Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 28, 2010 8:53 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

hahahahahahha :ryk:
no ladnie..... ;)

to pozdrawiam Kasiu z kubkiem aromatycznej kawki :) cudne słoneczko :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 28, 2010 11:23 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

Chcialabym zobaczyc mine eskulapa :ryk: :ryk: :ryk:

Kciuki nieustajaco trzymam :ok: :ok: :ok:
i popluwam tez Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie mar 28, 2010 11:50 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

plujne sobie bo moglo byc gorzej, no :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie mar 28, 2010 12:16 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

Plujnę i ja - TFU!!!
Wróciłyśmy. Pan doktor podziałał na mnie troszkę uspokajająco :)
Putita w badaniu klinicznym prezentuje się bardzo ładnie. Futerko lśniące, miękkie, elastyczna skóra, żadnych cech odwodnienia. Osłuchowo i palpacyjnie wszystko ok. Śluzówki ładne, różowe. Czekamy, kolejne badanie w piątek. Okazuje się, że o działaniu azodylu można zacząć mówić dopiero w drugim miesiącu stosowania.

Zawieszka to samo. Futerko ładne, wszystko inne też. Białe krwinki znowu niższe - tzn 4,8 jednak przeliczone frakcje (czy jak to się nazywa) są ok. Na mocz będziemy się zasadzać 8) Mała dostała convenię, w razie gdyby coś się tam kluło infekcyjnie, kontrola za 2 tygodnie.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 28, 2010 12:33 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

To i ja sobie popluje (zeby nie byc na czarnej liscie ;) )tfuuuuuuuuuuuu tttttttttfu tfffffffffffffu :ok:
Obrazek

goska_bs

 
Posty: 5304
Od: Czw mar 23, 2006 18:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 28, 2010 17:49 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

Dziwna ta kreatynina Putity, ale opinia doktora się tu liczy i najważniejsze, że kicia w dobrej formie :ok:
Obrazek

Amica

Avatar użytkownika
 
Posty: 10099
Od: Śro lut 11, 2004 9:11
Lokalizacja: Konstancin

Post » Nie mar 28, 2010 18:22 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

Ano brzydka kreatynina, ehhh. Ale szczęśliwie nie jest tak toksyczna jak mocznik. No nic zobaczymy jak to będzie w piatek, będzie akurat nasz pan doktor, jakoś największe zaufanie mam do jego działań, w tym również do pobierania krwi, odwirowywania jej itd.

Właśnie zagęściłam Dracula smectą. Dał popis biedaczek. W zasadzie stał się fontanną, po czym natychmiast zażądał żarcia :roll: Miamor wymieszany ze smectą okazał się tym co tygrysy i grafowie lubią ajbardziej na świecie. Teraz zadowolony śpi :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 28, 2010 20:57 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

Włączyłaś Księciu tvp2? 8)
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41925
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie mar 28, 2010 22:35 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

haniaszaraf pisze:Włączyłaś Księciu tvp2? 8)

Jak kocham mojego kota :twisted:
Kocham też siebie, nie oglądam tv publicznej, nie płacę abonamentu, nie chcę ich, APAGE :!:
Co tam znowu puszczali, co?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 28, 2010 22:43 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

Casica, mój Gizmo też będzie brał Azodyl po konsultacji z kliniką w Detroid, ale nie wiem czy dobrze tam wyczytałam, że ten lek można brak tylko dwa miesiące ?
Czy widzisz już jakieś efekty ?

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie mar 28, 2010 23:01 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

Sfinks, nie widzę jeszcze efektów, tzn nie widzę ich w wynikach. Jednak mimo podniesionych znowu parametrów nerkowych Putita jest w niezłej formie, inaczej niż poprzednio (przed rozpoczęciem kuracji), może to już jest jakiś efekt? Doczytaliśmy z wetem, że o pierwszych efektach można mówić w drugim miesiącu stosowania. O w pełni efektywnej kuracji, można mówić po 8 tygodniach stosowania.
Sfinks, cieszę się, że się odezwałaś, mam nadzieję, że będziemy się mogły wymieniać informacjami na ten temat.

Muszę odnaleźć link do francuskiego forum, na którym wypowiadały się osoby stosujące azodyl u kotów. Generalnie wypowiedzi i doświadczenia były pozytywne.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 28, 2010 23:16 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

ja teraz kompletuję badania Gizma i przesyłamy do kliniki w Detroid - tamci lekarze bardzo przejęli się jego połączeniem nerek z zębami i powiedzieli, że dobiorą mu wszystkie możliwie najlepsze leki jakie tylko posiadają - na naszym rynku nie ma nic konkretnego na nerki. Dzisiaj złapałam mocz, jutro ponownie krew po 8 dniach płukania, ale weci mówią, że według USG jest baaaaaaaardzo źle. :?

sfinks

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 10, 2006 20:12
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie mar 28, 2010 23:45 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

Plujne sobie profilaktycznie na noc w ulubionym watku


Tfu tfu

za zdrowie:)

:ok: :ok:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 28, 2010 23:47 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

Fajnie, że znalazłaś taką możliwość w USA :ok:
USG Puti też jest paskudne, no ale jakoś się staramy. W najgorszym razie będziemy już do końca życia na kroplówkach podskórnych. Chciałabym tego uniknąć, ale jeśli to ma jej dać życie w komforcie, to będziemy tak robić.
Czy w USA są leki na nerki nie wiem. Jest azodyl, poza tym raczej to samo co u nas. Ale może? Bardzo jestem ciekawa i oczywiście kibicuję.

Aga, dobre plucie przedłuża życie :) Jakoś nie potrafiłam tego zrymować, ale dobre plucie jest ok :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 28, 2010 23:51 Re: Moje koty III - I znowu się martwimy o Puti:(((

Dobre plucie zapewnia zdrowie mamucie? 8)

Bo mamuty to sie z krzepa kojarza...

Tez odplujne na dobranoc, a co! :)
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 48 gości