Sonia i Otis - zamykamy wątek - pamiątkowe wpisy str. 100!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 08, 2007 8:03

to czekamy na zdjęcia nowego ustawienia
niestety w mojej łazience ledwo udało się po przeróbkach wcisnąć pralkę a kuweta teraz stoi zamiast szafki pod zlewem - narożna zajęłaby mi całe wolne miejsce :roll:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lut 08, 2007 8:13

izaA pisze:ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek


fajna ta kuweta..rogowa? nigdy takiej nie widziałam..
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw lut 08, 2007 12:38

kasia essen pisze:chili wstawiłabys jakies zdjecie twojej kuwety w domu,czy to naprawde wyglada tak ogromnie w domu?czy ona wyglada na taka duza?bo zmierzyłam wymiary lazienki i sie przeraziłam :lol: na pewno sie nie zmiesci 8) Te wymiary to dotycza dna a mogłabys napisac jaka szerokosc i dlugosc ma na gorze?zweza sie troche?bo brakuje mi dwoch cm by sie zmiesciło pod rame kibelka :oops: :oops: na priv mozesz bo zasmiecam Izie watek 8) plissss

Qrcze - miala wczoraj urwanie glowy w pracy i w domu calkiem zapomnialam. Ona zweza sie do gory - co widac na zdjeciu... powinna sie zmiescic. Dzis obowiazkowo wysle wieczorkiem zdjecie

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Czw lut 08, 2007 12:39

kasia essen pisze:powinno byc ok,ja bym nie zmieniała gdyby nie to ze dwa siurajace koty do takiej kuwety to sprzatanie dwa razy dziennie a czasem trzy a ja za leniwa jestem :wink: mi to bardziej zalezy na tym ze w czasie naszej nieobecnosci musi byc cos co pomiesci urobek dwoch kotow przy sprzataniu raz dziennie

Moja kuweta spokojnie stoi na czas naszych wyjazdow na weekend. Po 3 dniach i dwoch kupajacych jak szalone kotach - jest OK :roll:

Tez jestem leniwa 8)

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Czw lut 08, 2007 12:44

Aha - o drzwiczkach zapomnij. Moj panikarz Chilli nie wszedlby za Boga do czegos rownie podejrzanego.

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Czw lut 08, 2007 12:47

dzieki chili,czekam na fotki w takim razie,i z bliska i z perspektywy :wink: musze jakos to sobie wyobrazic choc juz nie ma odwrotu bo kuweta zamowiona 8) najwyzej wystawie na ebayu :mrgreen: a jak nie to do czasu wyprowadzki bedzie uzywana tylko w czasie wyjazdow :roll: musi sie zmiesic :twisted: :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lut 08, 2007 12:57

moje maja drzwiczki,uzywaja 8)

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lut 08, 2007 16:40

Na taki dzień jak dziś mówię zwykle: pracowity dzień Burka (miałam kiedyś taką bajkę na rzutniku).
1. Dziś u nas była najprawdziwsza burza śnieżna...a ja:
2. pojechałam do samego centrum - wizyta u Michała ortodonty
3. przejechałam na plac teatralny i kupiłam Zuzi puenty
4. w księgarni muzycznej złapał mnie facet z TP-sy i pogonił do telepunktu (trzeci raz w sprawie jednego telefonu)
5. spędziłam w telepunkcie urocze 1,5 godziny, żeby się dowiedzić, że tym razem to jeszcze nie koniec

Podsumowując - jak wsiadłam o 9.15 w samochód to wysiadłam pod domem o 15.00 i co widzę?...nie mogę wjechać do bramy, bo nas zasypało...więc za szuflę i przewaliłam tonę mokrego śniegu...no...a wieczór jeszcze daleko :wink:

Wracając do kotów...

Nasypałam rano żwirku i zostawiłam dwie kuwety...wyjęłam drzwiczki...
Po powrocie dopadłam toalety, na to wchodzi Sonia, ładuje się do krytej radośnie pomrukując i po przegrzebaniu całości piękne sioo ląduje w kąciku :dance: No jakże dumna jestem z mojej malutkiej Soni. W przypływie entuzjazmu wywaliłam stary żwirek ze starej kuwety do nowej, pozamiatałam i zrobiłam dla Was zdjęcia:

łazienka od strony korytarza:
Obrazek

łazienka od środka:
ObrazekObrazek

Kuwetka z ciekawskim panem Otisem:
Obrazek

Oczywiście kotulce non stop wycierają się o wejście, w końcu to ich toaletka :!: i co raz z dołu dobiegają mnie dziwne pomruki Otisa...znam je z kartonowych walk :wink:

Podsumowując...chyba w końcu źle nie wyszło, najważneijsze, że koty akceptują. W przyszłym tygodniu założę im drzwiczki :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 08, 2007 16:48

tu o wiele lepiej pasuje 8) super ze juz uzywaja, :D :D

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Czw lut 08, 2007 16:52

Super.
Jak zalozysz drzwiczki zostan tam lepiej - kot moze sie 'zawiesic' i jak wpadnie w panike to Ci z kuwetka z kibla wyjedzie :roll:

Chilli

 
Posty: 3020
Od: Wto mar 08, 2005 15:00
Lokalizacja: Deutschland:)

Post » Czw lut 08, 2007 18:20

Otis już wchodził i wychodził...łatwiej oczywiście było z wyjściem...wrzucałam im wczoraj do środka chrupki, wylizały też pojemniczek po śmietanie wstawiony do środka...ale powolutku...najpierw niech przywykną do nowej siusialni, a dopiero potem uatrakcyjnimy im ten proces 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 08, 2007 18:29

:ok:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw lut 08, 2007 18:40

izaA pisze:Podsumowując - jak wsiadłam o 9.15 w samochód to wysiadłam pod domem o 15.00 i co widzę?...nie mogę wjechać do bramy, bo nas zasypało...więc za szuflę i przewaliłam tonę mokrego śniegu...no...a wieczór jeszcze daleko

:ryk:

misza

 
Posty: 39
Od: Czw lut 01, 2007 19:11
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 08, 2007 18:46

No i co Cię misza tak śmieszy? Śnieg już przestał padać, ale za to stos prasowania czeka... :twisted: Przynajmniej nie zmarznę przy tej robocie :wink:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lut 08, 2007 18:53

izaA pisze:No i co Cię misza tak śmieszy? Śnieg już przestał padać, ale za to stos prasowania czeka... :twisted: Przynajmniej nie zmarznę przy tej robocie :wink:



ta szufla i tony mokrego śniegu ;)

misza

 
Posty: 39
Od: Czw lut 01, 2007 19:11
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 49 gości