Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 15, 2009 12:41 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

Mruczka78 pisze:Wybrałam się wczoraj na zakupki popołudniu , na takie podręczne no i poszłam do zoologicznego sklepu po papu suche dla Tesiaczka , no i tak stoję i rozmawiam z panią , aż tu wchodzi starsz małżeństwo chcieli taką rolkę do ubrań...
No ale w końcu ich zagadałam :lol: :lol: :lol: bo nie mogłam wytrzymać co mają kotka czy pieska :lol: :lol: :lol:
Odpowiedź ich wprawiłam mnie w szok 8O 8O 8O 8O 8O 8O

Wiecie , Ci państwo 8O 8O 8O adoptowali koteczkę rudą ze schroniska w Żywcu 8O 8O 8O 8O gdzieś rok temu :ok: :ok: :ok:

Chyba kolorku rudego , wypatrzyli ją na Miau 8) :D :D
:dance: :dance: :dance:

Była przez poprzednią właścicielkę tak głodzona ,że pan powiedział ,że była chuda jak dłoń jak się ja wyprostuje... :cry: :cry: :cry:
Trzymana była w klatce po króliku :( :( :( :(

To się w głowie nie mieści co ludzie potrafią wyprawiać :evil: :evil: :evil: ze zwierzętami :evil:

Wątku swojego tu nie maja ,zdjęcia kici są wystawiane przez panią Jolę na stronach schroniska chyba....

Muszę poszukać ,jakbyście znali namiary na schronisko w Żywcu, to dajcie mi znać :D :D

Ale podbudowało mnie to ,że w Gorlicach są ludzie jednak o olbrzymim sercu :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Świat jest mały :wink: :lol: Super że są tacy ludzie jak Ci państwo :1luvu:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto gru 15, 2009 12:42 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

Mruczka78 pisze:Amysiu Tesia D Z I Ę K U J E za :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: przepiękny banerek ,który się nam dostał w prezencie :D
Ja również D Z I Ę K U J E :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Musiałam wykorzystać tak cudną fotkę :wink: :lol: :1luvu:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto gru 15, 2009 12:43 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

amyszka pisze:
Mruczka78 pisze:Wybrałam się wczoraj na zakupki popołudniu , na takie podręczne no i poszłam do zoologicznego sklepu po papu suche dla Tesiaczka , no i tak stoję i rozmawiam z panią , aż tu wchodzi starsz małżeństwo chcieli taką rolkę do ubrań...
No ale w końcu ich zagadałam :lol: :lol: :lol: bo nie mogłam wytrzymać co mają kotka czy pieska :lol: :lol: :lol:
Odpowiedź ich wprawiłam mnie w szok 8O 8O 8O 8O 8O 8O

Wiecie , Ci państwo 8O 8O 8O adoptowali koteczkę rudą ze schroniska w Żywcu 8O 8O 8O 8O gdzieś rok temu :ok: :ok: :ok:

Chyba kolorku rudego , wypatrzyli ją na Miau 8) :D :D
:dance: :dance: :dance:

Była przez poprzednią właścicielkę tak głodzona ,że pan powiedział ,że była chuda jak dłoń jak się ja wyprostuje... :cry: :cry: :cry:
Trzymana była w klatce po króliku :( :( :( :(

To się w głowie nie mieści co ludzie potrafią wyprawiać :evil: :evil: :evil: ze zwierzętami :evil:

Wątku swojego tu nie maja ,zdjęcia kici są wystawiane przez panią Jolę na stronach schroniska chyba....

Muszę poszukać ,jakbyście znali namiary na schronisko w Żywcu, to dajcie mi znać :D :D

Ale podbudowało mnie to ,że w Gorlicach są ludzie jednak o olbrzymim sercu :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Świat jest mały :wink: :lol: Super że są tacy ludzie jak Ci państwo :1luvu:


NOO ale kto by pomyślał ,że w Gorlicach.....takie serca :1luvu: ...
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Wto gru 15, 2009 12:44 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

amyszka pisze:
Mruczka78 pisze:Amysiu Tesia D Z I Ę K U J E za :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: przepiękny banerek ,który się nam dostał w prezencie :D
Ja również D Z I Ę K U J E :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Musiałam wykorzystać tak cudną fotkę :wink: :lol: :1luvu:


Tyś to GENIUSZ banerkowy :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Wto gru 15, 2009 15:38 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

Witaj Mruczko :P Wymiziaj ode mnie Tesiunię koniecznie :1luvu: I pochwal się co dobrego jej kupiłaś :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Wto gru 15, 2009 15:58 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

tosiula pisze:Witaj Mruczko :P Wymiziaj ode mnie Tesiunię koniecznie :1luvu: I pochwal się co dobrego jej kupiłaś :P

Witaj Tosiulko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
To były zakupy jedzonkowe 8) sucha karma z Royala mi się skończyła ale przy okazji myszka nowa 8O 8O biała Tesi się dostała :wink: no i Sheba obowiązkowo 8) z tuńczykiem , owoce morza i pierś z kurczaka to najulubieńsze Tesi smaki 8)
Mama dała mi kasę :oops: bo mówi nic Tesi nie kupiłam na mikołaja to jej kup, więc starczyło na 8O 20 sztuk
Tesia lubi mieć deserek popołudniu z Sheby z wyżej wymienionych smaczków tak od czasu do czasu :wink: :wink: :wink:
Gdy przyniosłam i położyłam na dywanie reklamówę z Shebami Tesia siadła obok i oczkami zerkała raz na mnie raz na reklamówkę :lol: :lol: :lol: no ja oczywiście jej wytłumaczyłam ,że to dla niej mikołajkowo :wink: :wink: :lol: :lol: :lol:

Tak to nie ma u nas fajności dla kotków w sklepach .... bierze mnie żeby kiedyś do Krakowa się wybrać tam jest dopiero wybór :roll: i coś Tesiaczkowi kupić 8) tylko ,że teraz taki okres przed Świętami to ludzi pełno i mnie tylko obijają :roll: :lol: :lol: może po Nowym Roku dopiero :wink: :wink:

Widziałam na jakiego Ty masz ochotę drapaka :1luvu: :1luvu: też bym taki chciała ale ta cena :roll: :roll:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Wto gru 15, 2009 18:06 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

Fajna historia z oologicznego. Cześć dziewczynki.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto gru 15, 2009 18:19 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

Mikołajek przyszedł do Tesinki :1luvu: :D Super :D :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Wto gru 15, 2009 21:26 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

Mruczka jak to widzę dziś humorek miała
szkoda że jej niema bo znów gdzieś nawiała

:wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro gru 16, 2009 12:27 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

Dzisiaj na rtazie też! :lol: :lol: Hello!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro gru 16, 2009 13:02 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

bubor pisze:Mruczka jak to widzę dziś humorek miała
szkoda że jej niema bo znów gdzieś nawiała

:wink:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
A miała miała i choć kłopotów masa to od śmiechu brzuch się jej trząsł jak żelowa masa :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Prawdę mówiąc nie wiem co mnie tak wzmocniło psychicznie ,że pomimo tylu przeciwności nadal nie jestem na dnie :roll:

To chyba ta moja kuracja z pyłkiem kwiatowym :ok: :ok: :ok:
Są dni smutne ale nie spychają mnie na dno od razu.... mam pewną siłę i sama tego nie rozumiem tej zmiany we mnie....

To pyłek jak nic :ok: .... nie wierzyłam w jego wszechstronną moc do póki nie wysłuchałam pewnego wykładu, pewnego profesora 8)

Tak mnie to zakręciło ,że pomyślałam dlaczego nie spróbować.... może smaku to nie ma za dobrego ale czy lekarstwa takie np. antybiotyki mają dobry czy pyszny smak :?: :roll: :roll:

Wszyscy wcinamy to już drugi miesiąc wiadomo to też kosztuje ale to inwestycja w zdrowie pyłek + miodek z drugiej strony lekarstwa czy antybiotyki też słono kosztują :roll:
Niedaleko nas mamy Sądeckiego Bartnika gdzie to kupujemy 8)

Do niedawna nie mogłam wyjść pod nawet małą górkę tak się męczyłam....dyszałam ,sapałam , w głowie i uszach mi tak szumiało .... myślałam ,że to moja astma ....
A teraz wyskakuje pod górkę jak małe dziecko :D nie mam zadyszki :D

I to kiedyś tak górkę szybko pokonałam i normalnie mnie olśniło myślę kurcze ja nie męczę się 8O 8O 8O 8O 8O 8O to był szok dla mnie i tego się nie da wytłumaczyć jak masz chorobę czy coś co uniemożliwia Ci normalne funkcjonowanie i nagle to mija ...a człowiek się czuje jak nowo narodzony.... ciężko opisać co wtedy się czuje....

To tylko okruszek wiedzy na temat co potrafi dla człowieka zrobić przyjmowany odpowiednio pyłek kwiatowy....
Ja widzę i czuję różnicę :ok: :ok: :ok:
Stałam się inną osobą ....anemia mi znika po trochu , zadyszka tak uciążliwa od tylu lat uniemożliwiała mi normalne życie - miałam tone psikaczy jak stare dziadzie i duszności coraz większe .... i psychiczny aspekt też jest na dobrej drodze...i wiele innych rzeczy w których naprawdę widzę różnicę....

Poczytajcie w internecie zobaczycie
Teraz dzień mój zaczyna się szklaneczką z rozpuszczonym pyłkiem i miodkiem i kończy się tez tym samym 8)
Chyba ,że choroba mnie bierze to zwiększam dawkę i co :?: i świtnie sobie ta mieszanka radzi :ok: :D
Zawsze się śmiałam z takich rzeczy i nie wierzyłam... bo co taki pyłek i miodek , a teraz jak człowiek był taki sponiewierany i tak mi to pomogło to wierzę....

Trzeba tylko przestrzegać pewnych zasad ...wiedzieć jakie temperatury nie niszczą zasobów miodku i pyłku , trzeba wiedzieć w jakiej postaci miodek i pyłek są najlepiej przyswajane i tyle 8)
Jak co to pytajcie ...i próbujcie i cieszcie się zdrowiem :ok: :ok: :ok:

Jeszcze dopiszę ,że dawniej mój dzień opierał się na tabletkach przeciwbólowych ...bolało mnie wszystko i wszędzie i nie wymyślałam ,a teraz 8O 8O 8O od dwóch miesięcy żyję bez Nurofena 8)
i nie mogę w to uwierzyć ,a jak mnie co boli to jest to ból znośny nie taki jak dawniej :cry: i radzę sobie bez tabletek :ok: :ok: :ok:

Nie wiem czy będę popołudniu , robię porządki , uszka sobie polepiam i mrożę ,żeby w wigilię nie siedzieć i mieć mniej roboty i pierożki jeszcze mam zamiar...

Mama pracuje więc wigilijne potrawy są na mojej głowie :wink:

U nas zimka śliczniusia 8) sypka śnieżek i 5 stopni mroziku 8) 8) 8)
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro gru 16, 2009 13:03 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

amyszka pisze:Mikołajek przyszedł do Tesinki :1luvu: :D Super :D :ok:


Przyszedł przyszedł :s5: :s5: :s5: :s5:
Cześć Amysiu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro gru 16, 2009 13:04 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

kalair pisze:Dzisiaj na rtazie też! :lol: :lol: Hello!


Hellllllo Kretki :1luvu:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro gru 16, 2009 13:05 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

Idę pizzę na obiadzik szykować dla nas 8) a makaron z jabłkami dla córy 8)
No to w sumie dwa obiady jakbym gotowała :lol: :lol: :lol: :lol:
Obrazek

Mruczka78

 
Posty: 3817
Od: Nie sie 17, 2008 19:58
Lokalizacja: Gorlice

Post » Śro gru 16, 2009 14:55 Re: Kocie życie... u mnie i Tesi .... :) cz.2 Zapraszamy

Witam sie w biegu :1luvu:
Muszę tu wieczorkiem wrócic , doczytać o tych pyłkach :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 1133 gości