SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY - KOTełkowa Drużyna

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 12, 2010 21:30 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Mysia Metamorfoza ? :)

Iweta pisze:To jakie masz cechy zbieracze Teresa ? :wink: Tylko nie pisz, ze koty, bo tu jest taki watek poświęcony zbieraczka kotów i mogliby Cie tam umieścic 8)

Iwonka ze zbieractwa chyba się wyleczyłam po przeprowadzce do nowego miejsca zamieszkania :D bo jak zauważyłam że obrastam w masę niepotrzebnych rzeczy to teraz co jakiś czas robię generalne porządki i wywalam co mi jest niepotrzebne, ale, ale ... kiedyś jak się jeszcze listy normalne pisało a nie maile ... itp badziewia mam wszystkie listy i kartki zebrane w jednym pudle chyba zbierane przeze mnie od lat 20 :D i czasem fajnie i miło poczytać i powspominać stare czasu, ale oprócz tego mam chyba z kilka tomów osobistego pamiętnika który zaczęłam pisać w liceum i chyba zakończyłam w liceum :mrgreen: czasami jak czytam to po prostu smiech mnie ogarnia...
Iwonko a ze zbierania kotów to mnie mój TŻ skutecznie leczy :twisted:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lis 12, 2010 22:51 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Mysia Metamorfoza ? :)

Sama jestem u mnie taka zbieraczka i jak jestem zła, za kolejne przytyki o zbieractwie mówię, że dzięki takim jak jak zapełniają się muzea a przez reszę tylko wysypiska smieci. Matko, jak ja nienawidzę niszczenia opakowań. Bo ja jeszcze eko jestem i zaraz oczami wyobraźni widzę ile tej pary w gwizdek poszło. Ale to chyba nie ten wątek:)))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lis 13, 2010 21:33 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Mysia Metamorfoza ? :)

Iweta pisze:
Nie takie słabe w koncu jestem wiesniaczka ( co prawda nabytą ale zawsze mozna tak powiedzieć) i mieszkam na wsi ,więc mam mleko prosto od krowy, a takie mleko ma ze 20 % :wink: co prawda nie jest to moja krowa czego b. żałuję, choc zdaje sobie sprawe, ze jakby była moja krową to pewnie chciałąbym ja trzymac w mieszkaniu :lol:
Tak a 'propos krowy domowej... Jak byłam mała, to chciałam trzymać konia w domu :oops: :mrgreen:
Wszystko już miałam obcykane: póki by się mieścił, miał spać ze mną w łóżku, potem dopuszczałam przeprowadzkę do garażu. Nawet kombinowałam, jak go nauczę wchodzić po schodach na pierwsze piętro... I tak, oczywiście winny był serial "Carino", jeżeli ktoś taki anachroniczny twór pamięta :twisted:

Wyrosłam z tego. To znaczy konia nadal chcę (acz przerzuciłam się z marzeń o krewkim angliku na bandę zdechlaków odratowanych skądkolwiek :roll:), ale chyba mimo wszystko wybuduję mu - a raczej im - stajnię :wink:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Nie lis 14, 2010 21:35 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Mysia Metamorfoza ? :)

Chyba na swoim watku jeszcze tego nie pisałam. We Wszystkich Świetych poszłam na cmentarz, na którym wczesniej byłam chyba tylko raz i to dawno temu. Spotkalismy tam znajomą, podczas naszej rozmowy zobaczyłam przemykajace miedzy grobami koty 8O Byłam mocno zdiwiona, ze takie tłumy na cmentarzu a koty latają między grobami. Znajoma, która jest często na tym cmentarzu powiedziała mi, ze kotów jest duzo ale ksiądz każe je gonic z cmentarza i nie dokarmiac :evil: Koty tak mocno zapadły mi w pamięć ,że ciągle o nich myślę. Dowiedziałam się juz, że ten zakaz trwa od trzech lat. Podobno ludzie dokarmiali koty resztkami jedzenia, które potem zostawało i zaczęły sie pojawiac szczury , więc zakazał dokarmiania :evil: No taki sobie wymyslił sposób, mysle, że koty ktoś jednak dokarmia i na pewno jest ich sporo. Dziś pojechałam znowu, wymysliłam sobie, że pojade wieczorem, zeby ludzia nie rzucac się w oczy ale to był głupi pomysł bo nie znam cmentarza i kompletnie nie wiedziałam jak się poruszać i gdzie ich szukać. Cmentarz był puściutki, bo akurat odbywała się msza, więc mogłam sobie łazić ale ciemno było tak, że nie wiedziałam gdzie łazić :evil: Jak już miałam wychodzic z cmentarza przyszedł jeden podrostek, oczywiscie byłam "uzbrojona" w karme. Była troche płochliwy ale ciekawy, nasypałam mu jedzenia, ale nie był specjalnie głodny, raczej bardziej był ciekawy mnie. Poszłam dalej, pod kontenerem ze smieciami zobaczyłam dorosłego, wsunęłam mu tam pudełko z chrupkami, nagle pojawił się nastepny podrostek i nastepny dorosły. Suchym były srednio zainteresowane, bardziej puszkowym jedzeniem. Zrobiłam kilka zdjęc ale są marne było za ciemno a ja mam za słaba lampe w aparacie. Nie wiem jak dotrzeć do jakiś karmicieli, bo na pewno tacy są , mysle, że nikt nie panuje tam nad ich rozrodem :roll: Nie wiem gdzie spią, przyszły zupełnie z innej strony niż ja ich szukałam. Musze koniecznie pojechac jak bedzie widno. Z tyłu cmentarza za płotem jest na pewno jakas droga ale chyba tylko do chodzenia i na pewno rzeka bo słyszałam szum jednak nie wiem w jakiej odległości bo nic nie widziałam tak było ciemno. Ciągle o nich mysle, nie wiem jak im pomóc, sama chyba nie dam rady :roll: Mam pudła styropianowe, polar ale kompletnie nie wiem jak sie poruszać, gdzie te koty koczują? Kto je dokarmia itd.?
Pojade jeszcze jak będzie widno może uda mi sie namierzyć jakąś karmicielkę 8)


Obrazek...Obrazek...Obrazek...
Obrazek...Obrazek
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Wto lis 16, 2010 16:33 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Mysia Metamorfoza ? :)

Bogdan wymiata....pingpongi :D

http://www.youtube.com/watch?v=x2xtntFTUc0
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Wto lis 16, 2010 16:40 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Bogdan wymiata....pingpongi :)

Straaasznie podoba mi się Twój podpis :1luvu:

I właśnie go zacytowałam na wątku werci, podając, ze to Twój więc proszę nie zabijaj mnie ani nie pozywaj :wink:
A Bogdan jest suuuper :1luvu:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto lis 16, 2010 16:45 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Bogdan wymiata....pingpongi :)

Alienor pisze:Straaasznie podoba mi się Twój podpis :1luvu:

I właśnie go zacytowałam na wątku werci, podając, ze to Twój więc proszę nie zabijaj mnie ani nie pozywaj :wink:
A Bogdan jest suuuper :1luvu:


Ja mysle, ze spokojnie możesz go sobie umieścić w swoim podpisie 8)
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Wto lis 16, 2010 16:56 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Bogdan wymiata....pingpongi :)

Ale super zabawka.
tez taką widziałam nawet sobie skserowałam i co lezy kartka i ni ma czasu.
A tu ciotka chops i mam motywację super zabawy.
A Bogdan najbardziej mi się podoba na koncu filmu jak się wykłada na dziurkach i "moje ci moje" :ryk: odgania inne koty :ok:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lis 16, 2010 16:57 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Bogdan wymiata....pingpongi :)

No filmik miodzio :1luvu:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto lis 16, 2010 17:23 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Bogdan wymiata....pingpongi :)

Iweta pisze:
Alienor pisze:Straaasznie podoba mi się Twój podpis :1luvu:

I właśnie go zacytowałam na wątku werci, podając, ze to Twój więc proszę nie zabijaj mnie ani nie pozywaj :wink:
A Bogdan jest suuuper :1luvu:


Ja mysle, ze spokojnie możesz go sobie umieścić w swoim podpisie 8)


Mi też się bardzo spodobał Twój podpis :lol:
Obrazek

ALICJA Borgelt

 
Posty: 752
Od: Wto cze 09, 2009 20:16

Post » Wto lis 16, 2010 18:03 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Bogdan wymiata....pingpongi :)

Dorota Wojciechowska pisze:Ale super zabawka.
tez taką widziałam nawet sobie skserowałam i co lezy kartka i ni ma czasu.
A tu ciotka chops i mam motywację super zabawy.
A Bogdan najbardziej mi się podoba na koncu filmu jak się wykłada na dziurkach i "moje ci moje" :ryk: odgania inne koty :ok:



Całą noc cięzko pracował, zeby na drugi dzień tyle pozostało z super zabawki :mrgreen:

Bo nasz Bogdan ma ksywke - Niszczarka do papieru - Bogdan Trzytysiące :evil:


Obrazek
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Śro lis 17, 2010 11:41 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Bogdan wymiata....pingpongi :)

Zabawka fantastyczna, tylko widzisz, chyba źle ją zrobiłaś. Taka mało wytrzymała jakoś 8) :wink:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Śro lis 17, 2010 11:48 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Bogdan wymiata....pingpongi :)

behemotka pisze:Zabawka fantastyczna, tylko widzisz, chyba źle ją zrobiłaś. Taka mało wytrzymała jakoś 8) :wink:


Nastepnym razem zrobie z blachy pancernej :twisted: Nie pomyslałam, że Bogdan sobie ja zawłaszczy a zgryzanie kartonów to jego najlepsza zabawa. Specjalnie znoszę pudła, pudełka, pudełeczka do domu, żeby mógł zrobic z nich sieczkę :wink:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Śro lis 17, 2010 18:36 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Bogdan wymiata....pingpongi :)

Moja Balbina swego czasu miała hopla na punkcie pudeł- nie uchowało się zadne- kęs po kęsie rwała miejsce w miejsce az została kupka smieci :mrgreen:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lis 17, 2010 18:54 Re: SPRYTNE ISTOTY TE MOJE KOTY- Bogdan wymiata....pingpongi :)

Dla Kotori i Julinki regularnie przynoszę pudła z biedronki - ot, pakuję do nich zakupy i w ten sposób nie muszę się wszystkim tłumaczyć, ze makulaturą nie handluję :wink: A w domu obie zamieniają pudla w konfetti :roll:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, januszek i 1035 gości