Galeria dziala, zaraz wstawie fotki
Ze specjalna dedykacja dla Anulki i Mimbli
A teraz wielka nowina! Sasza wlasnie skorzystal z kuwety Trojkota!
Juz tlumacze, skad taka radosc z mojej strony
Mianowicie, poniewaz szatony energicznie kopia i przy odkrytej kuwecie codziennie polowa zwirku byla wywalana na podloge, dalam im kryta kuwete, ale zdemontowalam wahadlowe drzwiczki, bo balam sie, ze sobie z nimi nie poradza, a nauczyc ich nie mialam jak, bo przeciez nie dadza sie dotknac (Trojkota kolejno instruowalam manualnie, delikatnie przepychajac do srodka przez drzwiczki, i przytrzymujac, gdy chcialy wyjsc, zakumaly szybko).
A Sasza wlasnie samodzielnie obczail dzialanie drzwiczek, madry kotek!
