Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. NumerJeden [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 22, 2012 21:01 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Wiewiórka z biegunką

No nie, gdyby coś takiego zadziało się u kota, nie u gupika, to może już bylibyśmy sławni :wink: :lol: 8)

Wstępne info na temat kupy Ryby - są glisty. Dlaczego mnie to nie dziwi :|

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sie 23, 2012 8:56 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Wiewiórka z biegunką

Precz z glistami od ślicznych kocich dziewczynek :ok: :ok: :ok:

Do dzisiaj nie zapomnę jak mój Felix pierwszy raz żygnął glistami. Kłab ich był jak chol.. Ja podchodzę, a one głowki do góry i siem na mnie paczą :roll:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Czw sie 23, 2012 20:17 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Wiewiórka z biegunką

Dostałam wyniki posiewu - wygląda na to, że ryba ma tylko te glisty :roll: Hm. No nie wiem. Dostanie milbemax, a za 2 tygodnie odrobaczę całe stado strongholdem i zobaczymy co będzie.


AgaPap - ja kiedyś nawet specjalny wątek założyłam, ze zdjęciami glist, po tym jak Szczuruś rzygnął wielkimi i żywymi na łóżko. VVu wsadził te glisty do pudełka, zamknął w łazience, a kiedy wróciłam z pracy powiedział mi, że mamy nowe zwierzaczki w domu.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Czw sie 23, 2012 21:25 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Wiewiórka z biegunką

Mysza pisze:
Jana pisze:Bojek był bardzo chory, sekcja wykazała różne świństwa, niezbyt uleczalne. Teraz trzeba się zastanowić jak wyleczyć zbiornik (chociaż objawy chorobowe ma tylko jedna ciężarna gupica - wygląda jakby coś ją rozsadzało od wewnątrz, jakiś obcy z brzucha się przedzierał - ale nie przeszkadza to gupicy popylać po akwa i być żarłoczną jak zwykle :roll: ).

do połowy zdania stara,lam to sobie kocio zwizualizować :lol:


Szczerze, to zastanawiałam się, jaki zbiornik u kota chce Jana leczyć :ryk: :ryk:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 24, 2012 9:16 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Wiewiórka z biegunką

Jana pisze:
AgaPap - ja kiedyś nawet specjalny wątek założyłam, ze zdjęciami glist, po tym jak Szczuruś rzygnął wielkimi i żywymi na łóżko. VVu wsadził te glisty do pudełka, zamknął w łazience, a kiedy wróciłam z pracy powiedział mi, że mamy nowe zwierzaczki w domu.



:ryk:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt sie 24, 2012 9:44 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Tylko glisty?...

Jana, współczuję. :(

Piszę PW.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie sie 26, 2012 11:56 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Tylko glisty?...

Robaczywa Ryba dostała milbemax, zobaczymy jakie będą kupy :twisted:
A ja Młodemu sprawdzam cukier co kilka godzin, bo znowu ma jakiś wysoki :roll: :?

Potworna gupica jeszcze wciąż żyje i popyla po akwa 8O

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon sie 27, 2012 22:26 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Tylko glisty?...

Przedwczoraj dowiedziałam się, że jedna z kotek, którymi opiekuje się pani Krysia, jest w złym stanie. W dodatku - od kilku dni. Kiepsko się rusza, nie chce jeść, ma duży brzuch. Ustaliłam plan działania, załatwiłam leczenie i wtedy kotka zniknęła. Pojawiła się wczoraj po 23.00, Krysie złapały ją do transporterka i kotka przeczekała noc w mieszkaniu karmicielki. Kiedy dowiedziałam się, że dała się złapać i wsadzić do przenoski, nabrałam pewności, że jest bardzo źle. To przecież Lwica, kotka, która podczas łapania na sterylkę skasowała mi łydkę, a VVu całe ramię. Moja, nasza siostra krwi. Dziś Lwica trafiła do lokalnej lecznicy, do bardzo dobrej wetki. Miała zrobione usg, pobraną krew na badania, dostała wstępne leki i pojechała do Koterii na dalsze leczenie. Niestety, leczenia nie będzie. Wyniki badania krwi wskazują na białaczkę nowotworową ew. chłoniaka (albo jedno i drugie). Były tak kosmiczne, że lab zrobił ręczny rozmaz, chociaż to nie było w cenie - żeby się upewnić. Wspólnie z karmicielkami podjęłyśmy decyzję. Jutro Lwica zostanie uśpiona.

Strasznie mi smutno...


edit - tak łapaliśmy Lwicę viewtopic.php?p=1786309#p1786309

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto sie 28, 2012 5:31 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Pożegnanie siostry krwi

Niech nie cierpi.Szkoda każdego kota.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sie 30, 2012 7:51 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Pożegnanie siostry krwi

Jana, to jest straszne w opiece nad wolnożyjącymi. Jeśli trafi się wyjątkowy nieobsługiwalny dzikus, który zachoruje i to dość poważnie. :(
Trzymajcie się, a dla koteńki ['] :(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw sie 30, 2012 7:56 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Pożegnanie siostry krwi

:(

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Czw sie 30, 2012 12:27 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Pożegnanie siostry krwi

:(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt sie 31, 2012 12:00 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Pożegnanie siostry krwi

Lwica [']

Jeszcze była konsultacja wyników z onkologiem. Po spremedykowaniu jeszcze został obejrzany płyn. Niestety...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt sie 31, 2012 12:03 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Pożegnanie siostry krwi

Jana pisze:Lwica [']

Jeszcze była konsultacja wyników z onkologiem. Po spremedykowaniu jeszcze został obejrzany płyn. Niestety...



Przykro :( (*)
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Pt sie 31, 2012 18:33 Re: Szczęśliwa 9 i 6 tymczasów. Pożegnanie siostry krwi

Smutno ['].
Choć jak na wolno żyjącego kota nie miała złego życia
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 177 gości