Mrusielda i jozefina :-) II

[Edytka1984]

cześć ślicznej Mrusi i Dużej

[AYO]

Przepraszam, że tak od świtu trudne pytania zadaję ale co ma rozmowa z niewiernym do adopcji kota?
Przecież gościu już się wyniósł na dobre?
Czy ja czegoś nie wiem?

[Erin]

Cześć Słonka!
Jak idą rozmowy z Patmolkiem?

[maciejowa]

Dzień dobry

[Patmol]

Cześć Słonka!
Jak idą rozmowy z Patmolkiem?

świetnie
Patmolek jest zaproszony z wizytą przedadopcyją w Karkonosze

[Erin]

Jupi jejeje

[Patmol]

taką wstępną zupełnie
i niezobowiązującą
i towarzyską troszeczkę
i krajoznawczą

[jozefina1970]

Tak, właśnie
wszystko się zgadza
ciśnienie mam niższe niż noworodek to od czasu do czasu dobrze sobie podnieść.
Niewierny powiedział, że on nic nie mówi
ale boi się, żebym nie popełniła błędu biorąc drugiego kota i dał do zrozumienia, że może jeszcze się wszystko między nami zmieni, hm
Dobra, nieważnie dziewczyny
sama tego nie ogarniam

[Patmol]

spokojnie
najpierw wyzdrowiej
a potem się spokojnie zastanowisz

i dał do zrozumienia, że może jeszcze się wszystko między nami zmieni, hm

czy chcesz

[jozefina1970]

czy chcesz

ale coś Ty - on tak tylko mówi,
żeby mówić.
Jakby chciał toby nie robił takich numerów.
Wróci to wróci,
nie to nie

[Patmol]

trudna sprawa
ja myślałam, że jak facet mówi "tak" to znaczy "tak"
a jak
"nie" to "nie"

muszę się jeszcze dużo uczyć

[sunshine]

Ale ja zrozumiałam, ze Patmol pytała czy Ty chcesz tego powrotu a nie co myśli i chce Twój niewierny. Ja bym chyba nie potrafiła wejść dwa razy do tej samej rzeki...

[jozefina1970]

trudna sprawa
ja myślałam, że jak facet mówi "tak" to znaczy "tak"
a jak
"nie" to "nie"

muszę się jeszcze dużo uczyć

Trafiłaś w samo sedno!!!
tylko, że ja głupia jestem a od takich tekstów głupieję jeszcze bardziej
Bo kompletnie nie wiem, o co chodzi.
To znaczy, może tak:
Czyny nijak mają się do słów

[jozefina1970]

Ale ja zrozumiałam, ze Patmol pytała czy Ty chcesz tego powrotu a nie co myśli i chce Twój niewierny. Ja bym chyba nie potrafiła wejść dwa razy do tej samej rzeki...

Ale ja jednakowoż chciałabym
wyjaśnić sprawę do końca
I jak widać,
moje zdanie liczy się tu najmniej,
bo z nim nie można rozmawiać normalnie.
Co z tego, że ja bym chciała,
on i tak zrobi, co zechce

[jozefina1970]

Ale zostawmy to
Są ważniejsze sprawy