Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixie zdrowieje

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 30, 2017 11:51 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Misia[*] za TM

PixieDixie pisze:A tu filmik do marudzenia Nitki
https://youtu.be/CukaDPMc-y4


Teraz dopiero zauważyłam filmik z Niktą :1luvu:
Jaka Ona jest pocieszna! Lubię takie gruchanie i popiskiwanie :)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon sty 30, 2017 14:00 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Misia[*] za TM

Ewa L. pisze:Cześć ! :)
Pixiorku wracaj serduszko do zdrowia bo kto będzie dziewczynami rządził jak ty będziesz chory. :wink:

Co do USG na które tak namawia Klaudia - ja jestem zdania ,że coroczne prześwietlanie kota którego do badania dodatkowo trzeba uśpić osłabiając przy tym jego serduszko bo tak działa każdy środek usypiający bez widocznej potrzeby jest bezzsnsowne. Rozumiem badania krwi ale USG ?Gdy kot dodatkowo stresuje sie samą wizyta u weta a co dopiero badaniem. Sam stres może narobić bardzo dużo złego np. doprowadzić do fipa.
Klaudia gdzieś już pisała ,że fipa się nie obawia bo najgorszą chorobą jest rak. Ja myślę ,że nie ,że to fip jest gorszy. Gdy zdjagnozują raka to przynajmniej wie się na co kot jest chory, jakie ma szanse, rokowania , jak leczyć i można się w jakiś drobny sposób przygotować na jego odejście. W przypadku fioa tego nie ma . Kot zaczyna chorować nie wiadomo na co i jak go leczyć i odchodzi.A przeważnie jest to wina stresu.
W przypadku Pixiego dodatkowe stresowanie go badaniami i wizytą u weta może pogorszyć tylko sprawę.
Takie jest moje zdanie.

Do usg się kota nie usypia :roll:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 30, 2017 14:02 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

Pixiora trzrba - on sobie nic nie da zrobic

Nic
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon sty 30, 2017 14:13 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

Mojej Marysi bało się trzech wetów w jednej przychodni, a usg udało się zrobić. USG jest badaniem całkowicie nieinwazyjnym. I może uratować życie, więc stres to przy tym nic.

W każdym razie może nie ma potrzeby robić usg Pixiemu teraz, ja nie naciskam i nie nalegam, tylko dałam pomysł. Mnie też wetka mówiła, że po "zatruciu karmą" objawy mogą się jeszcze długo utrzymywać. To ostatnio nam mowiła po applawsie. W przypadku alergenu to nawet 6 tyg.

Zdrowia dla Pixiego :ok: :ok: :ok:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon sty 30, 2017 15:41 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

Wet sam mówił o usg jeśli nie będzie poprawy tylko też bierze na wstrzymanie bo widział jaki on nadwrazliwy

Z domu spływają dobre wieści Ale wiadomo że on rano zawsze Jest lepszy

Badania i tak zrobimy nawet jeśli będzie poprawa ale bliżej wiosny wtedy wszystkie koty ida na kontrolę
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon sty 30, 2017 19:08 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

Mojej Ofelii też nie zrobi się usg bez narkozy, w zasadzie bez narkozy ledwo można ją zaszczepić, bo rzuca się z zębami i pazurami, wydając wrzaski rozdrażnionego tygrysa. Wet który ma na co dzień do czynienia z dziczkami ledwo ją utrzymał w wielkich rękawicach, żeby wetka mogła jej zajrzeć do pyska. A tak wogóle, jak pierwszy raz z nią poszłam do tego weta do którego chodzimy teraz, to zapytał czy to mój kot czy dzikun.
Zazdroszczę wszystkim którzy mają koty obsługiwalne u weta.
Ale z drugiej strony, w domu z Ofelią daję sobie radę, nie tyle siłą co sposobem (np przekupstwem :wink: ). A przy Małej Czarnej niewiele zrobię, bo przekupna nie jest nic a nic, za to jest silna i szybka, wyrywa się i zwiewa za kuchenne szafki.

Mam nadzieję że u Pixiego wszystko ok. Miziawki dla całej trójki :201461 :201461 :201461
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 30, 2017 19:19 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

:lol: Powiem tak

Nic nie bede pisac zeby nie zapeszac. Bo juz kilka razy wydawalo sie ze idzie ku dobremu i dupa... wiec
Nie pisze nic :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:

Dziewczyny dzisiaj padniete i zmeczone. Malo kontaktowe. Spia.

JA nie wiele lepsza - pobudki o 4:55 nie sa najlepsze dla mnie.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon sty 30, 2017 19:24 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

Spoko, ja też dzisiaj padnięta. Pannice w środku nocy urządziły Wielką Kociubicką. A zaczęło Czarnidełko, drapiąc w drzwi wejściowe (pojęcia nie mam o co jej chodzi z tymi drzwiami, prawie co noc w nie drapie, myślałam że wcisnęła pod drziw jakąś zabawkę, ale nie).

Uznajemy że brak nowin to dobra nowina :wink:
:ok: :ok:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 30, 2017 19:27 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

My z Dixim mielismy przeboje drapanie drzwi i miauki po nocach....

Nigdy nie zapomne jak zawinieta w koc, siedzialam na wycieraczce pod drzwiami byle by tylko siedzial cicho... i dal chwile pospac... :D
Ciaglo sie to bity miesiac jak nie dluzej...

Ale pomogly 3 tabsy zylenke czy czegos takiego...

Ale... jak by ktos mi powiedzial ze bede spac na wycieraczce (w srodku cale szczescie) z powodu kota ... :D to bym kazala sie punkac w leb. Moze te ciorne tak po prostu maja :)

Moje tfu tfu teraz wszystkie spia. Nauczyly sie od Pixiora - w nocy sie spi.
KOciobicka robia kolo 22 po kolacji.
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon sty 30, 2017 19:28 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

PixieDixie pisze::lol: Powiem tak

Nic nie bede pisac zeby nie zapeszac. Bo juz kilka razy wydawalo sie ze idzie ku dobremu i dupa... wiec
Nie pisze nic :wink: :lol: :lol: :lol: :lol:

Dziewczyny dzisiaj padniete i zmeczone. Malo kontaktowe. Spia.

JA nie wiele lepsza - pobudki o 4:55 nie sa najlepsze dla mnie.


A dla kogo są ???? Toż to jeszcze ciemna noc !!
wstaję koło 6-ej, moje koty po tzylu latach się wreszcie nauczyły :twisted:
..... o 5-ej to jeszcze jestem jak lunatyk ... jedną nogą w "spanku" :D
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 30, 2017 19:33 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

JA zwykle tez ... przewracam sie na 2 bok tym bardziej ze jezdzimy do pracy samochodem to zwykle zwlekamy sie na 9 czyli wstajemy po 7.

Jeszcze wymarzlam w tym busie.... bo zimny, nienagrzany... co otwarl drzwi to bilo zimno po kostkach...

Mam wrazenie ze wszystkie kosci i stawy mnie bolą.

Zaszylam sie pod kocem. MAz dzis usluguje, obiad podal, kawe zrobil... nawet posprzatal i poodkurzal <3 i opiekowal sie Pixiorem z miloscia zapewniajac odpowiednia dawke miziania na zadanie kota :)

Ja sobie siedze Coco tylko ze mna na drapaczku obok drzemie....
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon sty 30, 2017 19:37 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

Ekhem, ja z powodu kota spałam na podłodze w łazience :oops: To było po sterylce Ofelii, zaszyła się w łazienkowym kąciku i leżała jak kupka nieszczęścia. Podłożyłam jej kocyk i żeby mieć ją na oku rozłożyłam obok koc dla siebie, leżałam i czytałam. A że noc była zarwana to w pewnym momencie zasnęłam :oops:

Co te koty z nami robią :strach: :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon sty 30, 2017 19:40 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

A to tak to ja spalam pod przesuwna szafa... razem z M. ktory przyszedl do mnie... a w szafie na dole ... Dixie... gdy juz bylo zle z bialaczka... i tak spalismy nakocu przy tej szafie nad ranem...

To nawet nie koty.. to milosc... bezgraniczna milosc do nich... :)

I niech mi nikt nie mowi "to tylko kot" bo bede lac po mordzie... ;)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9844
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Pon sty 30, 2017 22:30 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

Myślałam ze ja mam nierówno pod sufitem spiąć na podłodze :ryk:
Ale widzę ze jest nas wiecej :smokin:
Hmmm... należymy do normalnych. Normalnych inaczej :lol:

Spoko, ja wstaje 10 minut po Tobie i wyglądam jak zombie :smokin:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon sty 30, 2017 22:44 Re: Pixie, Coco, Nitka - Burasy w akcji! cz.5 Pixiasty chory

No chyba każdy opiekun zwierzęcia spał w pewnym momencie swojego życia na podłodze.
Cóż począć, taki żywot żuczka :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17113
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości