najmysia pisze:Rapsodia toż to Jermiłek, czyli Miłek naszej forumowej Moniki 53
Dziękuję za informację, jakaś ostatnio mało kumata jestem (czyt. przemęczona ), przecież Monika pisała że tez się wybiera, a ja jakoś tak zastanawiałam się, czy to aby nie Jaśka
Krzykacz na rozluźnienie dostał scura śmierdziucha
Krzykacz BISowo
I Natek
Krzykaczowy puchar
A potem, coby kotom za wesoło nie było, pojechały z nami na imprezę rodzinną. Ale jakoś na zestresowane nie wyglądały - łaziły między gośćmi, pozwalały się głaskać. W nocy zwiedzały całe mieszkanie, bo Krzykacz nauczył się otwierać drzwi od "naszego" pokoju i nie było możliwości alternatywy. Ale zachowywały się kulturalnie
Natek w gościach
Krzykacz puszył się dumny w otoczeniu statuetki i rozety jego wielkości
wow Krzykaczku, jaka piękna rozeta, ja też bym taką chciał....
Dlaczego stół jest pusty
Przecież miała być impreza na cześć mojego zwycięstwa
Hej!! Obsługa!! No co jest
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność...