Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 06, 2016 10:27 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

barbarados pisze:Dawno mówię , że powinnyśmy zamówić sobie te fioletowe obrózki :wink: SOBIE , powtarzam :twisted:

:ryk: :ok:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob lut 06, 2016 12:15 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

hejka Dziewczęta weekendowo :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lut 06, 2016 12:16 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Faktycznie, obróżka może łatwiejsza w użyciu niż Feliway wdychany rurką :mrgreen:

Dzień dobry! Czas na weekend :) W ramach zdrowego zywienia mój TŻ robi w kuchni jakies kulinarne cuda - mini-pączki z miodem i cynamonem. Nie ma to jak tresciwe sniadanie w srodku dnia ;) A ja robię NIC :oops:

Ciri dzisiaj w nocy przyszła i spróbowała barankowania, tak jak Stella, bo wczoraj ją podpatrywała i widać pozazdrosciła :D A jak już raz spróbowała, to się spodobało i tryknęła mnie całą serią :1luvu:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob lut 06, 2016 12:23 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Wow, masz zdolnego TŻ-a :P
Mój też lubi gotowac, i kucharzyć, ale nie pozwalam za często. :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lut 06, 2016 12:29 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

KatS pisze:W ramach zdrowego zywienia mój TŻ robi w kuchni jakies kulinarne cuda - mini-pączki z miodem i cynamonem. Nie ma to jak tresciwe sniadanie w srodku dnia ;) A ja robię NIC :oops:


O! Brzmią ciekawie :) Ja w poniedziałek też robię pączki, z serka homogenizowanego :) z cynamonem, a co :wink:

Jakie to słodkie, że maleństwo :mrgreen: papuguje starszą siostrzyczkę :1luvu: Uwielbiam obserwować, jak zwierzęta się uczą od siebie :D

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob lut 06, 2016 12:31 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Ja nie tylko pozwalam, ja wręcz nalegam :ryk:
Ale lubi, ostatnio przytargał od rodziny ogromną knigę z tradycyjnymi przepisami, więc teraz testuje różne cuda. Smażenie pączków chyba idzie srednio, bo słyszę niecenzuralne słowa i na chwilę włączył się alarm przeciwpożarowy (koty zwiały do szafy) :twisted: Ale dalej smaży, więc udaję że nic nie zauważyłam :twisted:

Aia - ja też to bardzo lubię, zwłaszcza jak się uczy od siostruni czegos dobrego, a baranki uwielbiam :1luvu: teraz będę miała podwójne!

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob lut 06, 2016 12:34 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

KatS pisze:Ja nie tylko pozwalam, ja wręcz nalegam :ryk:
Ale lubi, ostatnio przytargał od rodziny ogromną knigę z tradycyjnymi przepisami, więc teraz testuje różne cuda. Smażenie pączków chyba idzie srednio, bo słyszę niecenzuralne słowa i na chwilę włączył się alarm przeciwpożarowy (koty zwiały do szafy) :twisted: Ale dalej smaży, więc udaję że nic nie zauważyłam :twisted:


:ryk: :ryk:
Liczy się końcowy efekt :mrgreen:
Ja nie lubię smażyć pączków, bo trzeba się nastać przy tym i uwijać :roll:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob lut 06, 2016 13:13 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Ja też nie lubię :D
Za to jesc i owszem!

Efekt końcowy wyszedł tak:
Obrazek
A powinny byc idealnie kuliste ;) No ale to pierwsze podejscie, nie od razu zbudowano Rzym. Za to smak super - obtacza się takiego pączusia dokładnie miodem, a potem posypuje cynamonem (w internecie są też wersje z sezamem i orzechami, ale ta propozycja wywołała zgorszone "to jakies brednie dla turystów" ;) ) i to połączenie smaków jest bajeczne. Tylko ta porcja z talerza to jednak za dużo - są ciężkie, jak to pączki.

Alarm w sumie włączył się trzy razy, Stella oczywiscie cięzko to przeżyła, Ciri też się przestraszyła, ale ona szybko się otrząsa po takich traumach, a Stella jeszcze długo przeżywa. Tak sobie myslę, że tego Feliwaya jednak zainstaluję. Przyszedł pocztą już po najgorszych nerwach przy dokoceniu, więc chciałam go przetrzymać do sterylki Ciri, żeby złagodzić stres, ale najwyżej dokupię nowy. Może teraz trochę pomoże na Stelli lęki i dołki...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob lut 06, 2016 13:34 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Stella musi się przyzwyczaić i zrozumieć nowe dźwięki w domu. Zachowujcie się normalnie, jakby nic się nie stało, jakby to było coś na porządku dziennym (bo jest ;)). Dzięki temu może nauczy się od Was, że hałas nie musi oznaczać, że coś złego się Jej stanie :ok:

Interesujące jest to obtaczanie w miodzie... Pąki wyglądają dobrze, nie ma czego się czepiać :mrgreen: a takiego z wypustkami łatwiej złapać i wsadzić do buzi :lol:
Nie wiem czy mam polecać czy lepiej nie, pewnie lepiej nie, ale te z serka są leciutkie i się zjada z 6x taką porcję na raz :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob lut 06, 2016 13:56 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Polecaj polecaj :D Miód i cynamon dają naprawdę super smak, myslałam że będą za slodkie, ale nie. Tylko te kulki powinny być malutkie, wtedy lepiej smakują.

Stella ma swoje traumy, nawet nie wiem jakie... łatwo w niej wywołać lęk. I tak przez ten czas, jaki u nas spędziła, niektóre lęki pokonała. Przede wszystkim bała się panicznie dźwięku otwieranych drzwi wejsciowych. I nas w ubraniu do wyjscia - boty, szalik, płaszcz - pełna panika i chowanie się pod kocem. Możliwe, że ma jakies nieciekawe wspomnienia związane z czyimis powrotami do domu... :( Ale to już minęło, powolutku i jest lepiej. Jednak obcy ludzie w mieszkaniu albo własnie ten alarm to jak na razie strach nie do przejscia (a np. odkurzacz nieźle znosi, wskakuje na okno i przeczekuje za żaluzjami, ale nie jest spanikowana i szybko wraca do formy). Najgorsze, że potem przez jakis czas boi się wszystkiego.
My się zachowujemy normalnie, bo faktycznie to na nią najlepiej wpływa, ale trochę czasu musi upłynąć, zanim zapomni.
Żal mi jej i zawsze wtedy myslę, jakie musiała mieć dawniej życie :(
Ostatnio oglądałam jej zdjęcia i znalazłam takie, którym schronisko ogłaszało ją na swojej stronie. Jest tam taka smutna, przypłaszczona do podłogi swojego pomieszczenia :( To jest taka sama poza i mina jaką ma, kiedy nachodzą ją depresyjne dni. Tak jakby wtedy się cofała w czasie do tych dawnych nieszczęsć. Nie umiem jej wtedy pomóc, pocieszam się tylko tym, że ma coraz więcej dobrych chwil i że już nic jej nie grozi.

A z innej beczki - dzisiaj mijają trzy tygodnie odkąd jest u nas Ciri, a jutro cztery miesiące od adopcji Stelli :kotek:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob lut 06, 2016 14:08 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Smacznie brzmi, i wygląda, narobiłaś mi ochoty na pączusie!

Szybko poszło u Ciebie dokocenie! :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob lut 06, 2016 14:10 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Witajcie dziewczyny !
Ja szybko czytam co u Was i pędzę na imieniny do koleżanki.
Cieszę się że wszystko się cudownie ułożyło między koteczkami.
Pozdrawiam i postaram się zajrzeć wieczorkiem.
Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26795
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 06, 2016 16:10 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Witamy się sobotnio :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob lut 06, 2016 17:11 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Kalair, polecam! :D

Gosiu, baw się dobrze i do pogadania później!

Klaudia, hej, jak tam sobota?

Jestem dzisiaj taka leniwa aż strach... w sumie oboje mamy taki dzień. Mamy praktycznie pusta lodówkę, ale stwierdzilismy, że na zakupy pojedziemy jutro. :oops: Zresztą ja mam jeszcze lekką gorączkę i ciągle się nie czuję za dobrze, więc mam wymówkę 8) Mam też straszną ochote na grzańca, ale biorę furagin,a przy nim alkoholu nie można :(
Ale poza tym jest fajnie, dziewczyny są super :1luvu: Mam też luz z pracą do końca miesiąca, muszę się przygotować merytorycznie do spotkania, które będzie na początku marca, ale to i tak nic w porownaniu z tym wariactwem, które było w styczniu. A w marcu musze wyjechać na cały tydzień i zostawić Stellę i Ciri :strach: Będą w domu same po 12 godzin :( Już się martwię co się może wydarzyć i zatsanawiam, jakby jeszcze pozabezpieczać mieszkanie...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Sob lut 06, 2016 17:20 Re: Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Ciri

Czesc Laleczki :mrgreen:
Choroba Cie dopadła?
Biedna, zdrowiej!
Nie możesz byc chora! Służba musi czuwać przy Kotkach :mrgreen: kto bedzie sprzątać kuwetki i uzupełniać miseczki? :mrgreen:

Baranki Ciri juz robi? Ojeeeeeeeej, to takie słodkie :1luvu:

A te paczki......
Wiecej nie pokazuj mi takich rzeczy :placz:
Bo
1) moj m takich rzeczy nie potrafi robic
a) nic w kuchni nie zrobi
2) mi sie nie chce takich cudow robic
3) ZJADŁABYM

:kotek:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Sigrid i 15 gości