Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

Ewa L. pisze:Zjemy tatusia......

Widac ze Tatus kocha synusia

Raczej karate kats :mrgreen:

Panowie starannie przygotowali sie do sesji zdjeciowej . Mój mąż nie ma prawie jasnych ubrań a na czarnych koszulkach kota nie widać . Jedną jaśniejszą znalazł :mrgreen:

Ciekawe , jak się z synusiem rozstanie ? Do łóżeczka go bierze :mrgreen:

Oj będzie łzawo :mrgreen:

Pewnie będzie do moich staruszków w odwiedzinki latał codziennie . :wink:

Basiu czy ty przypadkiem rano nie wstajesz?

Przypadkiem o 3.45 . :mrgreen:

Ale spokojnie , jeszcze dojadam kanapeczkę i oganiam sie od piesów . :mrgreen:

To ok bo jak spojrzałam na zegarek to mi się takie oczki zrobiły

że dopiero było po 20.

Żeby tak w pracy czas leciał :roll:

Dam radę . :ok:

Mały wkurza pancia . Łapie go za kostki . :twisted:

On też jest gryzoń i te sandałeczki to już mu zostawiam , bo sie w nich bawi . I je podgryza . :roll:

Dla oddania wielkości kota . Noszę rozmiar bucika 36 :mrgreen:

Toż malućkie kopytko masz bo ja 39 :ryk:

I ciężko jajieś fajne butki kupić . Przeważnie jest 38-39 .

A mi sie jak cos podobna to zawsze jest36 dostepne a mojego juz nie ma :evil:

Bo ja tez nosze 38-39

TO AGA MAMY TEN SAM PROBLEM

To musimy się zamienić sklepami :twisted:

Albo razem na zakuoy chodzic :ok:

Pozytywne uzależnienie : Czyli moje futrzaki

Kto przegląda forum