Behemot VIII

[jozefina1970]

Czyli?
przecież nie trampki.

No a jakie zalecał lekarz? Jakieś baleriny? Możesz? Jak ci każe iść w trampkach to masz iść w trampkach - za dużo cię to kosztowało, żeby teraz zepsuć.
Edit: No na pewno nie szpilki

[sunshine]

Jakby co mam śliczne różowe trampki. Pożyczyć?

[shira3]

Weź mnie nie denerwuj.
Sukienkę ma niebieską.
Szpileczek czy słupeczków pewnie nie mogę - pozostałe mam sportowe
U lekarza będę 4 dni przed weselem.
Muszę przemyśleć....myślałam o balerinach ale.....do wizytowej sukienki jakoś ich nie widzę, poza tym nie mam do koloru.

[jozefina1970]

No ale co zrobisz kobito? Dokup baleriny jakieś do koloru i szlus - bo co innego? Większość osób obecnych na weselu będzie chyba wiedziała, że jesteś po poważnym zabiegu? A tańczyć przecież i tak nie będziesz. Pić także nie, bo jak popijesz, to się możesz obalić na kolanko

[shira3]

Jak nie będę tańczyć
Na weselu mojej Oli?
Muszę.

[shira3]

A w balerinach jakoś na co dzień lubię ale na wyjście będę się czuła jak w kapciach

[jozefina1970]

Jak nie będę tańczyć
Na weselu mojej Oli?
Muszę.

Eeee? No, raczej nie będziesz? A będziesz?
Shirka, no ale jakie buty ubierzesz? Sama pomyśl?

[AYO]

Faceci naprawdę są tak prości???

Na specjalne zyczenie, przy świetle naftowym robione

TAK kochana.
Skracając i upraszczając, SĄ dość prości

A dzinsóweczki na ... no właśnie, na szpilce?
Raczej na kaczuszce chyba, bo to by pasowało do reszty

Dobre som, tylko właśnie.... nie moja liga

Moim wzorem szpilki jest szpilka z lat 60

[shira3]

Będę. Bodaj na jednej nodze.
Chyba nie mam wyboru....ale pomyślcie dziewuszki, może coś wymyślicie innego.......

[jozefina1970]

Będę. Bodaj na jednej nodze.

Ale serio shira - uważaj!

Chyba nie mam wyboru....ale pomyślcie dziewuszki, może coś wymyślicie innego.......

No nie wiem, nic mi do głowy nie przychodzi poza takimi, jakimiś letnimi kozaczkami - ale to chyba poroniony pomysł - do sukienki wizytowej. Ja się nie znam na modzie kompletnie.

[AYO]

Jak nie będę tańczyć
Na weselu mojej Oli?
Muszę.

Polecam niewysoką platformę, która jest szczupła i udaje obcas
Potęga charakteryzacji to się nazywa

[rapsodia82]

Dziewczyny, a może sandałki na małym płaskim obcasiku, teraz pełno tego, z zakrytymi lub odkrytymi pacami, szersze lub węższe paseczki. Może takie właśnie sandałki lepiej będą pasowały do wizytowej kreacji...

[maciejowa]

O, wątek buciany się zrobił, w sam raz coś dla mnie. Uwielbiam buty, w przedpokoju stoi 100 par moich i po jednej reszty domowników. Ostatnio u mnie na topie są baleriny pumy. Jedne już wykończyłam, mąż zakupił drugie. Ale pomimo tego, że są tego samego rozmiaru, to jednak jakoś mniej wygodnie niż tamte

[shira3]

Dziewczyny, a może sandałki na małym płaskim obcasiku, teraz pełno tego, z zakrytymi lub odkrytymi pacami, szersze lub węższe paseczki. Może takie właśnie sandałki lepiej będą pasowały do wizytowej kreacji...

Możesz mieć rację....dzięki Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły?

[jozefina1970]

Sandałki to niegłupia myśl. Ja wczoraj pomyślałam o takich, za moich czasów to się nazywało mokasyny chyba, no takie czółenka na niewysokim, stabilnym obcasiku ale może być za gorąco