Kaja zrobiła mi dzisiaj znowu pobudkę nad ranem, myślałam ,ze znowu chce jej się przed dom i ją wyniosłam, a ona nawet nie siknęła, za to poszła do kuchni i czekała na michę

Biedna była głodna

Cieszę się bardzo ,że apetyt jej wrócił
Jesteśmy juz po wizycie u weta, dostała jeszcze zastrzyk, tym razem tylko jeden- antybiotyk o przedłuzonym działaniu i tabletki na kilka dni.
Z tego co wet dzisiaj mówił to u niej nawet leki, które bierze mogły spowodować taką reakcję, bo ich działanie mogło się nałożyć na siebie. Ale niestety musi je wszystkie brać
Ważne , ze już z nią wszystko dobrze. Rozmawiałam jeszcze z weten na temat jej jedzenia, bo ona musi mieć dietę niskotłuszczową, ale te puszki , które je takie są i ponadto mają w swoim składzie siemię lniane, które dodatkowo wspomaga układ trawienny. Dzisiaj zamówiłam jej nową porcję, bo akurat w zooplusie w kalendarzu adwentowym jest dodatkowe 200 punktów, będzie na jakieś jedzonko, bo z innych rzeczy to nic ciekawego nie ma, chyba , ze w nowym roku cos dołożą.