Monika_Wolska pisze:Co do melonów to też lubię, choć pierwszy kontakt był niespecjalny. Mama odwiedziła ojca na kontakcie w Libii, chyba w 1992 i przywiozła jakieś niedojrzałe paskudztwoAle i tak się zajadałyśmy z sąsiadką
To ja się zapoznałam z melonem krymskim w 1987 roku.