Mrusielda i Józefina :) IV

[jozefina1970]

Pies mojej siostry opala sobie skórkę, jak jest świeżo ostrzyżony więc Mru może się czerwienić. Ona ma takie zakola przy uszkach.
A tak a' propos uszek to mmk mnie nie pocieszyła, przeklejam z Czarownic:
"To jest prawda. Mam takiego wrażliwca w domu, co zawsze przy pierwszych "dłuższych wietrzeniach" wiosennych przeziębia się i/lub ma zapalenie ucha. Widać, że kotu coś nie pasuje - trzęsie głową, próbuje coś wydrapać (wyjąć) z ucha. Ucho w środku robi się "brudne", można czyścić codziennie, a ono wygląda jak brudne. Jeśli zobaczymy to na wczesnym etapie leczymy go sami czyszcząc mu uszy 2 razy dziennie złotem, a jeśli się zgapimy to trzeba iść do weta po kropelki. Ponoć to jest zaraźliwe, ale u nas nigdy inny kot się nie zaraził."

[babajaga]

Czy parapetting to są prawie pieszczoty?

[Pasibrzucha]

Czy parapetting to są prawie pieszczoty?

[jozefina1970]

Czy parapetting to są prawie pieszczoty?

Nie
Parapetting urodził się tutaj viewtopic.php?f=1&t=125110 w odpowiedzi na balkoning str. 26, 27

[sliver_87]

ślicznie Mrunia się wyleguje ona jest cudna, czarnuszka kochana :)
a z tym oknem hm. X. przesiadujac przy uchylonym oknie choc niezbyt wialo zapalenie w oku dostał:/

[jozefina1970]

ślicznie Mrunia się wyleguje ona jest cudna, czarnuszka kochana :)

a z tym oknem hm. X. przesiadujac przy uchylonym oknie choc niezbyt wialo zapalenie w oku dostał:/

Oka sobie nie wyobrażam Ucho jakoś zakropimy, oka nie Wrrr, stara a głupia jestem, niby wszystko przewiduje i trzęsę się nad nią a nie pomyślałam
a Mruśka też - zamiast się odwrócić plecami do wiatru to się uszami nastawiała

[pozytywka]

no nie przesadzajmy z tym wiatrem,
a jak wiatr jej pod ogon zawieje, to co? Wilka dostanie?

Przestańcie się tak trząść nad tymi kotyma, jak nadopiekuńcze matki, przykrywające dzieciątko kocem z wielbłąda w trakcie spcerku w 40stopniowym upale :-/
To są koty, nie mimozy

[Pasibrzucha]

no nie przesadzajmy z tym wiatrem,
a jak wiatr jej pod ogon zawieje, to co? Wilka dostanie?

Przestańcie się tak trząść nad tymi kotyma, jak nadopiekuńcze matki, przykrywające dzieciątko kocem z wielbłąda w trakcie spcerku w 40stopniowym upale :-/
To są koty, nie mimozy

Powiedziała ta, co to się nad swoimi wcale a wcale nie trzęsie co rano

[pozytywka]

powiedziała ta, co nie wie co to skomplikowane dokocenie, bo u niej wszystko poszło jak po maśle
o!

[shalom]

fajne jesteście

[Edytka1984]

witamy piątkowo

[sliver_87]

pozytywka ja się nie trzesę. juz nie.
przynajmniej sie staram.
ale mówię jakie miałam doświadczenie z tym okiem zawianym. i tyle.
a teraz wole go zdejmowac z okna jak wieje albo zamykac, bo nie chce by mu to wrocilo, wygladal biedak strasznie i cierpial na pewno...

[Erin]

Cześć i czołem!

[Patmol]

[shalom]

Cześć