Wczoraj wykopaliśmy samochód z zaspy, wyskrobaliśmy i... dzisiaj mąż pojechał do pracy na biegówkach
W piątek wracałam do domu przed 18 i rozglądałam się czy nie widzę kogoś z transporterkiem

Zastanawiałam się kiedy spod śniegu nareszcie pojawią się jakieś kwiaty....
Do pracy dojechałam punktualnie tylko... wszyscy szli po ulicy. Kilka osób przyjeżdżających samochodem gdzieś utknęło i wzięli na dziś urlop
Kocurek nie ma pojęcia co dzieje się na dworze i najchętniej nas obserwuje albo śpi
Sucia w ubiegłym tygodniu codziennie chodziła z mężem na narty.
Od soboty ma problem - śnieg jest za głęboki i szoruje po nim brzusiem a łapki się zapadają i jak tu kucnąć żeby się załatwić.Jeśli musi wejść do śniegu usiłuje skakać jak zając ale najchętniej moja biegająca i szalejąca suka gdy się wytarza i skończy zabawę w dzika idzie koło nogi po wydeptanej ścieżce...
