Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Jednak je kocham :-)

[alus1]

a jak z jego znaczeniem?

Poza tym jednym niewinnym monitorowym incydentem, nie odnotowano takiego czegoś

rewelacja może się chłopak jednak wyciszy

[amyszka]

Bry czarne koty i reszta ferajny

Jako że jutro pewnie Was nie będzie już dziś najlepsze życzenia przesyłają Filipek i Karmelek z amyszką

[Monostra]

Dla Milki to nawet specjalne czekoladki zrobili na Walentynki:



Wszystkiego najlepszego!

[JoasiaS]

Dziękujemy Amyszko! Cudna ta pocztówka

[MarciaMuuu]

Piona! Sir Kotlet

A Milka jest najbardziej kochanym kotem świata

[smoczyca3g]

Czy koty "pingwinkowe" też można nazwać "czarnymi"?
Ja dziś rano wyściskałam się z Miśką, coby na szczęście było.... Jednak na razie nerwówę mam w pracy, więc chyba nie działa

[AYO]

Jak nie - kiedy TAK !
Zabójcze spojrzenie KOTA WE FRAKU zwala z nóg

[JoasiaS]

Dla Milki to nawet specjalne czekoladki zrobili na Walentynki:



Wszystkiego najlepszego!

Faktycznie
Powinnam chyba Michałowi taką plakietkę zamówić

Czy koty "pingwinkowe" też można nazwać "czarnymi"?

Podobno wszystkie koty miały czarnego przodka. Ja ostatnio zauważyłam pojedyncze czarne włoski na futerku Frodo. Głośno się zdziwiłam, a Michał skomentował: "No co się tak dziwisz? Przecież one wszystkie Sznyckiem podszyte!"

[smoczyca3g]

AYO - nie śmiem zaprzeczyć i nigdy tego nie zrobię, że pingwiny są NIESAMOWITE (choć nie wszystkie "Sznyckiem podszyte" )

[MarciaMuuu]

A Wypłos ma sporo czarnych wibrysów

[Avian]

... a mój jasny Rych ma czarne wąsy i poduszeczki

[JoasiaS]

Zanim znów znikniemy do poniedziałku, wkleję Wam sympatyczny wiersz, który znalazłam dziś na tej stronie:
http://zwierzak-w-domu.info/index.php?o ... e&Itemid=1


Nadeszła chwila prawdy...

Nadeszła chwila prawdy,
Mężu niezmiernie kochany,
Bym rzekła Ci, co następuje,
Sumieniem przyparta do ściany...
Nie jesteś, mężu, jedynym
Me serce z innymi dzielisz,
Nigdy bym nie sądziła,
Że miłość aż tak się powieli.

Prócz ciebie jest trzech - przynajmniej,
Ilu będzie – przyszłość pokaże,
O czwartym obiekcie mych uczuć,
Jak dotąd marzyłam, tak marzę...
Co oni robią takiego,
I jak się to życie przędzie,
Że w serca mego podwojach,
Siedzisz już niemal na grzędzie?

Gdy chrapiesz, mój mężu drogi,
Plecami odwrócony,
Ktoś łapką swą jedwabistą
Gładzi policzek Twej żony.
Ktoś tuli się do niej z sił całych
I mruczy rozkosznie na uszko
Że dla niej bije tak wiernie
Kocie, szlachetne serduszko...

Ktoś ma futerko tak miękkie,
Że serce od tego topnieje,
A z oczek bursztynowych
Miłość aż promienieje...
W futerko to, w dniu pogodnym,
Ktoś słońca promienie łapie,
Nocą to ciepło oddaje,
Mrucząc baśnie nam na kanapie...

Ten Ktoś nie żyje w pośpiechu,
Co to praca lub „sieć” – on nie wie,
W jego serduszku i główce,
Miłość się tylko kolebie...
Więc się nie dziw, mój mężu drogi,
Że się czasem odwrócę do ściany,
I innemu szepnę na uszko,
Przytul się mój kochany...


Miłych Walentynek

[MarciaMuuu]

Wzajemnie!

[smoczyca3g]

PIĘKNE!! Wzruszyłam się....

Ja to chyba życzenia walentynkowe złożę wszystkim futrzastym - by znalazły Miłość we wszystkich ludzkich sercach

[Myszeńk@]

8O PIĘKNE!! Wzruszyłam się....

I ja ... ... choć "święta" tego nie uznaję wcale ...