Moje kociska.. blondynka dziękuje Wojtkowi za pomoc.. s. 101

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 24, 2007 8:20

aamms pisze:
ariel pisze:No ale to oznacza, że już się tak bardzo nie boi.


Rozumiem.. walczy ze strachem i obłaskawia wroga.. :twisted:
Tylko dlaczego przy okazji robi mi sitko z tyłka? 8O :twisted:


No nie marudź ;).
Czasem dla sprawy trzeba coś poświęcić :lol:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18765
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lip 24, 2007 17:23

aamms pisze:(...)Nowa zabawa polega na tym, że małe nastroszone futerko rozpędza się z calych sił i skacze z impetem na moje plecy, a raczej na miejsce, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę, że zacytuję klasyka.. :twisted: i żeby nie spaść od razu, używa pazurków do wczepienia się w podłoże.. :strach: Au!! AUUUUUUUUUU!!!!!!

Wczoraj wykonal ten numer dwukrotnie.. :twisted:
Ponieważ robi to znienacka, skradając się cichutko za moimi plecami, oczywiście zareagowałam wrzaskiem..

Dzisiaj rano gnojek zaatakował w podobny sposób mój palec od nogi wystający spod kołdry.. :twisted: I znowu zareagowalam podobnie..

Ale sobie gównia.rz wroga znalazł.. 8O :twisted: :lol:

:ryk: :ryk: :ryk:

Zemsta jest rozkoszą... kotów ;)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39179
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lip 24, 2007 17:29

MariaD pisze:
aamms pisze:(...)Nowa zabawa polega na tym, że małe nastroszone futerko rozpędza się z calych sił i skacze z impetem na moje plecy, a raczej na miejsce, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę, że zacytuję klasyka.. :twisted: i żeby nie spaść od razu, używa pazurków do wczepienia się w podłoże.. :strach: Au!! AUUUUUUUUUU!!!!!!

Wczoraj wykonal ten numer dwukrotnie.. :twisted:
Ponieważ robi to znienacka, skradając się cichutko za moimi plecami, oczywiście zareagowałam wrzaskiem..

Dzisiaj rano gnojek zaatakował w podobny sposób mój palec od nogi wystający spod kołdry.. :twisted: I znowu zareagowalam podobnie..

Ale sobie gównia.rz wroga znalazł.. 8O :twisted: :lol:

:ryk: :ryk: :ryk:

Zemsta jest rozkoszą... kotów ;)



i czego ryczy.. :twisted:
Mogłabyś chociaż trochę pożałować.. :twisted:

Jeśli to zemsta to chyba za wszystkie wyczesane kudły kociastych, wyprane ogony i obciete pazurki.. :twisted:
W końcu nie robiłam tego sama.. :twisted:

Maria, kiedy do mnie przyjedziesz? :mrgreen:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 24, 2007 17:42

Masz nadzieję, że Fumek zechce wypróbować nową zabawę na...Marii D. ? :wink: :twisted: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lip 24, 2007 17:48

Ciri pisze:Masz nadzieję, że Fumek zechce wypróbować nową zabawę na...Marii D. ? :wink: :twisted: :mrgreen:


A skąd.. tak sobie pytam.. :twisted:

Ostatnio Fumek też mial obcinane pazurki.. :mrgreen:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 24, 2007 18:37

Biedna MariaD :roll: Za takie poświecenie... :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lip 24, 2007 21:11

Myślałam, że tylko ja przez Jerzyka podziurawiona i nawet się nie przyznawałam i cicho siedziałam. A tu... jak miło, są i inni :lol:
Jerzyk siedział w łazience, więc jak miałam brać przysznic, to... no, nie wspomnę jak było :twisted:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lip 24, 2007 21:43

Anka pisze:Myślałam, że tylko ja przez Jerzyka podziurawiona i nawet się nie przyznawałam i cicho siedziałam. A tu... jak miło, są i inni :lol:
Jerzyk siedział w łazience, więc jak miałam brać przysznic, to... no, nie wspomnę jak było :twisted:



sorry, ale :ryk: :ryk: :ryk:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 24, 2007 22:06

aamms pisze:
Anka pisze:Myślałam, że tylko ja przez Jerzyka podziurawiona i nawet się nie przyznawałam i cicho siedziałam. A tu... jak miło, są i inni :lol:
Jerzyk siedział w łazience, więc jak miałam brać przysznic, to... no, nie wspomnę jak było :twisted:



sorry, ale :ryk: :ryk: :ryk:


Dobrze Ci ryczeć :twisted:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lip 24, 2007 22:18

Zakładajcie Klub Poszkodowanych Z Tyłu. :lol: :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39179
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lip 24, 2007 22:44

MariaD pisze:Zakładajcie Klub Poszkodowanych Z Tyłu. :lol: :lol:


:smiech3: :smiech3:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lip 24, 2007 22:46

aamms pisze:
MariaD pisze:Zakładajcie Klub Poszkodowanych Z Tyłu. :lol: :lol:


:smiech3: :smiech3:


:ryk:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lip 26, 2007 8:43

Anka, to co, zakładamy?
Kto jeszcze chętny do klubu? :twisted:

Z tym że ja bym nieco sprecyzowala nazwę.. Klub Poszkodowanych z Tyłu przez Koty.. :twisted:


Szczepienie Fumka musiałam przełożyć na dzisiaj i bardzo proszę o kciuki za łapankę.. Dalej nie daje do siebie podejść.. Żadne tam kurczaczki, tuńczyki czy gerberki.. :( NIC nie działa.. :crying:

Za to z Nikusiem coraz większa przyjaźń i coraz większa tolerancja Nikusia na Fumkowe pomysły.. 8O :D Wczoraj niestety musiałam uprać pół Nikusia i przy okazji porządnej kąpieli wyprałam Nikusiowy ogon.. łobuz wściekł się na mnie strasznie i nawet po wyjęciu z wanny, już po wysuszeniu, machał tym ogonem na wszystkie strony.. co okazało się zgubne dla niego, bo Fumek uznał, że łapanie i podgryzanie takiego latającego, puchatego futra to świetna zabawa.. :twisted: A Nikuś złoszcząc się na mnie jednocześnie pozwalał Fumkowi na wszystkie wybryki, przy których ogonek dość mocno cierpiał.. 8O 8O
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lip 26, 2007 17:12

Nie umiem go złapać.. buu.. :crying:
Nie bardzo chcę go straszyć, więc staram się to zrobić spokojnie i delikatnie.. ale nic z tego..
Nie umiem.. :placz:
Są jakieś sposoby na złapanie w domu takiego kicia?
Czy mam pożyczać klatkę-łapkę? :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw lip 26, 2007 19:05

Podstępnie zamknęłam Fumka w Misiowej torbie, bo tam lubi sobie spać..
I zanioslam do weta..
Już po szczepieniu.. :dance:

tylko ciekawe czy wlezie znowu do Misiowej torby.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 26 gości