H2E2- związek czystej miłości

Matko! Czy Ty się wreszcie wykurujesz? Mnie się zdaje, że Heviranik powinnaś połykać miast antybiotyków, które nic nie dają.
Strasznie mi przykro, że tak Cię trzyma.

o rany, widzę że tu też choroby rzondzom

nie daj się sun!
:ok:

Też bym wolała coś na wirusy. Ale powoli mi wstyd pokazywać się w przychodni. Ino ciągle kaszlę. Ech...
W pracy dzisiaj nie miałam czasu herbaty wypić. Może to i lepiej bo na siku też by mi czasu nie starczyło.
Koty porozkładały się w całym domu. Zerkają na mnie przyjaźnie, jakby się cieszyły, że mogą poleżeć w mojej obecności. Fajnie tu u mnie...

A, i z całą odpowiedzialnością oświadczam- to coś pod moim okiem to opryszczka.

ojeju

Wczoraj we wczesnych godzinach wieczornych(dla mnie to czas zasypiania) moja siostra urodziła małego mężczyznę :ok:

Mama i synek zdrowi. W niedziele wychodzą do domu. I tak oto jest nowy człowiek na świecie

Gratuluję! :mrgreen:

Zdrówka sunshine :ok:

walcz z wirusami, bakteriami, czy co tam jeszcze cię zadręcza.

Gratuluję Maleństwu, Mamie i dumnej Cioci

super

Na razie czuję sie zdrowa :ok:

Wczoraj widziałam mojego małego siostrzeńca. Jaki on malutki

A jaki grzeczny :ok:

Całą naszą wizytę przespał. Gdy chciał jeść, cichutko zakwękał. Tylko zmarźluch z niego. I grzeczność i wrażliwość na temperaturę ma po Cioci :mrgreen:

A dzisiaj rano pospałam wreszcie do późna. Koty mi towarzyszyły. Przy śniadaniu Hans przechodził samego siebie- wyginał się na wszystkie strony, mruczał, wspinała mi się na ramiona i obejmował łapkami jak dziecko. No słodki był niesamowicie!

Oj Justyś trzyma Cie już długo. Tak śledzę Twój wątek to widzę, że zlapało i nie chce puscić.
Do mnie się tak Amy przytula. Ja tylko gdzieś usiądę zaraz jest na kolanach albo na karku i motorek chodzi. Przecudna jest :1luvu:

Moniko ja mam kota w zależności od miejsca gdzie przysiądę. W kuchni na kolana pakuje mi się Hans. W pokoju, gdy siadam z książką lub do kompa- Elza, w pokoju u mamy- Erwin. W nocy miedzy nogami- Elza, na plecach- Erwin, w okolicach kolan- Helga, przy stopach- Hans. Najgorzej gdy w nocy człowieka obudzi parcie na pęcherz, bo wtedy ciężko się wyplątać i przed oczami wizja: nie zdążę.

sunshine pisze:Moniko ja mam kota w zależności od miejsca gdzie przysiądę. W kuchni na kolana pakuje mi się Hans. W pokoju, gdy siadam z książką lub do kompa- Elza, w pokoju u mamy- Erwin. W nocy miedzy nogami- Elza, na plecach- Erwin, w okolicach kolan- Helga, przy stopach- Hans. Najgorzej gdy w nocy człowieka obudzi parcie na pęcherz, bo wtedy ciężko się wyplątać i przed oczami wizja: nie zdążę.

U mnie jest tak że jak w nocy Mili wchodzi do mnie spać to mnie budzi i zawsze właśnie zachciewa mi się siku

Biedula nie zdąży mi się nawet ułożyć między nogami (bo ona tak śpi) bo ja muszę lecieć do kibelka :lol:

Nadal czuję się zdrowa

Choć jak wczoraj wieczorem zmarzłam to zatoki z lekka bolały. Ale od kilku dni stosuję babciny sposób na zatoki i chyba się z tego wygrzebię.
Śniło mi się: idę po schodach do domu. Na półpiętrze leży czarny kot. Moja pierwsza myśl: o nie! kolejny kot! trzeba będzie domu szukać! Podnoszę, patrzę a to Hans. Idąc z nim po schodach, ściskałam kotka i cieszyłam się, ze gad zaczipowany. Hans nawet w moim śnie nie spał zwinięty w kłębek, tylko rozciągnięty :lol:

Ciociu są nasze nowe fotki. ZAPRASZAMY

A moze Ty też byś dała jakieś nowe fotki swoich "dzieci" Ciociu
Mili i Amy pozdrawiają

H2E2- związek czystej miłości

Kto przegląda forum