Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 11, 2025 9:40 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

No wreszcie niezalezna, czarno-biala wersja zdarzen ;)
Dzien dobry, ja z zapytaniem.
Przy wyjazdach kocich funkcjonuje wymog wyniku miareczkowania?
Mialam wrazenie, ze dotyczyl tylko psow i odszedl w niebyt po zmianach w transporcie UK.
Kurcze, ile zabawy bylo z wysylaniem probek do Niemiec, dogrywania terminow.

FuterNiemyty

 
Posty: 4879
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt lip 11, 2025 10:05 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sigrid pisze:...
Ważne - do wielu krajów spoza Schengen i UE musisz mieć nie tylko ważne szczepienia, ale też miareczkowanie. A to trzeba załatwiać parę miesięcy wcześniej.


viewtopic.php?f=46&t=216290&p=12769206&hilit=Miareczkowanie#p12769206

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4831
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt lip 11, 2025 10:28 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Dzieki, pogrzebalam i na szczescie niewiele krajow, z ktorych przyjezdza sie na teren EU, ma w wymogach miareczkowanie.
W duzej czesci dosc odleglych.

FuterNiemyty

 
Posty: 4879
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Pt lip 11, 2025 15:48 Re: Nigdy więcej kota! A jeśli już, to na pewno nie rudy...

Sigrid pisze:
jolabuk5 pisze:Aramisku, bo Duzych trzeba sobie wychowywać. Żeby wszystko było na czas i żeby było wiadomo, kto tu rządzi :D
Calineczka


Wychowanie to strasznie trudny proces. Bo Duzi są okropecznie tępi. Duży wczoraj zamknął na noc balkon. Bo mówi, że zimno. A mógł sobie przecież przyzwoite futro wyhodować, to nie, chodzi goły jak Sfinks.
No to przez pół nocy waliłem w drzwi, miauczałem i obrywałem te kulki od rorety, czy jak tam Duzi zwą to coś, co głupio w nocy zasłania widok na ciekawe rzeczy za oknem. Bo w nocy jest fajnie. Wczoraj przyniosłem żuka i bawiłem się z nim fajnie - żuki wiedzą co to dobra zabawa, tylko ten się zmęczył strasznie i wywalił na grzbiet w końcu. A ja dalej chciałem się bawić.
A w końcu wstała Duża i jak zawsze mnie opieprzyła.
Dziwne, zawsze obrywam ja. A jak Marlon się w nocy drze, to się przymila i mówi: no choć do mnie kotku, daj łapkę, to się pomiziamy.
Aramis

Aramisku, Twoja Duża wyraźnie Cię gorzej traktuje i trzeba to zmienić. Może wciągaj do zabawy Marlonka, zeby potem wrzeszczenie Dużej rozkładało się równo na Was obu?
Poza tym efekt zabawy dwóch kotków jest większy niz jednego, bo to i galopady po mieszkaniu można urządzać, i zapasy, a przy okazji co na drodze, to nieprzyjaciel :wink:
Calineczka doradzająca
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69097
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 38 gości