Nie śpimy ciocie tylko:
- 8.30 zawiozłam młodego na próbę;
- 11.00-14.30 byliśmy na koncercie galowym (byli podobno w Teleexpressie);
- 15.30 zabraliśmy Szajkę do mojej mamy na " spęd" rodzinny
- 18 pojechałam do sklepu kupić coś do ubrania dla młodego, bo wyrasta ze wszystkiego;
- 20.20 jestem
U mojej mamy stoi zielistka specjalnie hodowana dla Szajeczki, więc kocia zajęła się nią bardzo dokładnie i obgryzła pęd z dzieciorem, który miał podrosnąć i być nową roślinką.
Będą zdjęcia jak znajdę kabelek.