Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

Aga młodzi wyjeżdżają już za 10 dni,a trzeba zakrapiać 21 . Ja będę cała w sznytach,chyba ,że wymyślę jakieś kocie dyby,albo uszyję kocie kaftany bezpieczeństwa jak w Szpitalu Psychiatrycznym i opatentuję :mrgreen:

Wszyscy znani mi kociarze co mieszkają blisko mnie też wyjeżdżają.
Wyliczyłam to tak, jakbym dziennie musiała zakropić oczy 20 kocim wampirrom,a przecież wiesz,że mam chore i sztywne łapska.... Ot i problem ....... :strach:

Jeszcze kilkanaście dni temu miał zdrowe oczka,a teraz tak cierpi - moja kochana chudzina.Waży teraz tylko 6,5 kg :roll:

6,5 kg to spaślak ,a nie chudzina :twisted:

jakie dostałaś kropelki?

Trzymam kciuki za zakrapianie :wink:

Kciuki bardzo potrzebne zwłaszcza jak zostanę sama ,a dłonie mam do dopy...Dzięki za wsparcie :1luvu:

Dorcia tylko nie spaślak. Noooooooooo nie życzę sobie wyzywania mojej sympatii na Forum publicznym :mrgreen:

Kacperek kropelki do oczu: 2x dziennie
1. Tropicamidum
2.Difadol
2.Braulnol
4.Tobrosopt

Czesław to samo oprócz Tropicamidum 2x dziennie
Dziewczyny Braunol 2x dziennie

Dziś Ewa dała im sama,bo ja wzięłam z nerwów prochy i jeszcze spałam. :roll:

Dzielna dziewczyna :ok:

Tylko Kacpra musiała zawinąć w koc,bo drapał. :roll:

Dziś wieczorem ja potrenuje-mam nadzieje ,że ich nie uduszę sztywnymi łapami

welina pisze:

Ale przystojniak :1luvu:

Och biedna

Szkoda, że ja tak daleko

ja też daleko, i jeszcze z małą trudno się z domu wyrwać

dobrze że chociaż największy z największych KOT nie choruje, chociaż on pewnie by sobie dał kropelki wkropić

Kasiu i Aniu wiem,że Wy daleko i do tego zapracowane mamuśki,Tak wyszło,że wszyscy moi przyjaciele mieszkają daleko :cry:

No z dużym kotem nie byłoby problemu :lol:

Chociaż kiedyś w nocy musiałam go ratować.Połknął kość,dusił się,pokładał.Dobrze,że szybko zareagowałam,postawiłam go ostatnimi siłami ( bo to olbrzym )-łapa w gardło i wyrwałam olbrzymie kościsko.Ludzie nie mają rozumu i wyrzucają przez okna takie rzeczy.Po prostu bezmózgowie.

Co do zakrapiania jestem załamana.A chłopakom nie wolno przerywać kuracji. :cry:

cholera, może jakieś maści?- działają dłużej i nie trzeba tak często podawać

sygitka21 pisze:cholera, może jakieś maści?- działają dłużej i nie trzeba tak często podawać

Nie sądzę,by znalazła się maść w której byłyby wszystkie składniki co są w tych kropelkach.A sprawa z oczami jest poważna.No cóż trzeba przestać się martwić.Jakoś muszę dać sobie radę-nie mam wyjścia . :roll:

Trzymcie się kochani...
Ja tyż nieco daleko, tyż sama obecnie... i tyż niezaradna... aczkolwiek z nieco innych powodów...

Oby się udało
Dobrze, że leczenie rozpoczęte :ok:

Nie mogę skupić się na żadnej robocie :oops:

,tylko siedzę i myślę jak poradzę sobie z tymi wijącymi się jak żmije wampirami......

Spokojnie. Jaki pożytek z takiego rozmyślania? Na pewno Ci to nie pomoże. Będziesz tylko wyczerpana nerwowo i fizycznie co jeszcze pogorszy Twoje zdrowie. A Ty musisz być silna. Najważniejsze, że teraz ktoś Ci pomaga. Oby to leczenie poskutkowało. I oby nie było dalszych niespodzianek. Wszyscy jesteśmy z Tobą. :1luvu:

Właśnie w tej chwili zakropiłam oczy Kacprowi i Cześkowi.Tylko jeden rodzaj kropelek,bo jestem zbyt roztrzęsiona,ale udało się.Pomimo drętwych i trzęsących się rąk trafiłam do oczu :mrgreen:

Nie będę nikogo prosić o pomoc.Muszę dać sobie sama radę.Najwyżej położę się na nie i będę wlewać-tylko,czy przeżyją :ryk:

Kochana, będzie dobrze. Po prostu taki stres jest Ci nie potrzebny. Korzystaj z oferowanej pomocy bez skrupułów, jeśli się takowa oferta przydarzy :twisted:

Trzeba wyczekiwać takiej chwili, heh...

Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

Kto przegląda forum