***BOKIRA [*]*** Gabi - znowu radość :))

kalair pisze:Brawo Gabiniu!
Fajne zdjęcia!

Dzięki - to zasługa kociarstwa, bo takie fotogeniczne :lol:

Bardzo!

Pięknotki!

vega013 pisze:
kalair pisze:Brawo Gabiniu!
Fajne zdjęcia!

Dzięki - to zasługa kociarstwa, bo takie fotogeniczne

Koty oczywiście piękne :1luvu:

Ale zasługa też fotografa, który umie robić naprawdę dobre zdjęcia

No i jak dziś (a raczej wczoraj wieczorem) waga Gabi? Jest już 2 kg? :lol:

Naprawdę nie wiem, co Oliwka wymyśliła. Prawdopodobnie chciała się powspinać po ścianie :ryk:

Umieściliśmy na wszystkich kaloryferach metalowe, wygięte przez TŻeta nakładki, żeby kotom było wygodniej.

Skorzystały na nich Lili i Oliwka, które lubią przebywać na grzejnikach.

Kliknij miniaturkę

Niestety, wczoraj wieczorem Gabi ważyła 1,903 kg. :evil:

Za mało!

Napisałam wierszyk
Inka

MaryLux pisze:Napisałam wierszyk
Inka

Ineczko, wyjątkowo piękne są Twoje wierszyki :1luvu:

Gabi dziś waży 1,945 kg. Od początku miesiąca, czyli przez 3 tygodnie, przybyło jej dokładnie 900 g, czyli masa ciałka wzrosła o 90%. Całkiem dobry wynik, a miesiąc jeszcze się nie skończył. :lol:

Malutka robi się coraz bardziej wybredna. Conv, niezależnie od tego, czym rozprowadzony, jest już beee. Cacy jest jedynie kurczaczek, ale musi być podgrzany (letni w dotyku) i porządnie rozdrobniony. Innego mała królewna do pyszczka nie weźmie. Żadna puszka, ani żadne chrupki nie wchodzą w grę. Wrrrrrr... :evil:

Wczoraj zaobserwowałam, że Gabi, biegnąc za Wielką Trójką (Wielka Trójka - Pancuś, Filuś i Oliwka), chciała przeskoczyć za nimi ze schodów na regał (odległość ok. 1,5 m). W ostatniej chwili zatrzymała się, cofnęła, wróciła, przebierała łapkami, ale w końcu nie odważyła się skoczyć. Teraz się nie odważyła, ale nie wiadomo, co zrobi później - tak pomyślałam i tego samego dnia pojechaliśmy po deskę.

Tak umocowaliśmy deskę.

Oliwka pierwsza wypróbowała nowe przejście.

Filuś też się zainteresował

i oczywiście Pancunio.

Dzisiaj z nowego przejścia skorzystała też Gabi - cała szczęśliwa, że wreszcie biega tam, gdzie dotychczas nie mogła. :lol:

Kliknij miniaturkę

Czyli postępy są widoczne niemal co godzinę

Za duży przyrost wagi Gabusi :ok:

Kukurykuuuuuuuuuuuuuu!
Inka

MaryLux pisze:Kukurykuuuuuuuuuuuuuu!
Inka

Ineczko, Ty zamieniasz się w kogucika czy też uczysz się obcych języków?

Od poniedziałku znowu chodzę do pracy. Przez prawie 2 tygodnie doglądałam Gabi, karmiłam, zachęcałam, rozpieszczałam. Teraz nie ma mnie po 10 do 12 godzin dziennie. Rano karmię Gabi, ale następny posiłek otrzymuje dopiero po moim powrocie z pracy. Oczywiście ma do dyspozycji przysmaki w swojej stołóweczce. W ciasnym wejściu zmieści się jeszcze Lili, ale zostawiam tyle, żeby dla obu starczyło. Może też posilić się z misek dorosłego kociarstwa. I co? Rano zjada, a po moim powrocie z pracy rzuca się na zawartość miski tak łapczywie, jakby tydzień nie jadła. Nigdy jeszcze nie miała takiego apetytu. Dziś na przykład wsunęła dwudniową porcję gotowanego kurczaka. Mogę się założyć, że nic nie je w czasie naszej nieobecności. W przeciwnym wypadku nie byłaby aż tak głodna. No tak - nie ma kto postawić miseczki przy samym pyszczusiu, wygłaskać, poprosić, żeby malutka zaczęła jeść. Wrrrrrr... rozpieszczona zołza :evil:

A i tak ją okropniaście kochasz,prawdaaaa? :mrgreen:

kotka doroty pisze:A i tak ją okropniaście kochasz,prawdaaaa?

Kocham ją przeokropniście, a ona doskonale o tym wie i to wykorzystuje. :lol:

***BOKIRA [*]*** Gabi - znowu radość :))

Kto przegląda forum