Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.36

MaryLux pisze:Piątkowe miaudobry. Wieczorny Wrocław powitał mnie odrobiną deszczu. Ale na dziś zapowiada się znów upał.

Nareszcie w domu. A dziś będziesz już miała swoje koty

Nul pisze:
mir.ka pisze:Rozmawiałam z wetem o Elence. Powinna była mieć na początku miesiąca badania kontrolne, ale chciałam to powiązać z wizytą na zastrzyk, żeby jej za bardzo nie stresować i nie jeździć dwa razy, ale ona jak na razie nie kaszle za często i apetyt ma, choć zastrzyk miała 31 maja, to trochę czasu już minęło . Ustaliliśmy wizytę na 22 lipca, bo później wet idzie na urlop . Pojadą obydwie z Daisy, bo jej też chcę zrobić odkładane badania. Wiadomo, że badania wiążą się z głodzeniem kotów i nawet te, które tym razem nie pojadą, też nie dostaną jeść wtedy kiedy by chciały , ale trudno, trochę im się opóźni śniadanie.

Oj tak, w taki dzień wszyscy mają inaczej jedzenie… Duża moich kotów solidarnie też wtedy na głodno… Nawet bez kawy…

Niech się wyniki badań „udadzą”

O tak, niech się "udadzą"

jolabuk5 pisze:Fajnie, że Elenka długo jest w formie po zastrzyku!

Zastrzyk działa min 2 tygodnie i przez te 1,5 roku ona go dostawała tak od tych 2 tygodni właśnie do 3 miesięcy. Najkrócej to było wiosną jak wszystko pyli

madrugada pisze:Rzeczywiście długo działa ten zastrzyk.
Będziemy teraz trzymać kciuki za Elenkę i Daisy

Najbardziej ciekawi mnie jak ta kilkudniowa przerwa wpłynie na wynik tarczycowy, choć wet powiedział, że bo było dość krótko i raczej nie powinno być źle.

Gosiagosia pisze:
Dużo kciukow za zdrowie Elenki i Daisy

Dziekuję Gosiu :1luvu:

MaryLux pisze:Piątkowe miaudobry. Wieczorny Wrocław powitał mnie odrobiną deszczu. Ale na dziś zapowiada się znów upał.

Nie ma to jak w domu, nawet jak jest trochę deszczowo.

Nul pisze:
mir.ka pisze:Rozmawiałam z wetem o Elence. Powinna była mieć na początku miesiąca badania kontrolne, ale chciałam to powiązać z wizytą na zastrzyk, żeby jej za bardzo nie stresować i nie jeździć dwa razy, ale ona jak na razie nie kaszle za często i apetyt ma, choć zastrzyk miała 31 maja, to trochę czasu już minęło . Ustaliliśmy wizytę na 22 lipca, bo później wet idzie na urlop . Pojadą obydwie z Daisy, bo jej też chcę zrobić odkładane badania. Wiadomo, że badania wiążą się z głodzeniem kotów i nawet te, które tym razem nie pojadą, też nie dostaną jeść wtedy kiedy by chciały , ale trudno, trochę im się opóźni śniadanie.

Oj tak, w taki dzień wszyscy mają inaczej jedzenie… Duża moich kotów solidarnie też wtedy na głodno… Nawet bez kawy…

Niech się wyniki badań „udadzą”

Ja głoduję z kotami, ale poranna kawa musi być, bez niej się nie obejdę.

madrugada pisze:
MaryLux pisze:Piątkowe miaudobry. Wieczorny Wrocław powitał mnie odrobiną deszczu. Ale na dziś zapowiada się znów upał.

Nareszcie w domu. A dziś będziesz już miała swoje koty

Swoje - nie swoje, ale będzie kogo głaskac :201461