Rozmawiała z wolontariuszka i ta jej powiedziała, że jedna z pań - wolontariuszek - opiekuje się - karmi itp., tymi koteczkami. To widać, bo futerka im lśnią.
Haker
Pralciu nie wylizuj sobie brzuszka

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Haker1 pisze:Fasolko nie smuć się, wiesz nasza Duża właśnie wróciła od Babci. Babcia do dwóch dni jest w hospicjum i wiesz co tam Duża zobaczyła. Trzy czarne bardzo zadbane koteczki, przy wejściu z boku stoją trzy miseczki, koteczki siedzą na murku i witają wszystkich. Dzisiaj duża zabrała im jedzonko, miseczki były puste, napełniła, ale one chyba były najedzone bo tylko trochę polizały.
Rozmawiała z wolontariuszka i ta jej powiedziała, że jedna z pań - wolontariuszek - opiekuje się - karmi itp., tymi koteczkami. To widać, bo futerka im lśnią.
Haker
Pralciu nie wylizuj sobie brzuszka![]()
MalgWroclaw pisze:Pamiętacie pewnie opowieść o remoncie w mojej klatce, jak to panowie remontowi zwalili pod moimi drzwiami wszystkie klamoty od sąsiadów, a potem dostałam pismo, że jeśli tego nie zabiorę, zostanie wywiezione na mój koszt.
Otóż dziś rano panowie ponownie wkroczyli do akcji. Jak wychodziłam, wszystko było odsunięte od ściany, żeby malować, a jeden z remontujących studentów powiedział mi: "niech się pani nie martwi, wszystko z powrotem pani poskładamy pod drzwiami". Zrobiłam gały jak pięć złotych: pan ma sklerozę nieprzystającą do wieku? Zapomniał pan, skąd wziął te szafy, grzejnik, pisma i materiały budowlane? Nic z tego nie jest moje!
Na co pan zrobił wielkie oczy i nie powiedział nic.
![]()
![]()
![]()
bagheera pisze:Fasolkoooo!!! Duża poszła na miasto i zamknęła mnie na balkonie!!!! Wróciła po trzech godzinach!!!! Dostałem szyneczki na przeprosiny, ale chyba wciąż mi się to nie podoba![]()
Duduś ze zjeżonym ogonem
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 1375 gości