Świat bez Zajonca...

[kwinta]

[quote="Dorta
JOOOOLAAAA zdjęcia Nutki dawaj...może przetarg będzie Dorta[/quote]

Dawaj, dawaj Jola ....

[ania c]

Dobry pomysł z tymi adopcjami. Też byłam współopiekunką Zajonczka ale po jego odejściu Jola się wycofała. Szczerze mówiąc nie wiemy co się u niej dzieje.
Niech pokaże swoje koty, może jeszcze jakiś "piekny" się ostał.
Sorry, za szczerość ale warto by uporządkować i wznowić wątek to i chętni prędzej się znajdą.

[moś]

To ja sie mobilizuje do adopcji wirtualnej, jak zajoncka zabraklo . Chce Nutke i śpiocha, ktorego juz mam. Wznawiam wiec moja wirtualna opieke.

hmmmm...Jola mówiła że nie ma wpłat od Ciebie na Śpiocha i że się pewnie wycofałaś z adopcji
Ale jak chcesz wznowić adopcję to super, tylko czemu najładniejsze koty wybrałaś
Na Nutkę to normalnie przetarg powinien być ...czytaj kto da więcej bo nie dośc że pyszczek przepiękny to jeszcze taki pieścien na łapce ma, o jej białych skarpeteczkach nie wspomnę

JOOOOLAAAA zdjęcia Nutki dawaj...może przetarg będzie

Dorta

Zawiesilam bo Jola zniknela kompletnie, nie wiedzialam co sie stalo ale znowu jestem, zwarta i gotowa, moge sie targowac

[kwinta]

Właśnie się dowiedziałam że jutro i w sobotę mogę nie mieć dostępu do netu , gdyby w tym czasie ktoś chciał dołączyć do zbiórki na karmę dla kotów pod opieką Joli podaję nr konta na którym zbieramy fundusze :

12 1020 1097 0000 7402 0119 5007

Joanna Grześlak
Klemensiewicza 5a/177
01-318 Warszawa

z dopiskiem : dla Zdrojowych

Wszystkich, którzy nie zapomnieli o Joli i jej kotach, serdecznie zapraszam

[kwinta]

Hops w sobotę

[kwinta]

Właśnie się dowiedziałam że jutro i w sobotę mogę nie mieć dostępu do netu , gdyby w tym czasie ktoś chciał dołączyć do zbiórki na karmę dla kotów pod opieką Joli podaję nr konta na którym zbieramy fundusze :

12 1020 1097 0000 7402 0119 5007

Joanna Grześlak
Klemensiewicza 5a/177
01-318 Warszawa

z dopiskiem : dla Zdrojowych

Wszystkich, którzy nie zapomnieli o Joli i jej kotach, serdecznie zapraszam

[Dorota]

Grosz od Mru poszedl.

[kwinta]

Dzięki Dorota w imieniu Joli i jej kotów i podziękuj Mru

[jola.goc]

Najmocniej Was przepraszam za tak długie milczenie...

Przyczyna jak zawsze ta sama - choroba, która znów z dużą siłą dała o sobie znać, jak zresztą zawsze, gdy spada mi odporność organizmu po przykrych przeżyciach. Śmierć Zajonca, zmaganie się z wyjątkowo paskudną zimą w Zdroju i zimnem w mieszkaniu, problemy finansowe i zawalenie nadziei na ich rozwiązanie, plus parę innych kopów od życia znów pogrążyło mnie całkiem w chorobie i poczuciu zamkniętego kręgu, z którego nie widzę wyjścia.

Głupio mi o tym ciągle pisać, a nawet szczerze mówiąc, często nie mam na to siły fizycznej. I właściwie nawet nie wiem co pisać, gdyż w okresach największego nasilenia choroby czuję, że jedyne co mogę jeszcze zrobić, to wystawić do adopcji wszystkie koty - ale nie robię tego, bo jestem zbyt słaba, by się za to zabrać. Odrobinę siły życiowej, jaką wtedy dysponuję, muszę koncentrować na podstawowych czynnościach, aby obsłużyć koty i przeżyć kolejny dzień.

W miarę możliwości próbuję też robić coś, co może usunąć chociaż najgorsze objawy choroby. A jest coraz trudniej, bo po kuracji antybiotykami bez odpowiedniej osłony drogich probiotyków i suplementów, nabawiłam się dodatkowo grzybicy ustrojowej, która przy obniżonej odporności rozhulała się w moim organizmie tak, że mało mnie nie zadławiła.

Niestety wskutek problemów z wątrobą żadnej łatwej chemii, ani na grzybicę, ani na boreliozę, nie mogę już brać. Metody naturalne zaś, aby przyniosły jakiś efekt, są bardzo wymagające, jeśli chodzi o czas i uwagę. Jednak bardzo mi pomagają i wiem już, że mogłabym się nimi nawet całkowicie wyleczyć, ale brak mi środków, by zastosować kompleksową kurację. Błędne koło... Mimo wszystko ciągle próbuję się bronić i zrobić w nim jakąś wyrwę, może w końcu się uda.

Wiele wspaniałych osób tutaj bardzo mi w tym pomaga, co - wobec mojej niewydolności także na forum - nieodmiennie mnie zaskakuje i bardzo porusza...

Jestem Wam za to ogromnie wdzięczna, choć mam też świadomość, że moje długie milczenie może być odbierane jako niewdzięczność czy lekceważenie. Mogę Was tylko zapewnić, że tak nie jest.

Nie planowałam tak długiej przerwy, zresztą wtedy bym o tym napisała. Nie mam stabilnej, w miarę przewidywalnej sytuacji, by móc coś na dłuższą metę zaplanować. To raczej ciągłe miotanie się i robienie tego, co narzuca w danej chwili największa konieczność. A że w chorobie czas płynie inaczej... to minęły 2 miesiące, podczas których codziennie do Was pisałam długie posty. W myślach. Przekładając przelanie ich tutaj na następny dzień, gdy poczuję się lepiej i na pewno będę już miała trochę spokoju...

Jeszcze raz przepraszam i dziękuję Wam nie tylko za wielką pomoc, ale i za zrozumienie mojej sytuacji.
Postaram się pisać bardziej regularnie, choćby po kilka zdań. Dotychczas tego nie robiłam, bo wydawało mi się to tak nieproporcjonalne do Waszej pomocy, że aż lekceważące. Mam jednak nadzieję, że nie będziecie tego tak odbierać.

Pozdrawiam Was serdecznie wraz z kotami zdrojowymi, ale już bez Zajonczka i jednej burej kotki z obciętym ogonkiem [']

[bubor]

Cieszę sie że wrociłaś na forum Jolu

[moś]

Ja tez sie ciesze, bardzo. We wtorek przesle adopcyjne za Spiocha i Nutke. przyrzekam

[kwinta]

Fajnie że jesteś Jolu , choć smutne jest to, że ta paskudna choroba tak bardzo daje Ci się we znaki

Pisz częściej, jak tylko zdrowie Ci na to pozwoli. Pisz co u Ciebie i jak kotuchy się mają

Może nowy wąteczek ? Nie chcemy, aby wraz ze śmiercią Zajonczka zakończyła się historia Twoich kotów domowych i kotów zdrojowych. Tyle dla nich robisz dobrego.

Ściskam z całego serca

[kwinta]

A propos opieki wirtualnej Twoich kotów Jolu, napisz proszę ile ich masz i które są do zaopiekowania, bo widzę że mośka już zagarnęła Śpiocha i Nutkę i nie wiem, które są do wzięcia

Reflektuję na jednego, tylko mi przydziel jakiegoś OK ? Czekam na info i buziaki przesyłam

[bubor]

Może piękna Trybulka ?

[ania c]

A propos opieki wirtualnej Twoich kotów Jolu, napisz proszę ile ich masz i które są do zaopiekowania, bo widzę że mośka już zagarnęła Śpiocha i Nutkę i nie wiem, które są do wzięcia

Reflektuję na jednego, tylko mi przydziel jakiegoś OK ? Czekam na info i buziaki przesyłam

Podpisuję sie