2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedzica gryźl

Kubuś

Mały ogrodnik
Obrazek

Co by tu zmalować
Obrazek

Odpoczynek w cieniu
Obrazek

śliczne kociaki
czy Kubuś był u mnie w ogródku? bo mam takie same kwiatki
i nic nie powiedział

mir.ka pisze:śliczne kociaki
czy Kubuś był u mnie w ogródku? bo mam takie same kwiatki
i nic nie powiedział

Ciociu mam taki busz za blokiem. Duża czasem mnie wyprowadza. Lubie sobie spacerować. Jem trawkę, wącham kwiatki, leże pod krzakiem, a ostatnio to nawet polowałem na koniki polne.
Bardzo chętnie przyszedłbym do Ciebie Ciociu ale Duża mówi, że to daleko i bardzo długo musiałbym iść :roll:

Kubuś

i udało się polowanie Kubusiu?
a to koniki to do zabawy czy do zjedzenia?

mir.ka pisze:i udało się polowanie Kubusiu?
a to koniki to do zabawy czy do zjedzenia?

Do zabawy i czasem do jedzenia :oops:

Duża mówi, że skacze jak kangur gdy biegam za konikami polnymi.
One cwane bestie są, skaczą i szybko uciekają, ale ja tez tak potrafię :mrgreen:

Skacze jak one i łapie, tylko Ciociu one mi uciekają między łapakami i skaczą :roll:

Kubuś

No proszę, wracam, a tu zaraz koniec wątku będzie. :mrgreen:

Kubuś mały eksplorator. :1luvu:

Jak ja się cieszę, że przyszło lato i razem z naszymi milusińskimi możemy wychodzić do ogródka, przed blok, gdziekolwiek, gdzie świeci słońce i jest mnóstwo zieleni - aż chce się żyć.

A Tofinek widzę, że leżakuje w domku, też dobrze. :ok:

Śliczne, kochane pysio. :1luvu:

Cieszę się, że ze zdrówkiem całej zwierzakowej trójki wszystko ok, to najważniejsze. :piwa:

solarie pisze:No proszę, wracam, a tu zaraz koniec wątku będzie. Kubuś mały eksplorator. Jak ja się cieszę, że przyszło lato i razem z naszymi milusińskimi możemy wychodzić do ogródka, przed blok, gdziekolwiek, gdzie świeci słońce i jest mnóstwo zieleni - aż chce się żyć.
A Tofinek widzę, że leżakuje w domku, też dobrze. Śliczne, kochane pysio.

Cieszę się, że ze zdrówkiem całej zwierzakowej trójki wszystko ok, to najważniejsze.

Witam

Cieszymy się, że do nas wróciłaś po długiej przerwie :1luvu:

Chłopcy czuja się dobrze. Kubuś ma małe problemy ale miejmy nadzieję na szybką poprawę :ok:

Kubusiowi i Tofisiowi bardzo spodobał się mały braciszek Malagi :mrgreen:

Miraclle pisze:Kubuś
Odpoczynek w cieniu

Taki śliczny ten Kubuś w trawie, że aż chce się go namalować

Niestety takie kotki-krówki są dla mnie jeszcze za trudne do malowania, a szkoda

Kotina pisze:
Taki śliczny ten Kubuś w trawie, że aż chce się go namalować
Niestety takie kotki-krówki są dla mnie jeszcze za trudne do malowania, a szkoda

Elu nie znam się na malowaniu :oops:

i nie wiem czy krówki są trudne czy też nie :mrgreen:

Ale jak to mówią, wprawa czyni mistrza i jeszcze trochę, a krówki będziesz malować z zamkniętymi oczyma :1luvu:

Witam po małej przerwie na miau :wink:

Chłopaczki bez zmian, psocą, jedzą, śpią i tak w kółko :mrgreen:

Dzulka dalej "zwabia" samców :ryk:

Kubuś jednego dnia lepiej je suche, drugiego gorzej. W środę albo w czwartek jadę z próba moczu. Zobaczymy co się dzieje.
Za ok 2 -4 tygodnie chce całkowicie wykluczyć mu renala z diety.
Zanim to nastąpi zrobię mu szczegółowe badania :wink:

Będzie jadł mokre ale bezzbożowe, czasem mokre średniej jakości i mięsko i rybki. Oczywiście wszystko z wyłapywaczami fosforu. Od czasu do czasu dostanie suche.

Kotek jeszcze nie wie jaka niespodzianka go czeka. Co prawda wetka jeszcze nie wie o moich planach :roll:

Ale chce żeby mój kot był szczęśliwy. kot to nie królik i zbożem się nie naje, ani nie odżywi :mrgreen:

to byłaś na szkoleniu z karmienia kotów? :lol:

mir.ka pisze:to byłaś na szkoleniu z karmienia kotów?

Nie

Ale trochę poczytałam na wątku dla kotów nerkowych i zasięgłam "języka".

Nigdy nie miała takiego kota i nie wiedziałam co dla niego do końca dobre, a co złe :roll:

Żyłam w przekonaniu iż karmy typu Renal są w pełni zbilansowane aby taki kot żył zdrowo i długo.
Jednak pomyliłam się i wiem teraz, że te karmy jedynie dla kotów z niestabilnymi parametrami nerkowymi. jedyna ich zaleta to niski poziom fosforu i na tym się kończy.
Weci mają mało dietetyki na studiach i stąd ich przekonanie do karm weterynaryjnych.

Zawsze byłam przekonana, że najgorszą rzeczą dla kotów nerkowych to zbyt dużo białka, a okazuje się fosfor :roll:

Nie mam zamiaru go "przebiałczyć" ale też nie chce żeby jadł jałowe białko roślinne.
Wiem, że muszę zaopatrzyć się w leki wiążące fosfor w pokarmach. Chudego mięsa, też muszę unikać.

Ryby wbrew pozorom wcale tak dużo fosforu nie mają. Niektóre mięso ma więcej

Jednak wcześniej jonogram. Muszę mieć porównanie fosforu przed i po zmianie diety.