Futrzaste i kosmate - Blanka nie chce jeść. Martwię się :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 05, 2010 12:13 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

Do nastepnego razu :mrgreen:
Spodobala jej sie i ja zlapala. Tak juz jest. Moja sasiadka sie tylko smieje, jak jej znowu wazke, slimaka albo myszke przyniosa. No i ostatnio nawet z gniazda malutkiego ptaszka.
W Polsce chyba jeszcze nigdy jaszczurki nie widzialam.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw sie 05, 2010 13:44 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

Jak byliśmy pod namiotem, to Pompon też na jaszczurkę próbował polować, ale, że gad szybki, a kocio na smyczy... :roll: Omal się biedak na szelkach nie powiesił, względnie namiot jeszcze mógł wyrwać ze śledziami :lol: Udało mu się za to capnąć żabę (albo może ropuchę, nie znam się) ale tylko na chwilkę, bo zaraz wypluł z dużym obrzydzeniem śliskie i mokre stworzenie z miną pt. "fuj!!!" :x
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw sie 05, 2010 13:44 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

oBSTAWIAM, ŻE ROPUCHA GO SWYMI WYDZIELINAMI SKÓRNYMI POCZESTOWAŁA :twisted:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw sie 05, 2010 13:49 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

Wszystko możliwe, dobrze, ze nic mu nie było. Ale potem na widok ropuchy podskakiwał na taką wysokość, na jaką pozwalała mu smycz - byle uniknąć kontaktu z tym paskudztwem. :ryk: A ropuch było tam całkiem sporo i jakby uparły sie na bliskie spotkania 3 stopnia z moim kotkiem... :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw sie 05, 2010 14:51 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

:-) Ja tez bym tak wysoko skakala :mrgreen: Chociaz zaby sie nie brzydze, ale dluuuuuuugo juz w lesie nie bylam, bo mnie podnosi na mysl o owadach roznych. Ok, w gorach gdzie przebywam tez tego jest dosc, ale tam jakos zapominam.

Spadam do chaty! Kiwam Wam

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw sie 05, 2010 16:22 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

A ja jeszcze 8 minut...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw sie 05, 2010 17:57 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

SecretFire pisze:Z kuleczkami? To bylo chyba Rote Grütze z truskawek. Ale to nie to samo i ja tego nie lubie za bardzo. Za to kisiel... *marze sobie*

Teraz juz bedzie dobrze Agus. Jedzonko tez przyjdzie do gustu panienki. A jak Macius i reszta? Troche zaginely w potrzebach Blanki.


Secret kisiel można bardzo łatwo zrobić samemu, gdzie kiedyś nawet przepis miałam.

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Czw sie 05, 2010 17:58 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

Ja Blanka? Zjadła coś? :ok: :ok: :ok:

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Czw sie 05, 2010 19:18 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

Jak bedziesz miala chwile czasu to poszukaj :-) Chetnie sprobuje.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw sie 05, 2010 19:50 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

Blanka b.slabo z jedzeniem. Martwi mnie to.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt sie 06, 2010 9:39 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

pomponmama pisze:Jak byliśmy pod namiotem, to Pompon też na jaszczurkę próbował polować, ale, że gad szybki, a kocio na smyczy... :roll: Omal się biedak na szelkach nie powiesił, względnie namiot jeszcze mógł wyrwać ze śledziami :lol: Udało mu się za to capnąć żabę (albo może ropuchę, nie znam się) ale tylko na chwilkę, bo zaraz wypluł z dużym obrzydzeniem śliskie i mokre stworzenie z miną pt. "fuj!!!" :x


No to pewnie żaba była :lol: Ropucha jest raczej sucha i ciepła w dotyku, taki "kotlecik" :mrgreen: Uwielbiam takie paskudy :)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sie 06, 2010 10:30 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

Bardzo, bardzo się martwię.
Blanka nie chce jeść. :(

Wczoraj wieczorem dałam jej trochę mięska "na siłę". Dziś rano też. Ona wącha jedzenie, po czym tak dziwnie przełknie slinę i koniec. Nawet na ojca dziś nie wchodzi, tylko śpi obok niego. Chyba zwariuję w tej robocie do 17.30 :!:
Nie wiem, czy zdążę do weta. Szlag :!: :!: :!:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pt sie 06, 2010 11:05 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

Moze jej od rurku oddechowej cos uszkodzili w gardelku i przelykac nie moze. Probowalas jak kiedys u Macka ze strzykawka ja karmic? Teraz tez zaczynam sie martwic a moze na weekend bede bez sieci. Kurcze no! Umowilas sie juz z wetem na wieczor?

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pt sie 06, 2010 11:16 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

Ja też za każdym razem gdy kot nie chce jeść, wpadam w panikę, a teraz znowu Myszka nie chce jeść...
Może to tylko dzisiaj jest taki dzień? :(

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt sie 06, 2010 11:22 Re: Futrzaste i kosmate - Blanka już po operacji!

Blanka w ogóle je bardzo słabo, a wczoraj odmówiła jedzenia. Ona patrzy na żarcie, interesuje się, a jak powącha, to ją odrzuca jakby... :(
Do weta już dzwoniłam, pytanie, czy się wyrobię.
Jestem dziś w pracy autem, nikt mnie nie odbierze. Normalnie to TŻ jadąc po mnie zabierał Blanusię i prosto z pracy jechaliśmy do gabinetu. TŻ nie ma, więc ja musze sama najpierw do domu jechać i potem dopiero do weta. Mam nadzieje, że zdążę.

Secret Blanusia nie była znieczulana anestezjologicznie, wiec nie miała żadnej rurki w gardle.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Franciszek1954, Google Adsense [Bot], januszek, Lifter, pibon i 24 gości