Mrusielda, Pusza w N. IX

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 28, 2013 11:26 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

Kiedyś sen był czynnością oczywistą, prostą i przyjemną.
Teraz jest deficytową i skomplikowaną :roll:

Do jakiej dziesiatej Józiu?
Do południa :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sty 28, 2013 11:28 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

moje dzieci w wolne dni śpią do południa, a jak machnę na nich ręką, to i do 14tej sobie pośpią :evil:
ja natomiast nie mogę odespać nieprzespanych nocy przy wyjcach-niemowlętach; rok przy córce, rok przy synu; nigdy już nie odespałam tych w sumie dwóch lat :?
ja jestem jak kura - zmrok zapada - idę spać
świt wstaje - tez bym wstała, bo co będę leżeć (tzn. teraz to już bym chętnie nie wstawała, bo muszę ):twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 28, 2013 11:32 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

AYO pisze:Do jakiej dziesiatej Józiu?
Do południa :mrgreen:

No, już wiesz - nie chciałam się kompromitować do końca :twisted:
Jeszcze nie mam problemów ze snem ale jak zacznę mieć, to się wk.....wię.
Ostatnio edytowano Pon sty 28, 2013 11:35 przez jozefina1970, łącznie edytowano 1 raz

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 28, 2013 11:34 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

I jednocześnie wqrwia mnie Kobieta z Egiptu, z którą nie pogadasz sensownie przed 12, i która nie widzi wystarczajacego powodu, żeby coś z tym zrobić, a nawet dumnie to podkresla, uważając za wyróżniającą ją cechę osobniczą 8O

Najbardziej mnie boli ten przymus przedświtowy. Już 8 - 9 jest ok. i to się zmieniło, bo melodię do poduszki miałam nieprzeciętną oraz sen artylerzysty. No i jak raz w tygodniu nie zaliczę 10 godzin, to chodzę chorutka bardzo.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sty 28, 2013 12:03 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

Czytałam kiedyś, że gdy ktoś potrzebuje dłuższego snu oznacza to, ze ma wydłużoną fazę płytkiego snu. I nic się z tym nie da zrobić. Ja należę do takich osób- potrzebuję 8-9 godzin snu. Jednocześnie wiele rzeczy potrafi mnie wybudzić.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 28, 2013 12:10 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

sunshine pisze:Ja należę do takich osób- potrzebuję 8-9 godzin snu.

To nie jest dłuższy sen, to jest sen normalny. przeciętny, zdrowy organizm tyle snu potrzebuje.

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 28, 2013 12:12 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

Kiedys można było z działa walić bez wiekszych efektów, ale z wiekiem porobiło mi się tak, że nie pamiętam, kiedy przespałam bez przerw np. 5 godzin. Budzę sie co dwie, jest dobrze jak co trzy, całkiem do bani jak co godzinę :x
klimax pieprzony
W sumie przywykłam i jak mogę wstać 8-9 to jest ok.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sty 28, 2013 12:33 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

Szanowanko z szamba (wszystko plynie) :twisted:
Coraz częściej stwierdzam, że ja mutant jakiś jestem :?
Cale życie mialam problemy z zasypianiem. Spać w dzień to się nauczylam mając z 20 lat, bo przedtem za nic mi nie wychodzilo. Nie cierpię wstawać bladym świtem, czyli wcześniej niż kolo 9; takiej godziny jak 5 czy 6, to na moim zegarku w ogóle nie ma :mrgreen: Rano mogę wstać, ale się nie budzę, to znaczy moja glowa budzi się i tak kolo poludnia. Żadne wysilki intelektualne nie wchodzą w grę, mogę co najwyżej wykonywać proste czynności nie wymagające za dużo myślenia, np. prowadzić samochód. Na spoczynek zwykle udaję się między 1 i 2. Najlepiej pracuje mi się wieczorami, czyli od 17 gdzieś do 1-2. Jeśli nie polożę się spać do 5, to potem mogę równie dobrze sobie odpuścić, tylko wtedy kolo poludnia mam lekki kryzys. A jak dookola dzieje się coś potencjalnie ciekawego, to w ogóle mogę sypiać przez dluższy czas po 3-4 godziny; jak mam poważny stres, to też.
Ostatnie trzy noce chodzilam spać o 3.30, żeby się wyrobić ze zleceniem, a dziś obudzila mnie wiertarka u sąsiadki, która remontuje lazienkę :evil:

Btw, podobno jak ktoś regularnie nie dosypia, to IQ mu spada.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 28, 2013 12:37 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

No cóż - miałam tak w młodości - mogłam siedzieć do pierwszej, drugiej i spać dłuuugo. Od jakiegoś czasu pozmieniało mi się radykalnie. Spać w dzień (to znaczy położyć się i zasnąć, w sensie drzemki) nie umiałam nigdy. Jak parę razy zdarzyła mi się w pracy regularna nocka (z różnych tam względów) to trzy dni chodziłam do tyłu a w dzień nie usnęłam.
Dobra, koniec o spaniu bo zaczynam ziewać :lol:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 28, 2013 12:45 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

To napisz, jak Ci idzie na norweskim fejsie :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sty 28, 2013 12:45 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

A nie, spać dlużej niż do 10 to ja nie lubię, bo potem caly dzień mam w plecy. Nigdy nie rozumialam ludzi, którzy gniją w wyrze do poludnia :roll:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 28, 2013 12:54 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

AYO pisze:To napisz, jak Ci idzie na norweskim fejsie :wink:

Norweski fajny jest do posłuchania :) Może bergeński mniej ale już z okolic Oslo śpiewny taki :ok: Nie to, co nasz :D Z niczym się nie kojarzący :ryk: Moja mała jak jeszcze była au pair w norwegii nauczyła małą podopieczną rytuału - kilku polskich słów na dobranoc. Młoda tak się przyzwyczaiła, ze żądała od następnej opiekunki-też polki -takich samych. Aż w końcu nowa niania zadzwoniła do nas z pytaniem o co u licha chodzi z tym tekstem na dobranoc bo nie może skminić o co kaman. Dziecię norweskie zapodało jej wersję dobranoc notkifnuf
przecież proste.... :roll:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon sty 28, 2013 12:59 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

Oj dobre :ryk:

Podobno na początek najbardziej rzuca się w ucho to, że "szeleścimy", ale to trzeba by zapytać kogoś z zewnątrz :wink:
Rosyjski niby taki podobny język, a ja widziałam filmik, na którym Domogarow uczy się roli Makbeta po polsku. Jak on się biedny męczył, a to na dodatek perfekcjonista jest :ryk:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon sty 28, 2013 13:32 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

AYO pisze:To napisz, jak Ci idzie na norweskim fejsie :wink:

Zmieniłam na polski :-)
shira3 pisze:Dziecię norweskie zapodało jej wersję dobranoc notkifnuf
przecież proste.... :roll:

No przecież 8)
AYO pisze:a ja widziałam filmik, na którym Domogarow uczy się roli Makbeta po polsku. Jak on się biedny męczył, a to na dodatek perfekcjonista jest

:love:
Och, och...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 28, 2013 13:36 Re: Mrusielda, Pusza w N. IX

Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości