A Erniunio zimy się nie boi i jak tylko zaświeci słoneczko na jego tarasie ... szybciutko wskakuje na swój parapecik, między choinkami czuje się jak w lesie Mrozy mu nie straszne, bo futerko ma jak trza i sadełko też
Pozdrawiamy wszystkich zmarźniętych Po kielichu nalewki, najlepiej czosnkówki i będzie ciepło
Oj, przytyło, przytyło się Jadziuni Ale nie dorówna w apetycie Erniuniowi Ten ostatnio już o .... 2.30 czasami ma chęć coś przekąsić Ale wagę trzyma ... ósemki nie przekracza A to kawał kota przecie Pozdrawiamy Jadziunię
A w mroźne wieczorki - na szczęście już po - lubi sobie leżeć na parapecie nad kaloryferem , czując się niczym na piecu
a Erniunio był piękny już właściwie odkąd go znam - tylko na początku był trochę "piękny inaczej" a jakoś tak ponad rok temu wypięknieł wprost nieprawdopodobnie
Chyba już wiosna Erniunio znowu na swoim ulubionym miejscu, na parapecie wśród świeżych kwiatków Sam wskakuje na parapet i podziwia kwiatuszki Taki sobie wielki wielbiciel kwiatków Ale na szczęście ich nie konsumuje I czeka na swoje ulubione bratki A to już niedługo
Takie fotki, b. podobne jakby już kiedyś były, ale te są dzisiejsze. pozdrawiamy