Ja moją choineczkę chyba ubiorę w weekend, pewnie w sobotę po generalnych porządkach. Tylko musze ją przytaszczyć z piwnicy.
Któregoś roku ubierałam choinkę i coś mi nie pasowało, że taka pusta. Jakoś mało ozdóbek. Dopiero jadąc do rodziców uświadomiłam sobie, że zapomniałam o bombkach schowanych w szafie
