Wróciłam z teatru Syrena - Pecunia non olet...polecam wszystkim, którzy nie widzieli...i zdystansowałam się do problemu.
Na Allegro narożne kuwety są większe i tańsze od mojej o 10 zł

, więc nie mam co jej wystawiać i tak nie znajdzie nabywcy...a Piotrek pochwalił wielkość nowego mebla i uradzilliśmy, że lepiej będzie wyglądała w roku przy umywalce, pod ręcznikiem. Jutro zrobię zdjęcia, żeby Wam pokazać...
Otis już w niej nawet spał. Na razie jest bez żwirku i wrzucałam tam chrupki dla zachęty...jak widać podziałało, ale Sonia - boi się tego ustrojstwa jak ognia...nie wiem, kiedy odważy się przejść przez drzwiczki...i jestem w kropce, jaką teraz przyjąć strategię? rady doświadczonych, plissssssssssssssssssssssss /ikonka błagająca/