Duży
- Oooooo, ale ciepło - pomyślałam, ze został z kumplem
- Piotrek spał w domu...
- 8O 8O 8O CO?? GDZIE ???
- A jak myślisz? w łóżku.....

:ryk: :ryk: :ryk:



Hahaha :mrgreen: Wszystko idzie w dobrym kierunku :)) A tak się martwiłaś, że się nie oswoi :)

ametystowaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 114
Od: Sob lip 07, 2012 22:07
Lokalizacja: Berlin/Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości