Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII

Ale nam zrobiłaś niespodziankę Marlenka. Bardzo ci serdecznie dziękuję . :201494

Ewa L. pisze:Ale nam zrobiłaś niespodziankę Marlenka. Bardzo ci serdecznie dziękuję .

Dziękuję za życzenia!
Póki co z przygotowań świątecznych umyłam okna :oops:

Firanki się jeszcze piorą.

A niespodziewanka miała być anonimowa bo miała iść paczkomatem ale paczkomaty się zbiesiły i musiałam na poczcie wypełnić blankiecik :placz:

MB&Ofelia pisze:
Ewa L. pisze:Ale nam zrobiłaś niespodziankę Marlenka. Bardzo ci serdecznie dziękuję .

Dziękuję za życzenia!
Póki co z przygotowań świątecznych umyłam okna Firanki się jeszcze piorą.

A niespodziewanka miała być anonimowa bo miała iść paczkomatem ale paczkomaty się zbiesiły i musiałam na poczcie wypełnić blankiecik

Tak jak kiedyś saszetki Kotovita dla Zuzi. Adres na przesyłce był lipny tylko telefon twój i po tym wiedziałam , że to od ciebie. U mnie z paczkomatami jest lipa bo mam daleko. Najbliższy koło Lecznicy do której chodzę z kotami.

O katowicie nic nie wiem, ale jak chodzi o paczkomaty to jeden masz chyba niedaleko, na Sacharowa. A przynajmniej na mapie wygląda na to że blisko. W każdym razie dla mnie blisko, ale ja jestem przyzwyczajona do chodzenia bo do pracy mam pół godziny w jedną stronę.

MB&Ofelia pisze:O katowicie nic nie wiem, ale jak chodzi o paczkomaty to jeden masz chyba niedaleko, na Sacharowa. A przynajmniej na mapie wygląda na to że blisko. W każdym razie dla mnie blisko, ale ja jestem przyzwyczajona do chodzenia bo do pracy mam pół godziny w jedną stronę.

To coś nowego musieli postawić bo nie słyszałam nawet. Sacharowa to dawna Gorkiego i ciągnie się wokół całego osiedla.

Na fotce googlowej był dostawiony z boku bloku, nie pamiętam dokładnie adresu. Pewnie postawili niedawno. Mam wrażenie że wogóle ostatnio przybyło paczkomatów. Tyle że przed świętami przepełnione strasznie, wszyscy wysyłają paczki.

W prawdzie dawno nie łazikowałam po osiedlu to pewnie dużo się zmieniło w tym czasie. Może w święta przejdziemy się z mamą na spacer to popatrzę co przybyło.

Na spacer idź koniecznie. Świeże powietrze i ruch są potrzebne, a jak się człowiek nie pcha w tłum to jest bezpiecznie. Ja mam zamiar wyciągnąć rodzinkę na spacer i to nawet taki dłuższy, nad pobliskie jezioro. Mam nadzieję że mi się uda.

Już wiem gdzie to jest bo właśnie sprawdziłam na mapie. To jest na Sacharowa 82A czyli 4 min spacerkiem ode mnie . Dopatrzyłam się , że jeszcze bliżej mam punkt odbioru Paczka w Ruchu bo na Lermontowa 7 a ja mieszkam na 20 w podstawówce przed moimi oknami ( jakby zburzyć ten blok przede mną ).

No widzisz, naroiło się tych paczkomatów. Ja też mam kilka parę minut od domu i już w tym roku przećwiczyłam nadawanie paczek od razu w paczkomacie (udało się bo doszły

)

Ja nigdy jeszcze nie nadawałam ani nie odbierałam paczek z paczkomatów. :strach:

Odbieranie jest proste. Teraz mi łatwo mówić, ale przy pierwszym odbiorze Dyktatura mnie instruowała telefonicznie :wink:

W zasadzie wstukujesz w ekranik swój numer telefonu i kod odbioru, otwiera się odpowiednia półeczka, wyjmujesz z niej paczkę, zamykasz, wsio. Nadanie jest trochę trudniejsze jeżeli nie masz wydrukowanej etykiety. Przed nadaniem obejrzałam trzy filmiki instruktażowe w internecie. I dałam radę :mrgreen:

MB&Ofelia pisze:Odbieranie jest proste. Teraz mi łatwo mówić, ale przy pierwszym odbiorze Dyktatura mnie instruowała telefonicznie W zasadzie wstukujesz w ekranik swój numer telefonu i kod odbioru, otwiera się odpowiednia półeczka, wyjmujesz z niej paczkę, zamykasz, wsio. Nadanie jest trochę trudniejsze jeżeli nie masz wydrukowanej etykiety. Przed nadaniem obejrzałam trzy filmiki instruktażowe w internecie. I dałam radę

To powinnam sobie kiedys poradzić.

Z odbiorem jakby co sobie poradzisz. Nawet mój tata sobie poradził. Co prawda poprosił o pomoc jakiegoś chłopaczka, co się akurat napatoczył :wink:

ale grunt że odebrał.

MB&Ofelia pisze:Odbieranie jest proste. Teraz mi łatwo mówić, ale przy pierwszym odbiorze Dyktatura mnie instruowała telefonicznie W zasadzie wstukujesz w ekranik swój numer telefonu i kod odbioru, otwiera się odpowiednia półeczka, wyjmujesz z niej paczkę, zamykasz, wsio. Nadanie jest trochę trudniejsze jeżeli nie masz wydrukowanej etykiety. Przed nadaniem obejrzałam trzy filmiki instruktażowe w internecie. I dałam radę

Mi za pierwszym razem w odbiorze pomagali młodzi panowie z sąsiedztwa. Potem już poszło. Nadawać jeszcze nie umiem

Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen VIII

Kto przegląda forum