
We czwartek kurier przywiózł nowy transporterek
http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=4914&cat=33 - przygotowujemy koty do wyjazdu do Wrocławia. Bo za tydzień... zaczynamy remont w mieszkaniu
Więc wymóżdżyliśmy, że koty pojadą z moim mężem do Wrocławia na 2 tygodnie, Nelly i Pepsi pójdą do zaprzyjaźnionych hotelików, a ja i synek przeniesiemy się na ten czas do mamy. Będę okropnie tęskniła za moimi kotusiami, ale będę je odwiedzać w weekendy. Niestety nie było opcji zabrania ich do mamy bo niestety mama ma astmę, która ujawniła się kiedy zamieszkała z nią Bunia. Ilekroć przywoziliśmy ze sobą koty w odwiedziny - mama zawsze miała atak. Widocznie stężenie było zbyt duże. Więc nie chcemy ryzykować. Nelly też nie może iść do mojej mamy, bo niestety Bunia panicznie boi się psów i strasznie odchorowała kiedyś naszą wizytę.
W tygodniu kupiłam kamień na ścianę, a dzisiaj jedziemy kupić płytki na podłogę
A! I wczoraj byłam na hiszpańskiej imprezie - objadałam się wspaniałościami, najbardziej smakowała mi paella z owocami morza omnomnom.