Sonia i Otis - zamykamy wątek - pamiątkowe wpisy str. 100!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 07, 2007 16:54

Podłużna, wąska stanie tam gdzie teraz stoi odkryta...chociaż Piotr miał obiekcje, podobno utrudnienia przy wstawaniu z ludzkiej toalety...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lut 07, 2007 17:00

ja mam podłuzna obok ludzkiej i niczego nie utrudnia,nawet czasem słuzy za półeczke :wink:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro lut 07, 2007 17:06

Z tym, że u Ciebie - widziałam na zdjęciu, jest więcej miejsca na nogi...u nas stałaby na "styk"...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lut 07, 2007 19:26

Ja też miałam kłopot ze swoimi raczej Mruczusia kuwetami - obok WC po prostu się nie zmieściła ani koło pralki i stoi w przedpokoju...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 07, 2007 19:52

moja stoi w ... kuchni ;)
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro lut 07, 2007 21:19

Dopiero zajrzałam - kuweta super ale... jak ty bedziesz zmieniac piasek? :roll: w tym mijcu jak stoi - bedzie trudno i niewygodnie. chyba faktycznie trzeba kupic taka podluzna. wszyscy moi znajomi maja kryte kuwety w przedpokojach a jedna tyz w kuchni :wink: W standardowych lazienkach sie nie mieszczą raczej 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lut 07, 2007 22:20

Wróciłam z teatru Syrena - Pecunia non olet...polecam wszystkim, którzy nie widzieli...i zdystansowałam się do problemu.

Na Allegro narożne kuwety są większe i tańsze od mojej o 10 zł 8O, więc nie mam co jej wystawiać i tak nie znajdzie nabywcy...a Piotrek pochwalił wielkość nowego mebla i uradzilliśmy, że lepiej będzie wyglądała w roku przy umywalce, pod ręcznikiem. Jutro zrobię zdjęcia, żeby Wam pokazać...

Otis już w niej nawet spał. Na razie jest bez żwirku i wrzucałam tam chrupki dla zachęty...jak widać podziałało, ale Sonia - boi się tego ustrojstwa jak ognia...nie wiem, kiedy odważy się przejść przez drzwiczki...i jestem w kropce, jaką teraz przyjąć strategię? rady doświadczonych, plissssssssssssssssssssssss /ikonka błagająca/

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lut 07, 2007 22:22

wyjmij drzwiczki 8)
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 07, 2007 22:29

agacior_ek pisze:wyjmij drzwiczki 8)
dokladnie - u mnie nie ma 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lut 07, 2007 22:39

Zrobiłam tak...włożyłąm pudełeczko ze śmietaną...Otis wlazł i mlaska...nie wytrzymała...podeszła...Otisa wyciągłam...jej przytrzymałam drzwiczki...polizała - oczywiście wchodząc tylko przednimi łapkami...jak wychodziłam z łazienki Otis zapakował się cały i mlaska dalej...Sonia została w łazience, ale po tej mniej smacznej stronie drzwiczek... :lol:

Jutro sypać żwirek i patrzeć czy zajarzą, czy najpierw zdjąć budkę, a potem ją nałożyć, ale bez drzwiczek, a potem założyć drzwiczki...bosh....nie wiedziałam, że to taki stres...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lut 07, 2007 22:44

Moze sprobuj zdjąć drzwiczki i wsypac żwirek a potem zobaczymy. Koty czesto sie boja drzwiczek. jak sie przyzwyczaja do tej kuwety to mozna sprobowac zalozyc drzwiczki. ja tak zrobilam ale drzwiczki pózniej i tak sie ułamaly przy zawiasach i musialam z nich zrezygnować. A jak przez krotki czas byly to Mos nawet nie zajrzal do niej. Teraz tez preferuje odkryta kuwete. tak juz ma - taki typ. najlepiej mieć dwie kuwety - zakryta i kryta, wtedy moga sobie wybierać :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lut 07, 2007 22:49

Kurde Moś, nie strasz mnie, to ja po to spać po nocach nie mogłam, zrobiłam z siebie wiesz co, a Ty mi mówisz, że dwie kuwety 8O Kobieto, trza mi to było powiedzieć 5 stron temu :!: wcale bym nie kupowała :wink:
Ostatnio edytowano Śro lut 07, 2007 22:56 przez izaA, łącznie edytowano 1 raz

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lut 07, 2007 22:55

:ryk: :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lut 07, 2007 22:58

Z emocji aż literki pozjadałam :oops: Otis leży u stóp mych więc znaczy się pudełko po śmietanie już puste 8) Sonia jeszcze nie dotarła, ale nie wiem co to znaczy, bo ona lekko obrażona na mnie jest za poranną próbę obcięcia pazurków...generalnie ma te trudne dni...dlaczego? Bo tak...typowa kobieta...OK, odkładam problem do jutra i pędzę do Piotra...Pa..

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lut 07, 2007 23:05

He he no niezłe stresy przechodzisz z tą kuwetką... ;)
Ja (na szczęście ufff ;) ) nie miałem takich problemów.
Kicia od razu polubiła nową, krytą kuwetkę z drzwiczkami - wlazła tam po 5 minutach od postawienia.
W dodatku tego samego dnia "przeszedłem" (tzn. mój kot ;) ) z Benka na CBE+. Kotka zaakceptowała nowy żwirek i z namiętnością zaczęła w nim grzebać i załatwiać swoje potrzeby.
Aha dodam, że kotka ma 3 miesiące...Nie wiem, może z maluchami jest łatwiej? :roll:
No i kuweta stoi w przedpokoju...
Powodzenia!!!

misza

 
Posty: 39
Od: Czw lut 01, 2007 19:11
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana i 30 gości