Niki na swoim (FeLV) - znów problem behawioralny?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 21, 2010 12:21 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

Raczej bym się spodziewała, że drobna Nikunia, z delikatnym futerkiem będzie lubiła wygrzewanie w ciepełku jak większość kotów ...

U nas większość zdecydowanie ciepłolubna, a nawet gorącolubna :D. Potrafią leżeć w pełnym słońcu i rozgrzewać się do czerwoności, a jak nadchodzą zimne dni do okupują (nawet po 3) miejsce pod lampą.
Jedynie Trusio zdecydowanie ciepła nie lubi, np. jako jedyny w zimie wysiaduje na zewnętrznym parapecie, z dupką na śniegu i kompletnie się nie przejmuje aurą.
Nazywamy go "kotem polarnym" :D.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 21, 2010 19:33 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

W słoneczne dni Niki na ogół wybiera cień, bez względu na porę roku.
Dziś popołudniu ogrzewała mi nogi, leżąc na kocu i gdy zrobiło mi się b. gorąco, ona przeszła na drugą kanapę :roll: ale długo tam nie poleżała - wróciła i położyła się na klatce piersiowej i sobie rozmawiałyśmy ;)

A rano :oops: przez przypadek :oops: skopałam Nikunię z impetem z łóżka :( usłyszałam tylko miaukot i zobaczyłam torpedę wskakującą z podłogi na pufę. Myślałam, że jest w drugim pokoju. Bo ja dziś gorączkuję i rano nie miałam siły wstać, bo co otworzyłam oczy, to zaraz przysnęłam i nie zauważyłam, że Niki wróciła na łóżko :(
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw paź 21, 2010 20:26 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

szybenko życzę Ci zdrowia a Nikusi przesyłam głaski :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Czw paź 21, 2010 21:26 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

Dużej i tej mniejszej Dużej ;) życzymy szybkiego powrotu do zdrówka!

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw paź 21, 2010 22:01 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

Zdrówka dla Was obu :ok: :ok: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 21, 2010 22:06 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

Ja kiedyś czułam się zupełnie dobrze i prawie położyłam się w sypialni na Mruczusiu... bo on sypiał z nami koło głowy albo miedzy nami a Choco w nogach... A ile razy prawie na nią nadeptywałam gdy śpi pod łóżkiem pode mną..
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 22, 2010 18:54 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

Oj. :(
Nie dość, że Niki zasmarkana, to jeszcze Dużą choroba zmogła. :(
Zdrowiej szybciutko! :ok: :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 23, 2010 23:48 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

Zdrowie nijak nie chce na dobre do nas wrócić :roll: (ale za wszystkie życzenia i kciuki dziękujemy :1luvu: ) Niki fluka dalej, leje się z jej nosa, wszystkie okna już zaślimtolone, że świata nie widać. Ja wciąż z dreszczami, lekkim bólem głowy, osłabiona. Ale...
Nikunia apetyt ma (ma taki fany pełny brzunio) i humor do dokazywania. Mnie już gardło nie boli, temperatura niższa i mogę już myśleć ;)

Pojawiło się jednak coś nowego u Nikuni :( W piątek wieczorem namacałam zgrubienie, jakby mały guz na kręgosłupie i strasznie się przestraszyłam. Od razu za tel. i do wetki. Uraz to raczej nie jest, ale przecież mogła gdzieś sama się uderzyć. Przy dotykaniu raczej ją to nie boli. Wetka przypuszcza, że to odczyn po zastrzyku. Prawdopodobnie mama w niedzielę wkuła się "za daleko" i stąd to zgrubienie. Rzeczywiście jak wezmę dużą fałdę skóry, to ten "guzek" jest w skórze, tak głębiej, a nie na kręgosłupie, uff. Tylko że z tego może się ropień zrobić, ale nie musi. Mam nadzieję, że Niki nie jest wybrańcem do kosztowania wszelakich dolegliwości i chorób, bo ja nie mam już ochoty studiowania weterynarii, nawet w b. wąskim zakresie :twisted: Wystarczy mi to co już poznałam.
A tak serio, to jakoś boję się tego okresu jesienno-zimowo-wiosennego. Lata chcę!!! Niki od lipca do końca września była zdrowiutka.

Robię okłady z sody i jak do wtorku to nie zniknie, nici z Zyleksisu :( Coś wetka wspominała, że podaje się leki sterydowe, tylko nie pamiętam czy przy obecnym stanie, czy przy ropniu :roll: Obie tego nie chcemy (ja i wetka, ale Niki pewnie też).
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 24, 2010 7:57 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

Agnieszko - nie martw się na zapas.
Lakiemu też się kiedyś zrobiło takie zgrubienie po zastrzyku.
Nic się złego z tego nie rozwinęło mimo, że ja z tym nie robiłam nic - poza masowaniem od czasu do czasu. Niestety - zniknęło chyba dopiero po jakiś 2-ch tygodniach, jeśli dobrze pamiętam...
I zdrowiejcie już wreszcie!!!
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 9:07 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

A Dropsik z kolei miał ropnia i żadnych sterydów nie dostawał. Trzeba było poczekać, aż się ropień wybuduje (a spory był), potem został usunięty, dostawał antybiotyki przez trzy dni i finito.
Mam nadzieję, że to tylko zgrubienie po zastrzyku i samo przejdzie.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 9:38 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

Człekowi to ciepłe okłady pomagają podobno. :roll:
Masaże przy okazji głasków są dobrym pomysłem.
Dziewczyny zdrowiejcie wreszcie!!!
No gdzie człowiek nie zajrzy, to jakieś choróbsko. :(
Zdrowia!!! ZDROWIA!!!!!!
Wirtualne buziaki dla Was. :1luvu:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 10:08 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

kciuki za zdrówko dla obu dziewczyn :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 10:16 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

i ja się dołączam :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 24, 2010 14:49 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

Wielkie dzięki za wsparcie :)

Choroba chorobą, a tu trzeba pracować. Wzięłam do domu papiery i kursowałam łóżko-biurko. Nikunia ogólnie nieszczęśliwa, bo duża albo leżała albo w papierach grzebała, więc chciała być b. pomocna (w końcu szybciej duża się nią zajmie).

Sprawdzam tylko, ile ci jeszcze zostało...
Obrazek

Trzeba to jakoś ugnieść, może będzie mniej :roll:
Obrazek

Chyba nic z tego, lepiej zrobię wieczorną, a raczej nocną toaletę.
Obrazek

No co, ja ciebie nie podglądam jak się myjesz :twisted:
Obrazek

Żartowałam :)
Obrazek

Potem panna zmieniła lokum, ale dalej pomagała ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

I portreciki:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie paź 24, 2010 19:41 Re: Niki na swoim (FeLV) - po przeziębieniu, ale z katarem :/

szybenka pisze:Sprawdzam tylko, ile ci jeszcze zostało...
Obrazek

Trzeba to jakoś ugnieść, może będzie mniej :roll:
Obrazek

Chyba nic z tego, lepiej zrobię wieczorną, a raczej nocną toaletę.
Obrazek

No co, ja ciebie nie podglądam jak się myjesz :twisted:
Obrazek

Żartowałam :)
Obrazek

super fotorelacja :ryk: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1356 gości