PcimOlki pisze:Tym razem trafiłaś. Olek miał zielone i luźne kupy od szóstego tygodnia podawania antybiotyku.najszczesliwsza pisze:...Zielonkawe kupy są jak są wyjałowione jelita...
Tym razem?
Jak się ma dziecko, to się wie takie rzeczy...
Moderator: Estraven
PcimOlki pisze:Tym razem trafiłaś. Olek miał zielone i luźne kupy od szóstego tygodnia podawania antybiotyku.najszczesliwsza pisze:...Zielonkawe kupy są jak są wyjałowione jelita...
Albo chorego kota.najszczesliwsza pisze:....Tym razem?
Jak się ma dziecko, to się wie takie rzeczy...
PcimOlki pisze:Albo chorego kota.najszczesliwsza pisze:....Tym razem?
Jak się ma dziecko, to się wie takie rzeczy...
najszczesliwsza pisze:PcimOlki pisze:Albo chorego kota.najszczesliwsza pisze:....Tym razem?
Jak się ma dziecko, to się wie takie rzeczy...
Najpierw było dziecko, potem koty.
Miałam więc jakby przygotowanie przed przyjęciem kota...![]()
Z resztą problemu z zieloną kupą u kota nie miałam i nie planuję mieć.
PcimOlki pisze: [...] Nawet jeśli jakiś pyskaty nieuk uważa to za stan "obniżonej odporności".
novacianka pisze:PcimOlki pisze: [...] Nawet jeśli jakiś pyskaty nieuk uważa to za stan "obniżonej odporności".
odezwał się nie-pyskaty, nie zbanowany przez gro osób za swoje przekraczające wszelkie normy chamstwo, próbując nadac temu inteligencki wydźwięk.
z zarozumiałym prostactwem nie dyskutuję.
a Bejbi życzę powodzenia i oby jej diagnozy jaśnie nam wszechwiedzącego nie wkopały do grobu![]()
zabieram zabawki i spadam do innej piaskownicy, bo tu śmierdzi i to bynajmniej nie kocią kupą...
Karolek(ona) pisze:
ja przespałam popołudnie bo ta pogoda,a ciśnienie?Ciemno w oczach i położyłam się.Teraz na nowo ożywam
bez krwi.Ona mi numery robi 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 14 gości