Dziewczyny nic nowego, może to i lepiej? Je jak zawsze z apetytem, sika jak zawsze gdzie nie powinien

Cukru w moczu mniej, nie na najwyższym poziomie tylko na tym drugim od końca.
Ja popadłam w marazm poświateczny i czuję sie jakaś taka zgęziało, przeziębienie mnie jakies bierze, albo cóś
Ewar, ja doświadczona kociara? Hm

Wszystkie moje teraz gubią, sierści sie po domu wala ilość niezliczona. Obejrzyj dobrze jej futerko, jak nic nie ma na skórze, a futerko gładkie, lśniące i czyste to wszystko powinno być ok.
Monostra

droga moja, czy idąc do toalety mam się stresować i rozglądać?

Pewnie Inga Ci powiedziała? Byłam u CC tak po drodze, w sumie raczej towarzysko. Zobaczymy się jutro na przeglądzie stada i jutro będą jakies wieści. Tak tylko wpadłam, zapaliłyśmy, obejrzałam kociaste, zamówiłam rubenal, żadnych konkretów
Kociamko, Draculek bez zmian, ale jakoś jakby troszkę żwawszy. Zobaczymy jaki będzie miał cukier.
A poza tym mam historię kocią ze szczęśliwym zakończeniem, jak zdążę to opiszę ku pokrzepieniu serc jeszcze przed Nowym Rokiem. A historia zawiła jest i skomplikowana, ma zwroty akcji oraz czarny charakter w tle. Ale przede wszystkim ma szczęśliwe zakończenie
