Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 19, 2013 20:50 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

Ech z kotami, z dziećmi :twisted:
No ja niestety jestem sową, ranne wstawanie obrzydza mnie do nieprzytomności. Poza tym ja nie wiem o której musiałabym chodzić do łózka, żeby się wyspać. Nie mam metody na Dżygita.
Tzn mam, podrosnąć musi :idea:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 21:37 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

casica pisze:Ech z kotami, z dziećmi :twisted:
No ja niestety jestem sową, ranne wstawanie obrzydza mnie do nieprzytomności. Poza tym ja nie wiem o której musiałabym chodzić do łózka, żeby się wyspać. Nie mam metody na Dżygita.
Tzn mam, podrosnąć musi :idea:

Kolega w podobnym wieku? 8)

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lis 19, 2013 21:49 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

casica pisze:Ech z kotami, z dziećmi :twisted:
No ja niestety jestem sową, ranne wstawanie obrzydza mnie do nieprzytomności. Poza tym ja nie wiem o której musiałabym chodzić do łózka, żeby się wyspać. Nie mam metody na Dżygita.
Tzn mam, podrosnąć musi :idea:


A ja bym zignorowała- dopóki nie mam pazurów zatopionych "po rękojeść"- nie budzę się. Mogą sobie skakać, pruć japy, ganiać myszy... Jak sobie założę, że się nie obudzę to się nie budzę i już ;) Z podrastaniem bywa różnie- kot teściów ma 13 lat i nie wyrósł :twisted:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 21:52 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

felin pisze:
casica pisze:Ech z kotami, z dziećmi :twisted:
No ja niestety jestem sową, ranne wstawanie obrzydza mnie do nieprzytomności. Poza tym ja nie wiem o której musiałabym chodzić do łózka, żeby się wyspać. Nie mam metody na Dżygita.
Tzn mam, podrosnąć musi :idea:

Kolega w podobnym wieku? 8)

Jasne :evil: kolega pójdzie do stada, a ja z Dzygitem nadal w izolatce :roll:
Slonko_Łódź pisze:A ja bym zignorowała- dopóki nie mam pazurów zatopionych "po rękojeść"- nie budzę się. Mogą sobie skakać, pruć japy, ganiać myszy... Jak sobie założę, że się nie obudzę to się nie budzę i już Z podrastaniem bywa różnie- kot teściów ma 13 lat i nie wyrósł

Pazury w nosie, chwytanie pazurkami za dolną wargę, podstępne wczołgiwanie się pod kołdrę i zabawa moją gołą łydką, no kupa śmichu faktycznie :x
No nie, nie jestem w stanie tego zignorować. Już się boję dzisiejszej nocy :strach:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 21:56 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

casica pisze:Pazury w nosie, chwytanie pazurkami za dolną wargę, podstępne wczołgiwanie się pod kołdrę i zabawa moją gołą łydką, no kupa śmichu faktycznie :x
No nie, nie jestem w stanie tego zignorować. Już się boję dzisiejszej nocy :strach:


Pazurki skrócić, spać na brzuchu, kołdrę się zawija pod siebie. Wyeliminowałam tym samym wszystkie przeszkody w Twoim dzisiejszym spokojnym nocnym wypoczynku 8)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 21:59 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

Slonko_Łódź pisze:
casica pisze:Pazury w nosie, chwytanie pazurkami za dolną wargę, podstępne wczołgiwanie się pod kołdrę i zabawa moją gołą łydką, no kupa śmichu faktycznie :x
No nie, nie jestem w stanie tego zignorować. Już się boję dzisiejszej nocy :strach:


Pazurki skrócić, spać na brzuchu, kołdrę się zawija pod siebie. Wyeliminowałam tym samym wszystkie przeszkody w Twoim dzisiejszym spokojnym nocnym wypoczynku 8)

Pazurki mogę skrócić, spać na brzuchu nie potrafię, z kołdry robię kokon, a on i tak jakoś przemyślnie wpełznie :)
Nie umiem spać z głową pod kołdrą. Kurde no :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 22:02 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

No to co na Dżygita zwalasz- w końcu kto nie umie spać na brzuchu???? Jakbyś spała na brzuchu to problemu by nie było ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 22:09 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

Jasne, a najlepiej jeszcze w czasie snu powinnam mieć twarz ściśle pokrytą poduszką :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 22:10 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

Mam pomysl-zasciel sobie lozko po francusku! :idea:
To jest dopiero kokon. Tylko czy masz wielkie przescieradlo?
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Wto lis 19, 2013 22:10 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

casica pisze:Jasne, a najlepiej jeszcze w czasie snu powinnam mieć twarz ściśle pokrytą poduszką :twisted:


Byłoby optymalnie, jeżeli mogę coś sugerować. Ewentualne sapanie, chrapanie, mlaskanie i inne odgłosy mogą bowiem budzić kocie dziecię ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 22:13 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

Birfanka pisze:Mam pomysl-zasciel sobie lozko po francusku! :idea:
To jest dopiero kokon. Tylko czy masz wielkie przescieradlo?

Nie, chyba aż tak dużego nie mam :(
Slonko_Łódź pisze:
casica pisze:Jasne, a najlepiej jeszcze w czasie snu powinnam mieć twarz ściśle pokrytą poduszką :twisted:


Byłoby optymalnie, jeżeli mogę coś sugerować. Ewentualne sapanie, chrapanie, mlaskanie i inne odgłosy mogą bowiem budzić kocie dziecię ;)

nie ma jak to ępatia :twisted:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 22:16 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

casica pisze:
Slonko_Łódź pisze:
casica pisze:Jasne, a najlepiej jeszcze w czasie snu powinnam mieć twarz ściśle pokrytą poduszką :twisted:


Byłoby optymalnie, jeżeli mogę coś sugerować. Ewentualne sapanie, chrapanie, mlaskanie i inne odgłosy mogą bowiem budzić kocie dziecię ;)

nie ma jak to ępatia :twisted:


No cóż- takie bure kocię chyba u wszystkich wywołuje ciepłe uczucia i Jego los nie jest mi obojętny- przyznaję :evil:
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 22:19 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

casica pisze:z kołdry robię kokon, a on i tak jakoś przemyślnie wpełznie :)

Kokon musi być nieszczelny, w takim razie.
Mnie się udało wyeliminować taką podstępną działalność jak wpuszczanie pod kołdrę jednej łapy i dźganie w stopę lub łydkę wysuniętym pazurem. :twisted:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto lis 19, 2013 22:20 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

Slonko_Łódź pisze:
casica pisze:
Slonko_Łódź pisze:
casica pisze:Jasne, a najlepiej jeszcze w czasie snu powinnam mieć twarz ściśle pokrytą poduszką :twisted:


Byłoby optymalnie, jeżeli mogę coś sugerować. Ewentualne sapanie, chrapanie, mlaskanie i inne odgłosy mogą bowiem budzić kocie dziecię ;)

nie ma jak to ępatia :twisted:


No cóż- takie bure kocię chyba u wszystkich wywołuje ciepłe uczucia i Jego los nie jest mi obojętny- przyznaję :evil:

:ryk:
Dlatego on żyje i ma się dobrze, nawet we mnie wzbudza te no, uczucia ciepłe :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto lis 19, 2013 22:21 Re: Moje koty XII. Nieroby z Dżygitem :) s. 90

Gretta pisze:
casica pisze:z kołdry robię kokon, a on i tak jakoś przemyślnie wpełznie :)

Kokon musi być nieszczelny, w takim razie.
Mnie się udało wyeliminować taką podstępną działalność jak wpuszczanie pod kołdrę jednej łapy i dźganie w stopę lub łydkę wysuniętym pazurem. :twisted:

Może ja utraciłam sprawność operacyjną? :idea:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości