tak, ma przytkany nosek. ale pracujemy nad tym.
Maciuś się ładnie myje, widziałam, że zaczyna też zwiedzać mieszkanie (ku zainteresowaniu moich kotów).
Honoratko - mówisz, że zaiskrzyło?

na razie umówiliśmy się z Maciusiem, że on jest teraz mój, więc ma wyluzować i przestać się smutać

oczywiście wiem, że nie mogę go zatrzymać, ale dopóki nie wydobrzeje psychicznie, to nie będę mu szukać domku.