
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kothka pisze:
Dziekujemy![]()
Puchate cudo ma tylko jedną wadę: kłaki są wszędzie... w jedzeniu, piciu, na ubraniach (nawet schowanych w szafie), na praniu, w kątach, na dywanie, w wodzie do kąpania itd... sprzątanie nie pomaga
Mereth pisze:kothka pisze:
Dziekujemy![]()
Puchate cudo ma tylko jedną wadę: kłaki są wszędzie... w jedzeniu, piciu, na ubraniach (nawet schowanych w szafie), na praniu, w kątach, na dywanie, w wodzie do kąpania itd... sprzątanie nie pomaga
To tak jak u mnieNawet widzę, że wypranie rzeczy nic nie daje, bo kłaczki się mocno trzymają
![]()
![]()
A do tego jeszcze Zorek zaczął liniećWiosnę chłopak pewnie poczuł, ciekawe co będę mówić, jak Pulpecik zacznie gubić włoski
Dorota pisze:
![]()
Badzmy szczerzy... Roman ma racje:
Ty sie tam nie zmiescisz
kothka pisze:Dorota pisze:
![]()
Badzmy szczerzy... Roman ma racje:
Ty sie tam nie zmiescisz
![]()
![]()
rozumiem ze to delikatna sugestia romana, że wypadałoby trochę kilogramów zrzucić
Że też na to nie wpadłam wcześniej
![]()
![]()
czarna.wdowa pisze:Kłaki najlepiej się zbiera rolkami do czyszczenia ubrań
Jako miłośniczka czarnych ubrań i właścicielka różowego kota mam taką zawsze w torebce i 2 w doomu![]()
U nas w domu cieplutko, a Simbuś z uwagi na oczy nie wychodzi na podwóreczko
wiec nie nabrał zimowego futra tak więc kłaków ma trochę mniej
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości