Potrzebuję wiedzy fachowej. Fiona cały wieczór wczoraj puszczała kosmiczne bąki (cud, że przeżyłam). Dzisiaj nie zjadła śniadania. To akurat nie nowość, ale na spacerze wyżerała świeżą trawę. Ma prawdopodobnie jakąś niestrawność. Kupę zrobiła modelową. Czy mam jakoś interweniować? Coś jej podać? Czy spokojnie czekać? Po powrocie ze spaceru śniadanie dojadła.