Bry wieczór wszystkim!!!
Byłam z Polą u weta. Pan doktor odetchnął jak pomacał Pole po węzłach. Miałam racje zaczyna się zmniejszać.
Jak się dowiedział, że testy zrobiłam to mi powiedział ..ale pani nerwowa jest...i uśmiechał się pod nosem
A kto mnie straszył Fiv? Jak nie on.
Dostałam na jutro antybiotyk do domu, oczywiście w zastrzyku. W piątek mamy się pokazać.
Pola mnie dziś pierwszy raz ugryzła

Dostała w zastrzyku witaminę B i ponoć to strasznie szczypie. Nie mogłam jej utrzymać, no i w trakcie tego drugiego zastrzyku mnie użarła.
Pan wet nadal mówi o usunięciu wszystkich zębów

ale najpierw badanie histopatologiczne w przyszłym tygodniu.
Ja nie jestem za usunięciem wszystkich zębów, przecież można wyrwać tylko kilka tam gdzie są zmiany.

Tego Panu doktorowi nie mówiłam, bo znowu byśmy się wdali w wielka dyskusje.

A on dyskutować ze mną to chyba nie lubi, bo z fivem miałam racje hy! hy!
A tak poważnie to te młodsze panie wetki jak z nimi rozmawiałam to mówiły, że można usunąć część zębów tak jak ja myślę. Zobaczymy po badaniach czy faktycznie wyjdzie plazmocytarne zapalenie dziąseł czy nie.
Piszę teraz moją prace mgr i wlazł wirus do kompa w międzyczasie, nie mogłam jej otworzyć. TŻ jakoś w końcu się udało. Będę zapisywać na płycie, żeby nie znikła.