Wow, ale super!

Jeśli Egipt, to gorąco polecam wycieczkę objazdową statkiem po Nilu - płynie się 5 dni, ze zwiedzaniem po drodze, aż do Asuanu. Byliśmy 2 tygodnie w Egipcie w podróży poślubnej, z całego wyjazdu najmilej wspominamy właśnie ten rejs po Nilu

.
Wycieczki pobytowej, w hotelu, nie polecam, bo niestety, Egipt nie nadaje się do samodzielnego zwiedzania

. Poza ogrodzony teren hotelu niebezpiecznie jest się zapuszczać samemu czy nawet we dwójkę, wszystkie zorganizowane wycieczki eskortowane są przez uzbrojoną jak wojsko policję

. A siedzenie ciurkiem w hotelu po 2-3 dniach przyprawia o drgawki z nudów, bo nie ma w zasadzie czym się zająć - w kółko tylko plaża, restauracja, pokój hotelowy. Dlatego jeśli Egipt, to najlepiej od razu zaplanować aktywny pobyt ze zwiedzaniem

.
Lepsza pod względem swobody zwiedzania jest Tunezja, kraj bardziej cywilizowany i "ukulturalniony"

. Po Tunezji można się bezpiecznie poruszać samodzielnie, autobusami czy innymi środkami lokomocji. Jedynym warunkiem jest znajomość języka francuskiego, którym posługuje się płynnie większość mieszkańców (Tunezja przez wiele lat była francuską kolonią). Krajobraz i klimat są cudowne, mimo że to już Afryka, to klimat jest śródziemnomorski - w pasie wybrzeża nie czuje się zupełnie wysokich temperatur

. Na zwiedzanie koniecznie należy się wybrać do Tunisu, przejść się uliczkami Sidi Bou Said, zwiedzić ruiny Kartaginy, no i koniecznie napić się niezwykłej herbaty miętowej z orzeszkami pinii

. Sidi Bou Said (malownicza, bardzo ekskluzywna dzielnica mieszcząca się nad wzgórzach nad zatoką, z widokiem na morze) mnie dosłownie zachwyciło, tak przepięknego miejsca chyba jeszcze nigdy wcześniej nie widziałam! Warto wpisać sobie tą nazwę w Google i obejrzeć zdjęcia

, które są najlepszą reklamą

.