Kurka Złotopiórka i pierwszy tymczas

A po co się umawiać z małżem? Ty nie możesz decydować? Ja bym postawiła przed faktem dokonanym i cześć

zresztą ja tak zrobilam

w ogole jakbym miała sluchac m. to nic bym nie miała

kwiryna pisze:
ewkkrem pisze:Króffka , króffka , koffam króffki
Ciociu, na stałe Powiedz, że tak, powiedz
Drops.

Założenie jest, że nie na stałe... Chociaż nie wiem, jak ją oddamy, bo dzieci są totalnie zakochane.

Aha w sensie że tymczasik?
Oj ja tez bym nie umiała oddać

ja się chyba nie nadaje do tymczasowania.

Ale kochana krowka i jakaś niewystraszona

Jak zwał, tak zwał

. U mnie cała czwórka przyszła na tymczas :twisted:

. O chłop, wiadomo, trzeba mu dać czas na pokochanie

.

U mnie Lusia jest formalnie na tymczasie. Za 2 tygodnie miną nam 2 lata tymczasowania

Wszystkie moje koty przyszły na tymczas...

Co prawda pysia nie widać ale fajna krówka z małej

Powoli mąż się przekona, zobaczysz. Moja Kitka miala być tymczasem i mąż pierwszy nie wytrzymał i o 4 rano przyniósł ją do łóżka i śpi w nim do dzisiaj. Kicia, nie mąż bo on się wyniósł na górę żeby spokojnie się wysypiać :ryk:

**Adopcje: 9 >>**

Rodzinka powiększyła się :smokin:

Dziewczyny :strach:

co wy mnie tak wszystkie namawiacie, żeby ona została??? Tak ogólnie to przecież lepiej byłoby wyadoptować i pomóc nastepnemu, nieprawdaż? :mrgreen:

Ale fakt, że ona ujmująca jest. Dzieciaki strasznie cieszą się, bo mogą się z nią miziać do woli, ku radości Piki. Bo Kurka w zasadzie w ogóle nie pozwala im na żadne mizianki. Strzela łapą bez pardonu. Tylko mi pozwala na wszystko, ale ja to w końcu jej mamusia jestem :wink:

kwiryna pisze:Dziewczyny co wy mnie tak wszystkie namawiacie, żeby ona została??? Tak ogólnie to przecież lepiej byłoby wyadoptować i pomóc nastepnemu, nieprawdaż?
Ale fakt, że ona ujmująca jest. Dzieciaki strasznie cieszą się, bo mogą się z nią miziać do woli, ku radości Piki. Bo Kurka w zasadzie w ogóle nie pozwala im na żadne mizianki. Strzela łapą bez pardonu. Tylko mi pozwala na wszystko, ale ja to w końcu jej mamusia jestem

Nastepny też mógłby zostać

I kolejny też!

no pewnie

szczerze, to ja ledwo z dzieciakami daję radę, więcej kotów mogłoby być, jak oni będą mieli więcej lat :mrgreen:

kwiryna pisze:no pewnie

szczerze, to ja ledwo z dzieciakami daję radę, więcej kotów mogłoby być, jak oni będą mieli więcej lat

Ciociu, za parę lat, jak bejbiki będą starsze, to Ty będziesz miała CZTERY KOTY

. Dopiero wtedy jest fajnie

.
Znam to

Drops.

zapewne tak będzie. Albo lepiej :evil:

kwiryna pisze:zapewne tak będzie. Albo lepiej

Ciociu, czemu taka mina

Jak mawia Ciocia Noel, której ostatnio nie chce się pisać, " w każdym kątku - po kociątku"

. Ciocia Noel to mądra ciocia :201414

Drops.

No ja do czwórki namawiać nie będę, ale u mnie się sprawdziła zasada "omne tricotum perfectum"

Tyle że u nas dzieci ludzkich mniej!

Kurka Złotopiórka i pierwszy tymczas

Kto przegląda forum