***BOKIRA [*] Świat według kota / LILI i wenflon s.94

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 17, 2011 23:11 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota LILI- jeszcze nie dzisiaj :)

miaudobranoc skarby

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt cze 17, 2011 23:57 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota LILI- jeszcze nie dzisiaj :)

W lecznicy robiłam fotki telefonem komórkowym, w dodatku byłam roztrzęsiona. Przepraszam za jakość.

Obrazek Tak wyglądała Lili rano, kiedy ją wyjęłam z transporterka i położyłam na stole. Nie zareagowała, kiedy wetka goliła jej łapkę. Wkłucie wenflonu również nie zrobiło na niej żadnego wrażenia. Za to ja byłam wstrząśnięta. Malutka jest trudna w obsłudze, a przy jakimkolwiek zabiegu z reguły są niesamowite cyrki. Teraz - nie zareagowała w ogóle. Wyglądało to tak, jakby wetka wkłuwała igłę w poduszkę. Słowo daję - zero reakcji. Dokładnie tak samo było przy pobieraniu krwi z żyły na szyi.

Obrazek O 16:23 malutka wstała i zainteresowała się światem zewnętrznym. Na fotce widać rurkę idącą od pompy infuzyjnej do jej łapinki.

Obrazek Godz. 18:46 - niewiarygodne, ale Lili zaczęła jeść. Sama zainteresowała się zawartością miski, jadła aż jej się uszka trzęsły, a w dodatku jej żołądeczek bez zastrzeżeń przyjął pokarm. Bałam się, że zacznie wymiotować, ale nic takiego się nie stało.

Kliknij miniaturkę
Ostatnio edytowano Sob cze 18, 2011 1:28 przez vega013, łącznie edytowano 4 razy

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob cze 18, 2011 0:22 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota LILI- jeszcze nie dzisiaj :)

Lili po powrocie ze szpitalika:

Obrazek To nie sen. Naprawdę jestem w swoim własnym, najwłaśniejszym domeczku.

Obrazek Hej, zobaczcie, co mi założyli na łapkę!!!

Obrazek Kto mi to zdejmie?

Obrazek Czekam na pomoc!

Obrazek Muszę to dokładnie obejrzeć.

Obrazek Sama sobie poradzę.

Obrazek Nic z tego. Naprawdę nikt mi nie pomoże?

Obrazek No to sobie pójdę...

Kliknij miniaturkę

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob cze 18, 2011 0:27 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota LILI- jeszcze nie dzisiaj :)

ciupuleczka malutka :1luvu: pozdrawiamy :ok:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob cze 18, 2011 1:00 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota LILI- jeszcze nie dzisiaj :)

BOZENAZWISNIEWA pisze:ciupuleczka malutka :1luvu: pozdrawiamy :ok:

Malutka, ale z jaką wolą życia :ok:
Pozdrawiamy również :piwa:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob cze 18, 2011 6:01 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota / LILI i wenflon s.94

Niesamowicie dzielna dziewczynka :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 18, 2011 6:39 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota / LILI i wenflon s.94

Ufff...

Kciuki caly czas!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob cze 18, 2011 6:46 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota / LILI i wenflon s.94

kciuki od Lilki z Katowic da dzielnej Lilli :ok: l
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob cze 18, 2011 7:22 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota / LILI i wenflon s.94

Witaj dzielna Haniu i piękna Lili :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob cze 18, 2011 9:27 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota / LILI i wenflon s.94

Bazyliszkowa pisze:Niesamowicie dzielna dziewczynka :ok: :ok: :ok:

Masz rację. Nigdy bym nie przypuszczała, że tak szybko stanie na czterech łapkach. Prosiłam ją, żeby już przestała mnie tak straszyć. Kto wyczyści im kuwetki, jeżeli ja zejdę na zawał? Kto im rano da śniadanko? Na Dużego nie ma co liczyć. Od samego patrzenia na wymagającą sprzątania kuwetę ma odruchy wymiotne.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob cze 18, 2011 10:33 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota / LILI i wenflon s.94

Dorota pisze:Ufff...

Kciuki caly czas!

Za te kciuki jesteśmy ogromnie wdzięczni. Pomogły, naprawdę pomogły!!!

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob cze 18, 2011 10:38 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota / LILI i wenflon s.94

Nieustanne za Lilunie! :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob cze 18, 2011 10:39 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota / LILI i wenflon s.94

No to nieustannie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob cze 18, 2011 10:40 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota / LILI i wenflon s.94

Malutka jest rozczulająca... :1luvu: i ten smutny pycholek na ostatnim zdjęciu ... Trzymamy kciuki ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5632
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob cze 18, 2011 10:45 Re: ***BOKIRA [*] Świat według kota / LILI i wenflon s.94

ula-misia pisze:Witaj dzielna Haniu i piękna Lili :1luvu: :1luvu: :1luvu:

O nie, dzielna to ja nie jestem. Wczoraj cały dzień płakałam. Najpierw łzy same mi ciekły, kiedy patrzyłam, jak dr Chmielewska zakłada wenflon i pobiera krew zupełnie bezwładnej, nie reagującej na nic Lileńce. Założenie wenflonu w sytuacji, kiedy malutka była odwodniona, a cieniutkie żyłki na malutkiej łapce pozapadały się, było naprawdę sztuką. Potem, kiedy Lili zaczęła podnosić trzęsącą się główkę i jeszcze mnie nie widziała, poczułam nadzieję i ta nadzieja znowu mi wycisnęła łzy. Kiedy wstała, popatrzyła świadomie i miaukoleniem oznajmiła, że nie podoba jej się to wszystko, miziałam ją i... co robiłam? Nie mogłam zapanować nad łzami. Poryczałam się, gdy zaczęła jeść. Poryczałam się, kiedy przed opuszczeniem lecznicy dr Chmielewska jeszcze mierzyła Lili temperaturę (była w normie), a malutka sprytnie wspięła się na trzymającego ją TŻeta i z ramienia usiłowała wejść mu na głowę. Jakoś wczoraj miałam oczy w wyjątkowo mokrym miejscu. Emocje były tak silne, że nie potrafiłam nad nimi zapanować.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1182 gości