Simbo i Sarabi III -rozkoszny duecik S&S zdj. 92 str.

[kothka]

Mi tam na chrupkach nie zależy i tak wolę mokre
Ale Sarabka to chrupkowy potwór i jak nie dostanie swojej i mojej :evil: porcji to strasznie jęczy

Ale trzeba zrozumieć naszą Dużą - sklepik z naszym jedzonkiem czynny 10-18 a ona w pracy ostatnio od 8 do wieczora
Miała pójść w sobotę uzupełnić zapasy ale dopadła ją taka migrena ze cały dzień spędziła w łóżku

Simbus współczujący

Nasza Duża mało kiedy robi zakupy sama, najczęściej kupuje w sklepie internetowym i potem pan przyjeżdza z siateczkami i wtedy pomagamy jej rozpakowywać jedzonko dla nas
Z & P

Moja robi dokładnie tak samo
albo na allegro, bo tam najtaniej
a ostatnio jeszcze kupuje w hurtowni, bo jest jeszcze taniej niż w internecie
Romek

[Mereth]

Mi tam na chrupkach nie zależy i tak wolę mokre
Ale Sarabka to chrupkowy potwór i jak nie dostanie swojej i mojej :evil: porcji to strasznie jęczy

Ale trzeba zrozumieć naszą Dużą - sklepik z naszym jedzonkiem czynny 10-18 a ona w pracy ostatnio od 8 do wieczora
Miała pójść w sobotę uzupełnić zapasy ale dopadła ją taka migrena ze cały dzień spędziła w łóżku

Simbus współczujący

Nasza Duża mało kiedy robi zakupy sama, najczęściej kupuje w sklepie internetowym i potem pan przyjeżdza z siateczkami i wtedy pomagamy jej rozpakowywać jedzonko dla nas
Z & P

Moja robi dokładnie tak samo
albo na allegro, bo tam najtaniej
a ostatnio jeszcze kupuje w hurtowni, bo jest jeszcze taniej niż w internecie
Romek

Nasza kupuje w poznańskim sklepie dla zwierzątek - porównała ceny z innymi i tam jest zdecydowanie taniej
Z & P

[czarna.wdowa]

Mamy taki sklepik w którym Pani sprowadza jedzonko które jemy w cenie prawie takiej jak w internecie
i Duża może kupować tyle ile jej trzeba zamiast od razu cały worek 8kg
Raz kupiła cały duży worek i nie miała go gdzie schować
bo w piwnicy dobrały sie do niego myszy a w domu my z Sarabką znajdziemy jedzenie wszędzie

Simbo

[Mereth]

Mamy taki sklepik w którym Pani sprowadza jedzonko które jemy w cenie prawie takiej jak w internecie
i Duża może kupować tyle ile jej trzeba zamiast od razu cały worek 8kg
Raz kupiła cały duży worek i nie miała go gdzie schować
bo w piwnicy dobrały sie do niego myszy a w domu my z Sarabką znajdziemy jedzenie wszędzie

Simbo

U nas też Duża takich wielkich worów nie kupuje bo nie ma na nie miejsca, swoją drogą ciekawe gdyby kupiła, gdzie by go schowała
Z & P dociekliwi

[Avian]

Dzień dobry Koty Całuśne
Mnie całują w brzuszek ... no i w grzbiecik ... czasem też w czółko ... kiedyś w łapki, ale mam brudne często ...
Gagat wycałowany

[czarna.wdowa]

No i się wkurzyłam
Czekam na pilny, ważny list – oczywiście w trakcie dnia nie ma mnie w domu wiec po powrocie z pracy lecę do skrzynki sprawdzić czy mam awizo
wracam wczoraj do domu i oczywiście pierwsze kroki kieruję do skrzynek – a tam nowe „unijne” skrzynki opatrzone kartką ze kluczyki można odbierać w administracji – oczywiście administracja czynna w godz. 8-16
dzwonię dzisiaj z pytaniem czy mogę prosić o odebranie przez sąsiada – OCZYWIŚCIE NIE bo trzeba się wylegitymować z dowodu osobistego i podpisać odbiór u księgowej
No normalnie szlag mnie jasny trafi za chwilę – muszę urwać się na godzinę z pracy w której mam kupę roboty i brak czasu żeby odebrać głupi kluczyk

[EwKo]

O kuraki!
Niektóre z min Sarabki - bezcenne

A bo to wiadomo, w jaki niecny sposób sąsiad może kluczyk do unijnej skrzynki wykorzystać? Współczuję straconych nerwów

[rambo_ruda]

"unijne" skrzynki śmierdzą kupą połowa rzeczy które do mnie przychodzą nie da się przecisnąć przez tą nieszczęsną szczelinę

[MaryLux]

Ceść, Simbusiu i Sarabko Nasa Duza od jutla ma ulop I cały cas bendzie z nami
Inka zadowolona

[moś]

Bry wdowko,
jak to smierdza kupa
współczuje, zlosliwośc biurokracji

[kothka]

Bry wdowko,
jak to smierdza kupa
współczuje, zlosliwośc biurokracji

No - mają bardzo specyficzny zapach Lepiej omijać z daleka
U nas, jak jeszcze mieszkaliśmy w bloku to spółdzielnia roznosiła wieczorem klucze. TEż wymyślili Urlop brać, żeby kluczyk od skrzynki dostać

[rambo_ruda]

no śmierdzą, w sensie beznadziejne są po prostu a kluczyki to po 8 rano pani co sprząta roznosiła...

[Dorota]

No i się wkurzyłam
Czekam na pilny, ważny list – oczywiście w trakcie dnia nie ma mnie w domu wiec po powrocie z pracy lecę do skrzynki sprawdzić czy mam awizo
wracam wczoraj do domu i oczywiście pierwsze kroki kieruję do skrzynek – a tam nowe „unijne” skrzynki opatrzone kartką ze kluczyki można odbierać w administracji – oczywiście administracja czynna w godz. 8-16
dzwonię dzisiaj z pytaniem czy mogę prosić o odebranie przez sąsiada – OCZYWIŚCIE NIE bo trzeba się wylegitymować z dowodu osobistego i podpisać odbiór u księgowej
No normalnie szlag mnie jasny trafi za chwilę – muszę urwać się na godzinę z pracy w której mam kupę roboty i brak czasu żeby odebrać głupi kluczyk

Nie macie wspolnoty?
U nas kluczyki roznoszono po poludniu (zarzad wspolnoty).

Wspolczuje.

[moś]

Ja zrozumialam doslownie

[czarna.wdowa]

Oczywiscie że mamy wspólnotę przewodniczący wspólnoty mieszka dwa piętra wyżej ale oczywiscie oni nie zajmują sie takimi rzeczami
Nic to - jutro rano muszę skoczyć do ZUSu, Zus otwierają o 8.00 wiec zdążę zalecieć do administracji a dopiero później polecę do ZUSu i dopiero do pracy juz z kluczykiem

A jako bonus dzisiaj obiecana porcja zdjęć z Simbutkiem w roli głównej







Różowy potwór ma dzisiaj kompletną głupawkę
najpierw biegał po mieszkaniu i lał Sarabkę a teraz usiłuje odgryźć mi na zmianę kabel od laptoka i od myszki