Bardzo dziękuję za życzenia

Miło mi, chociaż w moim wieku takich uroczystości nie powinno się już obchodzić

Toż to fstyd
Kupiłam wreszcie dla Guciejka TFX. Łatwo nie było, ale udało się i to po dobrej cenie

Jak Agn napisze jak podawać zaczniemy kurację
Gucio od dłuższego czasu bez zmian tzn. taki osowiały, smutny (co zauważyła wczoraj rodzina przybyła w "gości"), podsypiający, już nie leży na kolanach przez pół dnia, poleży i sam zejdzie, schowa się do budki lub pójdzie na posłanko. Na szczęście je, mniej niż zazwyczaj, ale wystarczające porcje.
Edit: Pierwszy zastrzyk podany. Kochany Guć był bardzo grzeczny, poczuł ukłucie, ale nie wyrywał się, spokojnie mogłam dokończyć.
I tak sobie przeglądam guciowe foty, pokażę jedną z nich
